|
Ja też w botanice się nie specjalizuję.
Te widziane przeze mnie sosny są także na urwiskach pod szczytem od strony Przełęczy Nosalowej. Potwierdzeniem, że to sosna czarna, jest książka przyrodnika TPN, T. Skrzydłowskiego: Tatry Polskie, flora i fauna, w której o nich wspomina.
/mogłem trochę pokręcić z tytułem pracy - ale jest znakomita./
Oczywiśćie, to nie przeczy możliwości rozchodowania się tam pojedyńczych limb.
Pozdrawiam
|