|
A. Hajzer z przyjaciółmi wchodził na Ciemniak grzbietem /Stoły/ od Przełęczy Tomanowej, czyli ponad "zielonym" trawersem turystycznym, a lawina zeszła z grani Stołów do Czerwonego Żlebu w kierunku zachodnim, czyli zapewne solidnie zasypała ten szlak? Tyle, wydaje mi się, zrozumiałem po przeczytaniu podpowiedzi, za którą dziękuję. Gdyby faktycznie tak było, to jest to odpowiedź dla ambitnych turystów /ponad miarę?/, którzy się dziwią, że TOPR kategorycznie zamyka tę trasę zimą.
|