|
Lechu, czy tu umiesz czytać własne posty ? Nigdzie nie napisałeś, że chodzi o zorganizowane grupy. Cytuję Twoje słowa : "parki narodowe nie zdzierają z turystów haraczy za bilety wstępu, za obowiązkowego przewodnika itd., a mimo to mają się dobrze." Właśnie to w Polsce, przewodnicy - o dziwo - nie chodżą z turystami na szczyty pozaszlakowe, a na Słowacji i owszem, w związku z czym "filanctwo" na Słowacji zbiera większe pokłosie i sami przewodnicy jak spotkają delikwenta idącego np. na Gerlach to stają się kolaborantami, a często wymierzają karę słowną - bo im kasa ucieka.
|