| 
			
 | 
 | 
											
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 Mam takie pytanie, 
jakie ścieżki wokół Zakopanego polecacie do przejścia dla dwojga osób, które nie mają doświadczenia i wyposażenia na poważne trasy - chcą zobaczyć coś ciekawego ale nie chodziły po górach - więc raczej jakaś trasa spacerowa i bezpieczna dla niedoświadczonych.
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     23:07 Nd, 03 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 
				
					 | 
					
 Wjedźcie na Gubałówkę, popodziwiajcie z niej widok na Tatry, przejdźcie na Butorowy Wierch i tam zjedźcie na dół. Przy pomocy mapy przedostańcie do ulicy Kościeliskiej - zabytkowe chałupy, Willa Koliba, kościółek i cmentarz na Pęksowym Brzyzku - piękne i warte obejrzenia. W ten sposób zatoczycie kółko.
					  |  
					| 
 | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 
				
					 | 
					
 Polecam przewodnik "Tatry Polskie" Nyki, ładnie jest wszystko opisane, równiez Zakopane i okolica.
					  |  
					| 
 | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 dzięki wielkie za radę - trasa wręcz bajeczna i pogoda była na nią idealna :)
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     17:59 Pn, 04 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 a takie trasy jak te? 
Jak sądzicie? Przetarte są i czy w obecnych warunkach można tam się wybrać? 
Wierch Poroniec – Rusinowa Polana – Wiktorówki – Zazadnia 
Jaszczurówka – Dolina Olczyska – Kopieniec – Cyrhla 
Droga nad Reglami od skoczni zaczynając 
 
Co na ten temat sądzicie?
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     22:49 Pn, 04 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 Spokojnie możesz się wybrać, nawet jak nie przetarte, a od skoczni to chyba Droga pod ( a nie nad ) Reglami.
					  |  
					| 
 | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 
				
					 | 
					
 Czasem jest nieciekawie nawet na łatwych trasach, gdy nadtopiony śnieg zamarza i robi się skorupa/szklanka. Dobrze zabrać chociaż kijki.
					  |  
					| 
 | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 poszliśmy dziś Drogą pod Reglami a potem Doliną Białego i skręciliśmy na kalatówki. Szkoda że na koniec jak skręciliśmy na kalatówki zaczęło padać i wiać ;/ 
Doszliśmy do Kuźnic i gdyby nie ta pogoda to pewnie wjechalibyśmy na Kasprowy ale niestety śnieżyca pokrzyżowała nasze plany :/ 
 
Jedno dziś potwierdziliśmy - pogoda zmienia się w ciągu nawet godziny ze słonecznej na śnieżną ;/
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     18:37 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
~piotrek 
 i tak masz szczęście, że na śnieżną a nie na deszczowo. Bo ja tak miałam wiele razy i to jest mniej przyjemne  
					  |  
					
	| 							 ewalina
						     18:49 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 jutro podjedziemy do Kir i stamtąd drogą pod Reglami do skoczni - odetchnąć po dzisiejszym :) Może wstąpimy do Doliny Strążyskiej - byleby pogoda się nie zepsuła. 
A potem chyba już tylko wyjazd nad Morskie Oko. 
Ale na przyszły rok muszę kupić więcej sprzętu - ale już czegoś się nauczyłem :) kiedyś musiał być ten pierwszy raz.
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     19:02 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 
				
					 | 
					
fajnie, że dzielisz się z nami swoimi wyprawami - pisz dalej - czekamy, życząc jednocześnie sprzyjającej aury  
					  |  
					| 
 | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 ~piotrek, ja zdecydowanie wolę rozmawiać z takimi osobami jak Ty. Im więcej osób będzie pisało o swoich wyprawach, tym mniej będzie tych innych wpisów, bo to jest forum górskie, a nie plotkarski.
					  |  
					
	| 							 ewalina
						     19:19 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 A czego się piotrek nauczyłeś ?
					  |  
					| 
 | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 Że muszę kupić kije i raki bo czasami same buty to tak na pograniczu :) 
Góry wymagają pokory wytrwałości i spokoju. 
Uważać na pogodę. 
 
To chyba trzy ważne wnioski na dziś. 
 
No i ostatni - czwarty. 
Nigdy nie przyjeżdżaj na 5 dni do Zakopanego bo z bólem w sercu wyjedziesz. Już żałuję że tak krótko mogę być - co prawda wyjeżdżam dopiero w czwartek ale już mi żal że tak mało zdołałem zobaczyć przejść zwiedzić. 
 
Dopiero zaczynam moją przygodę z górami (niestety dopiero teraz) ale na pewno będę ją kontynuował i latem powracam na dłużej żeby poznać te wszystkie szlaki.
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     20:59 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 ~piotrek, ja z kijami chodzę od roku i uważam, że one są pomocne o każdej porze roku zwłaszcza przy schodzeniu, ale jak schodzisz po skałach to i tak kije trzeba złożyć do plecaka. Przy bardziej płaskiej i trawiastej trasie to tak. ale musu nie ma. Jak jesteś tatromaniakiem, jak większość z nas, to zawsze Ci będzie za mało. Ja zawsze zaczynam od tego czego mi się nie udało podczas ostatniego pobytu, choć nie zawsze się to udaje.
					  |  
					
	| 							 ewalina
						     21:23 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 Cóż nie wiem czy mogę się uważać za Tatromaniaka bo to mój pierwszy kontakt z Tatrami ale zakochałem się w nich i wracam w lecie poznawać je ile tylko dam radę :) 
Pomimo dzisiejszej nielekkiej wędrówki jestem zadowolony z niej - nikt nie mówił że to wygodna ścieżka i że bez wysiłku nam to przyjdzie :) 
Swoją drogą zastanawiam się nad tymi którzy całe dnie spędzają na stoku nie wychodząc nigdzie w góry nawet na bardzo łatwą trasę - dla mnie to marnotrawienie tego piękna, które skrywają w sobie te góry :) 
Cóż to ich sprawa - ja bynajmniej nie wyobrażam sobie mojego pobytu tutaj bez maszerowania po górach. 
Jeszcze jedna rzecz, która mi się spodobała - otwartość i uśmiech na twarzy ludzi, którzy podobnie jak my brnęli w tym śniegu :)
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     23:45 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 Cóż nie wiem czy mogę się uważać za Tatromaniaka bo to mój pierwszy kontakt z Tatrami ale zakochałem się w nich i wracam w lecie poznawać je ile tylko dam radę :) 
Pomimo dzisiejszej nielekkiej wędrówki jestem zadowolony z niej - nikt nie mówił że to wygodna ścieżka i że bez wysiłku nam to przyjdzie :) 
Swoją drogą zastanawiam się nad tymi którzy całe dnie spędzają na stoku nie wychodząc nigdzie w góry nawet na bardzo łatwą trasę - dla mnie to marnotrawienie tego piękna, które skrywają w sobie te góry :) 
Cóż to ich sprawa - ja bynajmniej nie wyobrażam sobie mojego pobytu tutaj bez maszerowania po górach. 
Jeszcze jedna rzecz, która mi się spodobała - otwartość i uśmiech na twarzy ludzi, którzy podobnie jak my brnęli w tym śniegu :)
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     23:55 Wt, 05 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 
				
					 | 
					
 Widać Ewo, że są różne nawyki chodzenia z kijami. Ja schodzę z nimi po skałach (końcówka z widią), zapewniają dodatkowe podparcie. Dopiero, gdy trzeba trzymać się łańcucha lub wchodzić/schodzić na czterech łapach to je składam. Długo ich nie uznawałem, ale na pierwszej wycieczce z córką na plecach zmieniłem zdanie po poślizgnięciu pod Siklawicą. A gdy już córka z nosidłem i klamotami ważyła 20 kg, to stały się niezbędne. Ja najbardziej doceniam je przy schodzeniu, mniej bolą łydki i kolana.
					  |  
					| 
 | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
~piotrek,    Ty też byś zasłużyłeś na komplement ode mnie, za to co powiedziałeś, że trzeba być pokornym wobec gór. Może się mylę ale chyba jesteś bardzo młodym człowiekiem. 
 I nieważne ile mamy lat i jakie doświadczenie tatrzańskie, o tym powinniśmy pamiętać wszyscy. Ja swoją lekcję dostałam, ale wcale nie mówię że to koniec, bo uczymy się całe życie, a i tak każedmu Nobel się nie należy.  
Moja lekcja pokory: 
Nie mam raków i nie mam czekana, bo zimą w górach nie bywam. Częściowo z powodu warunków drogowych na Zakopiance, ale nie tylko. Zima w górach jest piękna. No i przyszła na moje życzenie 21 września ub. roku. Poszłam na Gładką Przełęcz (szlak zamknięty i całkowicie zasypany) z Doliny 5 Stawów. Ja go miałam w głowie, bo pokonałam tę trasę kilka dni wcześniej w letniej scenerii. Były pojedyńcze ślady, ale śmiałek który szedł przede mną nie znał trasy. Ja szłam po jego śladach a i tak miałam mokre spodnie do kolan (gdybym szła tak jak miałam w głowie to może byłyby mokre powyżej kolan). Nie pomyślałam o ochraniaczach. Wszystko dobrze się skończyło. 
Rafale, gdyby nie kijki to bym nie weszła na Gładką bo nie było się czego rączkami chwycić      . Kijki wtedy były moimi rakami. A potem jeden musiałam wymienić na nowy. A na kościeleć z kijkami bym nie poszła   I proszę na mnie nie krzyczeć, że płoszę zwierzynę. Napotkaną kozicę po drodze tylko sfotografowałam, a ona wcale nie uciekła bo była u siebie. A potem czekała no skalne półce na mnie aby się upewnić, że na pewno zejdę i czy mi się uda. Czy ja jestem wiarygodna?  Proszę sprawdzić to co opisałam jest w mojej galerii. Na każdym zdjęciu jest podana data, mimo że ja nie mam tak "wypasionego aparatu jak miller  .     
					  |  
					
	| 							 ewalina
						     11:11 Śr, 06 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 Rafale, odpowiedź dla Ciebie jest we wpisie do ~piotrek
					  |  
					| 
 | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 cóż mam 23 lata - niepełne :) 
Dziś przeszliśmy Drogą pod Reglami z Kir do zakopanego. 
Śliczna, malownicza trasa na rodzinny spacer była trochę zaśnieżona ale to tylko (moim zdaniem) dodawało jej uroku. Od doliny Małej Łąki była już przedeptana ale nie tak znowu mocno - od strony kir to zaledwie 4 osoby przed nami przeszły. 
Udany wypad mimo padającego śniegu. 
Mam nadzieję, że jutro pogoda dopisze bo na pożegnanie z Tatrami chcemy raz jeszcze rzucić okiem na Tatry z Gubałówki przejść  na Butorowy wierch i zjechać kolejką krzesełkową, z której jest obłędny widok na Zakopane i Giewont :)
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     16:24 Śr, 06 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
 cóż mam 23 lata - niepełne :) 
Dziś przeszliśmy Drogą pod Reglami z Kir do zakopanego. 
Śliczna, malownicza trasa na rodzinny spacer była trochę zaśnieżona ale to tylko (moim zdaniem) dodawało jej uroku. Od doliny Małej Łąki była już przedeptana ale nie tak znowu mocno - od strony kir to zaledwie 4 osoby przed nami przeszły. 
Udany wypad mimo padającego śniegu. 
Mam nadzieję, że jutro pogoda dopisze bo na pożegnanie z Tatrami chcemy raz jeszcze rzucić okiem na Tatry z Gubałówki przejść  na Butorowy wierch i zjechać kolejką krzesełkową, z której jest obłędny widok na Zakopane i Giewont :)
					  |  
					
	| 							 ~piotrek
						     16:34 Śr, 06 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
~piotrek  
nie musiałeś podawać mi swojego wieku. Ja już tyle nie mam i nigdy mieć nie będę. Ty też jesteś łebski Harry. Możesz mnie pytać (tylko nie o wiek   , jak trafię na Twój wpis, to zawsze Tobie odpowiem. Czy ja jestem wiarygodna? Oceń sam i nie musisz dzielić się ze mną swoją opinią o mnie  
					  |  
					
	| 							 ewalina
						     17:26 Śr, 06 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 
				
					 | 
					
Ewo, ależ będziesz mieć, tylko x2, x3, x4 itd. itd.  
					  |  
					| 
 | 
 
 |  
 
 | 
									
	
	
	
	
		
 		
				
					 | 
					
Rafale, (za foteolem) , nie skomentuję Twojej wypowiedzi     
					  |  
					
	| 							 ewalina
						     17:49 Śr, 06 Lut 2013 | 
	  | 
 
  | 
 
 
 | 
 |