|
Powiem wam tak, że właśnie owszem najbardziej obawiam się łańcuchów.Jeśli wiem, że są łańcuchy, to znaczy, że szlak jest naprawdę trudny do przejścia, bo po to one są, że bez nich nie dałoby rady.Dlatego uważam, że jak nie ma łańcuchów, to trasa jest do przejścia dla każdego o różnym stopniu zaawansowania,bo po łańcuchach trzeba umieć się poruszać, a tego początkujący turysta nie potrafi.Np. taki ktoś jak ja- nie mam wprawy w łańcuchach,byłam tylko na Giewoncie z łańcuchami i nie wiem tak naprawdę czy umiem dzieki nim sobie pomóc,czy odpowiednio z nich korzystam dla swojego bezpieczeństwa.Przyznam się szczerze, że jak schodziłam z Giewontu, to dziewczyna przede mną mało co nie wyszarpnęła mi z rąk łańcucha,jakaś taka sparaliżowana strachem była, że chłopak musiał jej pomagać.Nie wiem, czy ja umiem prawidłowo korzystać z łańcuchów,dlatego się ich troszkę boję.Czytając wasze komentarze do mojego pierwszego zapytania utwierdziłam sie w przekonaniu, że dam radę wejść na Świnicę.Ale ostatnio przeczytałam szczegółowy opis wejścia na ten szczyt na stronie ceper.com.pl i się przeraziłam. Piszą tam coś o przejściu przez galeryjki, podciąganiach sie na pionową ścianę, przeskoku nad jakąś przepaścią u samego prawie szczytu i jeszcze jak zobaczyłam zdjęcia to naprawdę mam stracha.Obawiam się, że nie dam rady.A na koniec napisali,że szlak ten (mówię o wejściu od strony Kasprowego) jest przeznaczony tylko dla średniozaawansowanych i wzwyż.Doradźcie!!! Czekam na wasze opinie...
|