|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
cd
|
|
|
Tak mi jeszcze przyszło do głowy odnośnie "dzikości" turystów. "Dziwne" spotkania na szlakach nie dotyczą jedynie spotkań ze zwierzętami. Jeśli chodzi o turystów to też można spotkać "ciekawe" okazy, jednak to w jaki sposbó okazują się być "ciekawi" budzi czasem zgrozę. Nie tak dawno idąc chyba najłatwiejszą trasą - bo Doliną Strążyską, zauważyłam mężczyznę w wieku około 45 lat. Był z synem - nieduży chłopiec - i żoną. Dzieciak wszedł na małą skałkę i chciał aby mu rodzice zrobili zdjęcie. Ale tatuś był dużo sprytniejszy, jego fantazja sięgała znacznie dalej. Przeszedł przez potok, który w tym miejscu był dość płytki i zaczął się wdrapywać na skały. Dziecko stanęło pod tą skałą i zaczęło wołać aby nie wchodził. Tatuś był jednak twardy, wchodził coraz wyżej krzycząc aby mu podać aparat. Żona tego pana krzyczała, aby zszedł, dziecko ze łzami w oczach krzyczało, aby zszedł. Nic nie robiło na nim wrażenia tylko podać mu aparat i tak w kółko. Ludzie przystawali patrząc co ten człowiek wyprawia, kręcili głowami i odchodzili. W pewnym momencie facet stanął zadowolony ze swpjego wyczynu - może podbudowany, że mimo wszystko jest jeszcze tak sprawny -odwrócił się, spojrzał w dół i zapytał jak on teraz ma zejść. Żona zabrała plecak i poszła sobie, tylko dziecko stało pod tą skałką patrząc na tatę.
No cóż wejść było znacznie łatwiej - zejść trudniej. Nie wiem jak w końcu dostał się na dół bo szkoda było czasu przyglądać się tej jawnej głupocie.
Ale tak zastanawiałam się po co ludzie mają oczy i rozum. Po co ustawianie tych wszystkich tabliczek informujących o tym, aby poruszać się wyznaczonym szlakiem. To było akurat w łatwej dolince, ale takich ludzi nie brakuje też znacznie wyżej. Tacy właśnie ludzie narażają potem życie i zdrowie ratowników, którzy muszą iść im z pomocą. Chwila brawury - i często lata cierpienia.
Często patrząc na takie "przypadki" zastanawiam się czy jednak nie prościej byłoby wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenia biorąc pod uwagę jakie masy ludzi ściągają w góry i coraz częściej są to ludzie, którzy nigdy wcześniej po górach nie chodzili, nie mają nawet dobrych butów, a zaledwie jakies trampki. A przecież wystraczy chwila zastanowienia i rozsądna ocena swoich możliwości.
|
|
|
Re: cd
|
|
|
waclawhetmanie. nie pisz ,,głupka" bo zostaniesz zganiony (tak jak niejednokrotnie ja). Pan posiadał niewątpliwie oryginalną fantazję, a to gdzie i w czym wchodził - to jego sprawa. Takiegop podejścia wymaga poprawność. a ja się zgadzam z Wami a nie z poprawnymi inaczej pozdrawiam Panią Leśnik
|
rolf
20:56 Sb, 22 Sie 2009 |
|
|
|
Re: cd
|
|
|
w takim razie piszmy "głuptoka" . Będzie ładniej i bardziej oryginalnie, po ludowemu.
|
|
|
|
Re: cd
|
|
|
Witam :).
Mnie również w tym roku przypadło "w udziale" ogladanie śmiesznych zjawisk. Otóż, natknęłam się, schodząc z "5" na rodzinę, która wtaczała wózek z dzieckiem z zapytaniem, jak daleko do schoniska. Widocznie, ktoś myślał, że jak droga do MOka to i do "5" alfalcikiem..
A drugi przypadek, to również tego samego dnia przy samych zejściu na asfacie, młodzi ludzie pytający o jakiś wodospad gdzieś tu i nie chodziło im o Wodogrzmoty.
Pozdrawiam
|
Becky
10:58 Czw, 10 Gru 2009 |
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|