tiaaaa... nie on pierwszy i jak widać nie ostatni... przecież to dzięki panu Tytusowi Ch. i jego kompanii mam asfalt do Moka. W zasadzie to chyba mnie już żaden pomysł nie zdziwi.
Problem mam tylko jeden: dlaczego mnie się każe jak zejdę ze szlaku mandatem, jak zerwę krokusa również mandat. A tu w majestacie prawa ktoś ma pomysł zrycia i zniszczenia sporego kawałka Tatr. Bo na to nie ma kary?
Ktoś znaczny powiedział: "każda wieś ma swojego głupka". Jakież to wciąż aktualne...
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały(teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»