|
super!
Wczoraj u mnie na pomorzu miałem takie widoki, szkoda tylko że nie miałem aparatu ze sobą, śmigałem rowerem. Aura była burzowa, nad Parsętą i polami tworzyły się mgły, słońce świeciło pomarańczowym światłem, nie mogłem wyjść z zachwytu. Z miejsca wyobraziłem sobie Tatry, hm... jeszcze ze dwa trzy miesiące i witajcie ukochane Tatry:)
|