Wspominałem kiedyś o limbie rosnącej wśród szczytów Nosala. Oto i ona.

---

Witam Rafale !
Upewnij nas, że sprawdziłeś z bliska... że to limba a nie sosna czarna.
Pod granią Nosala od strony zachodniej jest kolonia takiej odmiany sosny, kilkanaście sztuk, o takim właśnie, dość gęstym pokroju. Coś pośredniego w kształtach między limbą a sosną pospolitą. Przyjrzałem się im 22 kwietnia br.
Pozdrawiam.

---

Wacławie! Botanikiem nie jestem. Zdjęcie zrobiłem bez przybliżania obiektywem, jest dość ciemne, bo robione pod słońce. Drzewo było jakieś 10m ode mnie, więc lampa nie dosięgła. Podchodzić nie próbowałem, bo rośnie na stromym stoku. Na tyle, na ile mogę sprawdzić: kształt korony i rozdwojenie pnia wskazuje na limbę. Pytając wujka Google o sosnę czarną, nie natrafiłem na zdjęcia drzew o takim kształcie. Sosny czarne, na których opisy natrafiłem, miały zupełnie inne kształty. Kiedyś pisałem o tym drzewie, wtedy jak je oglądałem, inny turysta sam zagadał do mnie, mówiąc że to limba. Schodząc szlakiem w stronę zapory wodnej widziałem dużo sosen, większość o wiele większych (starszych?). Może chodzi Ci o nie? Ta rośnie dużo wyżej w części szczytowej, w stromym żlebie pomiędzy dwiema turniami.

---

Ja też w botanice się nie specjalizuję.
Te widziane przeze mnie sosny są także na urwiskach pod szczytem od strony Przełęczy Nosalowej. Potwierdzeniem, że to sosna czarna, jest książka przyrodnika TPN, T. Skrzydłowskiego: Tatry Polskie, flora i fauna, w której o nich wspomina.
/mogłem trochę pokręcić z tytułem pracy - ale jest znakomita./
Oczywiśćie, to nie przeczy możliwości rozchodowania się tam pojedyńczych limb.
Pozdrawiam

---

o mój Boże! winno być: rozhodowania. Przepraszam.

---

Wacławie, masz wysłane na priva zdjęcie w dużym rozmiarze

---

Wydaje mi się, że Rafał ma rację. Sosny to nijak nie przypomina. Też jestem zaskoczony tą limbą na Nosalu.

---