|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
 |
|
 |
|
Na oczach gapiów...  |
|
Właśnie wróciłem z wakacji w Tatrach,gdzie spędziłem 2 tygodnie i muszę z przykrością stwierdzić,że to co się działo w tym roku to jest chyba jakiś zjazd hołoty,pijaków i lokalnych debili(normalni turyści to nie do was!!!).Na Krupówkach byłem raz - jeden wielki śmietnik,brud,smród i hałas.Ludzie zachowywali się jak spuszczone z łańcucha wygłodniałe psy.Wysoko w górach(wysoko mam na myśli miejsca gdzie trzeba się wdrapać samemu a nie wjechać kolejką lub konikami)totalna odmiana,ludzie jak zawsze uprzejmi,mili i z szacunkiem do gór .Natomiast schroniska - szczególnie Moko i Murowaniec - takiego czegoś nie widziałem od 5-6 lat.Piwo lało się strumieniami,w kolejce po odbiór jedzenia w Murowańcu dwóch panów pobiło się o pierwszeństwo w odbiorze schabowego,stałem metr obok i mnie zamurowało
Cóż,może źle trafiłem,może innym się to podoba,może inni tego po prostu nie chcą widzieć...nie wiem,ale jestem głęboko rozczarowany tym co zobaczyłem w moich ukochanych Tatrach.
|
|
Re: Na oczach gapiów...  |
|
Zgadzam się w 100%. Tego chyba w Zakopanem nie było - i to pomimo tej "drożyzny" na jaką ludzie narzekają. Co zaś się tyczy wysokich gór - to jednak i ludzie nie ci sami co kiedyś. Kiedyś nie było turysty, aby przeszedł szlakiem i nie odezwał się czy pozdrowił. Teraz można nawet usłyszeć nie miły komentarz na swój temat - jak to się "wleczesz" czy żebyś sie przesunął bo jaśnie turysta w trampkach idzie i nie wygodnie mu. Czasy sie bardzo zmieniły, aż za bardzo.
|
|
Re: Na oczach gapiów...  |
rolf
08:58 Śr, 12 Sie 2009 |
 |
|
Tarty, napisałeś o zjawiski, krtóre mnie denerwuje od lat. ale je Murowańca i MOka nie uwazam ze schroniska. zdziczenie obyczajów diociera coraz wyżej i to jest przykre
|
|
Pozdrowienia dla Mima  |
Bunzli
13:02 Wt, 11 Sie 2009 |
 |
|
A ja serdecznie pozdrawiam Mima. Znam go, pamietam, zawsze moje dzieci tam mu jakis pieniazek wrzucaly a Mim byl bardzo mily. Szok, ze nikt nie zareagowal. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie w reka OK. Pozdrawiam najserdeczniej z drugiego konca Polski!
|
|
Re: Pozdrowienia dla Mima  |
|
A swoją drogą ciekawe czym zajmują się na codzień policja i straż miejska, skoro tak ich brakuje w miejscu dla Z. newralgicznym? Pewnie wypisują mandaty źle parkującym. Jakie to budujące, że teraz się tym chuligaństwem zainteresują, jeśli monitoring pozwoli! W "Wilkowyjach" jest sprawniejszy posterunkowy - jeden na całą gminę.
Dam kilka rad - przykazań dla nieświadomych zagrożeń turystów, zgodnie z zasadą, że najłatwiej pomóc samemu sobie.. Sam się ich trzymam.
1. Nie odwiedzaj Krupówek i ich okolicy ponad niezbędne potrzeby.
2. Nie pchaj się po piwo i schabowy w MOku, w Murowańcu, pod Ornakiem i na Kasprowym. /Masz to u siebie obok domu!/ Nawet wtedy, gdy wziąłeś za mało kanapek i ani jednej puszki w góry. Za to Lepiej się wokół porozglądasz.
3.Jak nie musisz być tam w lecie, wybierz Z. i T. w czerwcu lub wrześniu. Bez odrazy przeciśniesz się nawet Krupówkam i do MOka.
|
|
Re: Pozdrowienia dla Mima  |
ewalina
12:33 Śr, 12 Sie 2009 |
 |
|
Wacławhetman nic dodać nic ująć. Masz w 100% rację. Byłam w Tatrach w czerwcu i mam zamiar być we wrześniu. Nigdy nie pojadę w tzw. "miesiącach wakacyjnych". Ale niestety nie wszyscy (np. pracujący) mogą sobie na to pozwolić. Pozdrowienia dla pana mima i szybkiego powrotu do zdrowia.
|
|
trzymaj się Mimie!  |
|
Niestety przykre to bardzo ale pewnie żaden z tzw. mężczyzn w takiej sytuacji nie chciał się "wtrącać", a wystarczyłoby żeby paru osobników płci męskiej dorwało tych g...jków i dało znać policji...proste wydawałoby się ale nie w dzisiejszych czasach. Zniewieściali faceci i tyle są wśród nas,bez ... wiecie czego:).......Pozdrawiam Pana Mima i polecam ochronę na czas wakacji lub gaz bojowy pod ręką
|
|
Właśnie  |
|
No i właśnie to jest to współczucie ludzi, a przede wszystkim turystów - koń padł wielka afera i górale be, człowieka biją nikt nie reaguje. Szkoda mówić.
|
|
Re: Właśnie  |
|
Przypomnę że ten biedny koń zatrzymywał sie parę razy na trasie bo nie miał sił ciagnać dalej tego bydła na wozie:(..i jakoś wtedy nikt z siedzacych na wozie nie raczyl zejść zeby ulżyć koniowi...to mogłoby go nawet uratować, wieć znieczulica jest również dla zwierząt. Dopiero jak padł i ktoś to nagrał i rozpowszechnił to zrobiło sie "halo". Dobrze że Mimowi nic poważnego sie nie stało ale kto wie co by sie moglo wydarzyc jakby np zostal zaatakowany nozem :(((( to sa sekundy na ratowanie zycia...a tam ludzie stali i sie biernie przygladali...jakby byli na filmie...nie rozumiem tej znieczulicy kompletnie
|
|
Re: Właśnie  |
|
Czyli jest jedno wyjście, ktoś powinien to nagrać i wtedy od razu znaleźliby się obrońcy.
|
|
Re: Właśnie  |
Kuno
21:02 Czw, 13 Sie 2009 |
 |
|
Pan Witek'mój koń " świetna piosenka na you tobe-polecam.widziałem live tydzień temu w sopocie. robi wrażenie!!!!
|
|
|
 |
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|