|
...górskich wycieczek nie zrobiliśmy zbyt wiele...
najpierw była tura Łysa P - Zmarzły S. pod P. Grzebieniem - dol. Świstowa - Ł.P., oczywiście z obowiązkową wizytą nad Zielonym Kaczym...
mam wrażenie, że w dolnej części Świstowej, perć został jakby odnowiona - wydaje się być szersza a jej przebieg bez porównania wyraźniejszy...do tego jakiś debil, który tamtędy szedł, upaćkał miejscami kamienie sprayem na zielono i niebiesko...
kolejna wycieczka to Kiry - przeł. Iwaniacka - Ornak - Raczkowa przeł. - Bystra - Błyszcz - Pyszniańska przeł. - dol Pyszniańska - Kiry.
...taka bardzo sentymentalna wycieczka, na tej trasie jakieś 15-18 lat wcześniej, po raz pierwszy w życiu przekroczyłem nielegalnie granicę...
przy schronie na Ornaku miało miejsce niezwykle dramatyczne, pełne tragedii wydarzenie: przez nieuwagę wylałem prawie pełny pokal piwa...
Alter E - sponsor - pozostał niewrażliwy na powyższy kataklizm i nie postawił kolejnego...
ostatnią wycieczką była wyprawa na Szeroką Jaworzyńską przez dol. Szeroką.
...zastanawiam się, czy jest jakieś inne miejsce w Tatrach,które potrafi wywołać tak niesamowite wrażenie jak widok, który odsłania się na Niżnej Szerokiej przełęczy....chyba nie...gdyby AE miało na wyposażeniu sztuczną szczękę, to z całą pewnością trzeba by jej było szukać w trawie...
...SzJ od Cichego S wygląda bardzo niepozornie, pustynne zbocze pokryte drobnym złomem skalnym. z drugiej strony niepozorny Horwacki, Spismichałowa Cz - żadna atrakcja...mozolna wędrówka przez pustynną krainę...i nagle wzrok zrównuję się z linią NSzP...
..co widać..? ano prawie wszystko...do tego fantastyczna przejrzystość powietrza...nie miałem takiej parę lat wcześniej...
...trzeba tam po prostu być, by wszystko ogarnąć...
droga powrotna nieco się wydłużyła...a to za sprawą ...służbowego Nissana pana Wlazło. (co on tam robił, czego szukał???) ale nie tylko...w akcję były zamieszane jeszcze dwa inne pojazdy...powiem tak: emocji, ale przede wszystkim śmiechu, było co niemiara. dziś, gdy o tym piszę też mam uśmiech na twarzy...
ale niestety, szczegóły można próbować ze mnie wyciągnąć nie wcześniej niż w okolicach ...4 piwa...zainteresowani mogą próbować przeliczyć na wiśniówkę...
...to tyle..
...nie tak miało być, nie o tym myślałem, że będę pisał...
....jednakże cieszę się bardzo, że w ogóle mogłem Tam być, że miałem przyjemność przemierzyć te opisane ścieżki, że mogłem spotykać się, wędrować z tak przesympatycznymi osobami...
bardzo Wam Dziękuję!
...a kolejna relacja za rok, może wcześniej...
|