|
Odpisuję w zasadzie JoannieR, zamierzającej do Rabki wybrać się w maju.
Śniegi ledwo stopnieją i gorczańskie szlaki mogą być wtedy rozmiękłe, buty niemożebnie ucierpią, oby tylko one. /Po dłuższych deszczach także./
Mało tam "widzę" tras okrężnych, autko niech sobie odpocznie.
Mapę zdążyłem zagubić.
Z Rabki na Turbacz całodzienny szlak i dwa małe schroniska po drodze dla zaczerpnięcia czegoś. By nie podążać tą samą drogą, proszę zoczyć na mapie, czy nie da się wrócić przez Koninki? Tam minimuzeum poświęcone W.Orkanowi - miejsce urodzenia pisarza. Szedłem przed 20 laty taką trasą, ale w przeciwnym kierunku, mieszkając pod Turbaczem.
Gdyby ten aspekt trasy nie pasował, zejść z Turbacza do Nowego Targu przez Kowaniec, wrócić do Rabki pociągiem.
Trasę zejściową z Turbacza można byłoby sobie wydłużyć i innym szlakiem trafić do Łopusznej - siedziba Tetmajerów-też muzeum, ale te filie Muz. Tatrzańskiego, jak dla mnie, to na ogół bywają zamknięte.
Stamtąd do N.Targu częstymi na tej trasie busami.
Na Luboń W. to może się jeszcze kiedyś wybiorę, bo nie byłem.
Proszę napisać po powrocie jak poszło, o schronisku też.
Zazdroszczę S.Goralsowi znajomości /różnych gór/ i pozdrawiam przy okazji.
Powodzenia
|