|
Miler mnie precyzyjnie wyręczył. dziękuję. Dodam tylko, że ja się jeszcze tak nowocześnie nie ubieram. Stąd mój plecak zapewne bywa cięższy. Ale gdy mam do wyboru: jeden ciuch cięższy /sweter/ czy dwa lżejsze, /jakiś polar, flanelka/ -wybieram to drugie, jeśli jest zastępowalne. Ze względu na dość częste /wyżej/ wiatry, lepiej ubierać się na cebulkę, o nogach też pamiętając. Z innych rzeczy przy takiej formie wędrówki, dobrze mieć ze sobą termos ze schroniskowym wrzątkiem. Pozdrawiam.
|