|
Pisałem o tym problemie kilkakrotnie. Tym razem w formie ciekawostki, ale również pod rozwagę.
Ubezpieczenie - niby nic prostszego, ale czy aby na pewno?
W górach Tien-Szan na Chan Tengri zmarł W. Graj. Żonie zmarłego alpinisty wystawiono rachunek, opiewający na 20 tys. euro, za zwiezienie zwłok z gór. Ubezpieczenie odmówiło pokrycia tej pozycji, gdyż z polisy wynika, że ubezpieczyciel ponosił odpowiedzialność tylko do wysokości 6000 m n.p.m. a śmierć nastąpiła na 6500.
|