E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
« poprzedni wątek    « poprzedni w tym wątku    [ lista wątków ]    następny w tym wątku »     następny wątek »
On - c.d. (3)   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Jest dwa miesiące później..

Gdzieś około 10-14 stycznia odbieram telefon – dzwoni Paw.
>cześć< - słyszę w słuchawce.
>skąd dzwonisz tym razem?< pytam
>z domu<

Niech Was nie dziwi ta przepytanka. Jestem bowiem przyzwyczajony, że jeśli dzwoni Paw, to przeważnie natychmiast dodaje: dzwonię (np.) z Wysokiej, schodzimy żlebem ale śnieg wyjeżdża – co proponujesz?. Albo: dzwonię z Abgarowicza na Cubrynie, planujemy zejście na Hińczowe, jak to widzi?
Porozmawialiśmy chwilę o atmosferze w klubie, przygnębiającej. O „Nim” – kompletnie załamanym, zamkniętym w sobie, stroniącym od wszystkiego co miało związek z Tatrami.
Następnie przeszedł do rzeczy.

>wymyśliliśmy z Danem, że wybierzemy się wkrótce na Ważną Turnię. Będą się na niej wspinać nasi – pójdziemy, popatrzymy – dobre przetarcie przed sezonem wczesnowiosennym, który – jak Wiesz – cenię najbardziej. A przy okazji wyciągniemy z domu „Jego” – wstępnie wykazał zainteresowanie<

>popieram> - odpowiedziałem.

>chodzi jednak o to, czy uważasz podejście letnią ścieżką i Kobylarzem na Turnię za optymalne, czy masz coś oryginalniejszego?<

>chyba mam. Kobylarz mi się nie podoba a i podchodzenie rano wystawą zachodnią to też niekoniecznie: zimno, ponuro. Czy nie lepiej tak: Małą Łąką pod Tego Mnicha (dla niezorientowanych mowa o Mnichu Małołąckim), potem główny ciągiem przez Świstówki aż w rejon Kotlin. Stąd, w dogodnym miejscu pod Baranie Schody. Nimi na Czerwony Grzbiet i ewentualnie na Turnię. Macie przez większość czasu kontakt ze wspinającymi i wzrokowy i być może głosowy<

>zacne, godne rozważenia> - padła odpowiedź. . . . . . . . . i została (niestety) zaakceptowana.

* * *

Ileż bym dał za to, żeby do powyższej rozmowy nigdy nie doszło.

* * *

W dniu wyjazdu On nie stawił się w miejscu zbiórki w wyznaczonej porze. Paw był zdecydowany nie czekać, Dan przeciwnie – dajmy mu szansę, może przyjdzie.
Przyszedł.
Nawet nie zdawali sobie wówczas sprawy, co tak naprawdę uczynili.

On – kiedy zaspał, co skutkowało spóźnieniem, miał jeszcze cień szansy. Kiedy dotarł na parking pod blok Pawa – stracił ją bezpowrotnie.

(Śmierć postanowiła nie odpuszczać).
c.d.n. . . .
 jkch      22:42 Wt, 15 Kwi 2008



Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż treść postów ]    [ pokaż płasko ]
 jkch 
 
 22:42 Wt, 15 Kwi 2008 





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025