|
Na Morskie Oko można dojść drogą asfaltową. Będą nas tam mogli dopchać wózkiem jako bliskich setki dziaduszków, nawet dzień przed śmiercią. W sezonie pełno pseudoturystów rzucających papiery, palących papierosy których dym leci prosto do nosa "tylnego" współtowarzysza drogi, piwosze, których butelki bądź puszki znajdą się na dnie potoku czy to jakiejś "mini przepaści". Można nerwicy dostać i a tak jak zwrócisz jakiemuś niewychowanemu człowiekowi uwagę to jeszcze na ciebie cała rodzinka i koledzy obok naskoczą. "A bo co - będzie mi zwracał uwagę?".
Już wolę polecić Dolinę Kościeliską ze Stawem Smereczyńskim, gdzie jeżeli prywatny samochód a Pan katolik można po drodze zatrzymać się na 10 minutek przed kościołem w Kościelisku, Sanktuarium Krzeptowskim, czy Starym Kościołem MB Częstochowskiej.
Inna propozycja to ta, którą koleżanka wyżej polecała.
Jeszcze inna to z Kuźnic przez Jaworzynkę do Przełęczy Między Kopami, stamtąd na Halę Gąsienicową, do Czarnego Stawu Gąsienicowego i z powrotem na przełęcz a odtąd szlakiem niebieskim przez Boczań, w miarę czasu i sił można wejść na Nosal (taka Kuźnicka Gubałówka z krajobrazem na Tatry) i zejść na Rondo, skąd udać się do Kościółka Bernardynów i dojść na parking BUS`owy czy tam gdzie mamy autko.
A jak ma się cały dzień (ok. 8h) to można zainwestować w dobę noclegu i iść od Wodogrzmotów na Dolinę Pięciu Stawów Polskich i tu w zależności od kondycji przekraczając dolinę Roztoki udać się tam czarnym (tj. krótszym, lecz w tym wypadku trudniejszym szlakiem) prosto do schroniska, bądź niebieskim przez Wielką Siklawę, przy czym nie należy się zrażać tabliczką, która nie wskazuje na to, że szlak biegnie na Dolinę 5-ciu Stawów. I tu już po raz kolejny w zależności od kondycji można wrócić na trzy sposoby:
a) średnia kondycja -czarnym szlakiem, do Doliny Roztoki, podziwiając widoki
b) słaba kondycja - tą samą drogą do Doliny Roztoki i Wodogrzmotów
c) b. dobra kondycja - niebieskim szlakiem do Morskiego Oka przez Świstową Czubę i Kępę
Wtedy możesz zwiedzić tą wysoką Polską cześć Tatr i w ciągu jednego dnia nacieszyć się takimi emocjami, że na drugi dzień można śmiało wyjechać i chwalić się znajomym gdzież to ja nie wlazłem :)
M. Oko - zostawić na późną starość!
|