|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
 |
|
 |
|
No i  |
|
gdzie ten głośno wykrzyczany na forach internetowych bojkot Zakopanego? Mieli nie przyjeżdżać, a tu nie ma gdzie nogi postawić. Ale zawsze ten co głośno krzyczy mało robi
|
|
szkoda gadać  |
|
właśnie wróciłem kilka dni temu z Zakopanego, to jakaś paranoja, ludzi tyle że nie można wejść i spokojnie usiąść gdzieś w knajpie, a o spokojnym przejściu szlaku to lepiej zapomnieć tyle ludzi, aż tłoczno!!
|
|
Re: szkoda gadać  |
|
I tak będzie jeszcze jakiś czas. Teraz wszyscy jadą do Zakopanego. Nie wypada nie być choćby tydzień w górach. I gdzie ten kryzys. W sumie to dobrze bo ludzie zarobią, ale znowu ile to będzie narzekania jak drogo, jak brudno itp. Jest jeszcze jedna pozytywna rzecz, tych całych tłumów nie spotka się w wyższych partiach gór - zostają na "nizinach". O posiedzeniu w spokoju na Krupówkach w knajpie nie ma mowy już od początku lipca, potrwa to do końca sierpnia, a potem więcej luzu.
|
|
Re: szkoda gadać  |
|
to nie muszą być wyższe partie wystarczy wybrać szlak który dla stonki jest mało atrakcyjny bo bo przecież nie wypada być w górach i nie być na giewoncie, kasprowym czy w nad morskim okiem.
|
|
Re: szkoda gadać  |
Pawel
22:07 Czw, 20 Sie 2009 |
 |
|
Właśnie wróciłem po 10 dniach. Owszem, takich tłumów nie widziałem, ale spokojnie można się od nich oderwać. Zamiast do Kościeliskiej - Olczyska i Kopieniec. Jak Rusinowa, to taką trasą, żeby na tłum nie wpaść. Z MOka stonka schodzi drogą - a ze Starej Roztoki na Palenicę pusto. Na Ciemniak przez Kobylarza kilka dusz podchodziło. Na Krzyżne tak samo. A zawsze dla powrotu do normalności można na jeden dzień uciec w Gorce
|
|
Stonka  |
elat
00:14 Pią, 21 Sie 2009 |
 |
|
Widok tłumów czekających do kolejki na Kasprowy, "procesji" do Morskiego Oka, czy kolejki na kopułę Giewontu tak wrósł już w krajobraz tatrzański, że trudno uwierzyć, że są w Tatrach prawie puste szlaki.
Szliście kiedyś ścieżką nad Reglami? Tak od Chochołowskiej do Kalatówek?
Wierch Spalenisko - pusto, Kominiarski Przysłop - pusto, po drodze minęłam może 4 osoby i już Kościeliska. Dalej Miętusi Przysłop - mijanych ludzi liczę na palcach jednej ręki. Między Doliną Małej Łąki, a Doliną Białego trochę więcej ludzi, największy tłok oczywiście pod Siklawicą, na Sarniej Skale kilka osób. A na szlaku do Kalatówek ani żywej duszy. Całodniowy relaksujący spacer.
Na Rusinowej tłok ze ściskiem, trudno znaleźć kawałek wolnej trawki, a tłumy w pocie czoła sapią na Gęsią Szyję. A wystarczy zrobić trasę w odwrotnym kierunku od strony Brzezin przez Waksmundzką Rówień i już omijamy stonkę.
Hala Stoły - przez godzinę siedziałam sama.
Na Krzyżne oczywiście w towarzystwie stonki, ale tylko do Pięciu Stawów dalej luz.
Grań od Kasprowego po Ciemniaka średnio zatłoczona, tak samo Wołowiec przez Grzesia i Rakoń.
Można więc ominąć stonkę wybierając może mniej popularne, ale równie piękne i co najważniejsze nie zatłoczone szlaki.
A jeżeli nie potraktujemy Kasprowego, czy MOK-a jako celu wędrówki i wcześnie wyjdziemy na szlak to może przy odrobinie szczęścia ominie nas główny rzut stonki,
|
|
Re: Stonka  |
|
Zgadzam się. Jednak jest kilka "popularnych" tras, których tzw. "niedzielni" turyści nie ominą. Ja szłam ostatnio przez Dolinę Małej Łąki na Czerwone i do Kościeliskiej. Tłum skończył się na Przełęczy Kondrackiej, a już nie wspomnę o Ciemniaku - fakt spotkałam tam parę, która pofatygowała się od Kościeliskiej w pobliże szczytu, aby zrobic jedno zdjęcie na tle i wróciła na dół ;-P. Nawet na Krupówkach można ludzi minąć choć to może być trudniejsze... ale nie niemożliwe
|
|
|
 |
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|