|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Poza utartymi szlakami. |
jkch
11:14 Śr, 28 Lis 2007 |
|
|
Wracam do poruszonej przez ja-annę kwestii. Napisałaś:
"bardzo natomiast by mi się podobało gdybyś mi coś zaproponował i jeszcze to dokładnie opisał"
Niby wszystko jasne, ale nie do końca. Korzystasz z dobrych przewodników (np, Szczerby). W tej sytuacji nieco inaczej widziałbym tu swoją rolę.
Dzielę uprawiających turystykę wysokokwalifikowaną na prezentujących model kwantytatywny (np, ks.Stolarczyk, którego ambicją było wejść na wszystkie szczyty - z założenia nierealne) lub na takich, którzy większą wagę przywiązują do aspektów kwalitatywnych - wiedza syntetyczna, pełne rozeznanie w pasjonującym ich problemie. Zdobywanie szczytów jakby przy okazji.
Swego czasu, jak pamiętasz, odradzałem Ci przejście przez Żelazne Wrota. W chwili obecnej nie byłbym już chyba tak przesadnie ostrożny. Posiadasz prawdopodobnie wystarczający zasób wiadomości i umiejętności na tą turę. Ale czy o takie, przesadnie analityczne, poznanie Ci chodzi? Czy od wejścia na górę nie jest ważniejsze aby wiedzieć jak inaczej przejść do sąsiednich dolin, jak zejść z przełęczy w inną stronę, gdy nad ta którą zejście planowałaś wisi niebezpieczny nawis?
Zapewniam Cię, że nawet w rejonie Hali Gąsienicowej - co wyda Ci się nieprawdopodobne - miałabyś jeszcze wiele do odkrycia.
Jeśli uważasz, że sprawa warta kontynuacji - odpowiedz. Pzdr.
|
|
Re: Poza utartymi szlakami. |
|
wiesz, nie jestem tak pewna czy posiadam wystarczajacą ilość wiedzy, a także odwagi żeby zrobić tę trasę; chodzi mi głównie o stronę północną tj. wejscie w Dol. Kaczą i dalej na przełęcz; trochę czytałam na ten temat i ogólnie teren jest uznawany za trudny ze względu na "zmyłki" jak i kruchość terenu; opisy opisami, ale nie odważyłabym się tam pójść bez dokładnej mapy; Dolinę Złomisk natomiast odwiedziłam ścieżką do Zmazłego Stawu, wiec myślę, że byłoby ok, bo Żelazna Kotlinka nie wygląda aż tak źle, a żleb pod przełeczą nie jest stromy, tyle że się sypie; Kacza jest mi natomiast zupełnie obca, ogladałam ją tylko z góry z Litworowej;
powiem Ci, że zawsze mam pietra kiedy idę pierwszy raz w nieznany teren i dlatego często zdarzają mi się rekonesanse; może to śmieszne, ale np idę kawałek oglądając się ciągle za siebie, koduję w glowie jakies charakterystyczne elementy, dochodzę do jakiegoś punktu i mówię dość; potem to analizuję, wracam tam za jakiś czas i idę już dalej, taki ze mnie dziwny typ; warunki zimowe w ogóle w takich przypadkach nie wchodzą w rachubę, chwiejna pogoda również; przynajmniej ten problem chcę mieć z głowy;
czy jestem ks Stolarczykiem? no oczywiscie że nie chce mi się już czegoś innego, chcę połazić gdzie nie byłam, chce poznać nowe tereny, nowe widoki, chcę spokoju, ambicje pewnie tez gdzieś między tym siedzą, ale nie są motywem przewodnim kiedyś z Zaworów polazłam na Cichy Wierch i Grajowe Kopy i tam piknik sobie urządziłam, bo byłam tak zmęczona tłumami po polskiej stronie - nawet nie wiem czy tam jakaś ściezka istnieje, bo sniegu było; więc jak widzisz nie chodzi mi tylko o same "przejścia" ale miejsca fajne, spokojne, piękne widokowo; chcę te Tatry podziwiać, nie koniecznie tylko zdobywać
pozdr
|
|
Re: Poza utartymi szlakami. |
andy
14:03 Śr, 28 Lis 2007 |
|
|
Witam!
Przepraszam, że się wcinam, ale także i ja chciałbym w przyszłyn roku przejść z Kaczej przez Żelazne W. do Złomisk. Przeczytałem kilka opisów, obejrzałem zdjęcia Tadinka na "Turni", ale wdzięczny będę za każdą dodatkową, rzeczową wskazówkę.
Pozdrawiam
|
|
Re: Poza utartymi szlakami. |
jkch
17:40 Śr, 28 Lis 2007 |
|
|
Teraz nieco mniej teoretycznie a bardziej konkretnie.
W związku z Twoimi planami co do Żelaznych Wrót, prześlę Ci na priva mapę otoczenia Kaczej i dolin sąsiednich.
Sądzę, że dobrze odczytałem rodzaj Twoich tatrzańskich aspiracji. Przykładowo zasugerowałem coś co może wydało się mało efektowne, ale jak się zapewne domyślasz - niesłusznie. Hala G. to nie tylko banalne masowo-turystyczne standardy.
Jeśli więc byłabyś zainteresowana nią w znacznie ambitniejszym kontekście - daj znać. Problemu tego nie da się wyłuszczyć w dwóch zdaniach, więc obszerne rozpisywanie się o sprawach nie budzących ciekawości byłoby pozbawione sensu.
|
|
Re: Poza utartymi szlakami. |
|
jkch, oczywiscie że jestem zainteresowana; Hala Gąsienncowa to wielki rewir, nie wiem co masz w rękawie, ale jestem bardzo ciekawa; dziekuję i pozdrawiam;
andy - z co Ty przepraszasz dziecko drogie? miło Cię tu widzieć
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
jkch
23:14 Śr, 28 Lis 2007 |
|
|
Do tytułu wątku będę dodawał info czego post dotyczy. W tym przypadku Żelaznych Wrót.
Piszę ten tekst, aby chociaż częściowo zadośćuczynić prośbie Andiego (a i pośrednio Twojej).
Obawiam się, że nie będziecie w pełni usatysfakcjonowani, ale uwierzcie mi, jest to tura specyficzna, przez którą nie sposób przeprowadzić kogoś "za rękę" na odległość. Muszą wystarczyć Wam sugestie natury ogólnej, ale za to przemyślane.
Obojętnie który kierunek podejścia przyjmiecie wybór będzie miał dobre i złe strony. Załóżmy, że podchodzicie od Złomisk. Do przełęczy droga ewidentna. Żadnych trudności technicznych ani orientacyjnych. Inaczej będzie przy schodzeniu.
Charakterystyczny m dla żlebów Tatr Wysokich jest stromość górnych odcinków i stopniowe wypłaszczanie w miarę obniżania (odwrotnie niż na "Zachodzie"). W przypadku ŻW sam początek, tuż poniżej przełęczy, jest szczególnie emocjonujący co niekoniecznie oznacza trudny. Psycha ma jednak to do siebie, że odbiera wszystko w sposób subiektywny.
Dalsze zejście przez Gerlachowskie Spady dosyć zawiłe, kopczyków niewiele. Bardzo pożądana - wręcz konieczna - dobra widoczność.
Jeśli wybierzecie kierunek od Kaczej, to prawdopodobnie nie unikniecie dylematu dręczącego już wielu: które to te Żelazne Wrota? Grań bowiem na tym odcinku jest wielce urozmaicona. Znam liczne przypadki kiedy wchodzono nie na tą przełęcz. Dlatego nie od rzeczy byłby wcześniejszy rekonesans, Jest to metoda zupełnie normalna a wycof to nie porażka, Porażką w górach jest tylko śmierć. Postaram się w dziale "Fotografia" zamieścić stosowny fragment mapy (tej którą otrzymałaś), co powinno Andiemu pomóc zorientować się w schematycznym przebiegu ścieżki. Nie mam tylko pewności czy z mapą się to uda. Zatytułuje "Żelazne Wrota - mapa".
Zejście do Złomisk - bezproblemowe. Trasa długa do znudzenia.
Poniżej zamieszczam przeklejony z Brytana mój post z działu "Wspinanie w Tatrach - warunki" - tak dla dopełnienia.
Warunki w Kaczej i Złomiskiej.
Autor: jkch (IP zapamiętane)
Data: 01-01-2007 - 18:44:56
Przejście z Łysej pod Zadni Gerlach - 8 godz. W Kaczej usypisty cukier. Trudno. Po przejściu Żelaznych - betony aż do kosówek.
Re: Warunki w Kaczej i Złomiskiej.
Autor: Tomek Lodowy (IP zapamiętane)
Data: 05-01-2007 - 00:57:12
Ciekaw jestem jak sprawy na Gierlachowskich Spadach wyglądały ?
pozdro
Re: Warunki w Kaczej i Złomiskiej.
Autor: jkch (IP zapamiętane)
Data: 05-01-2007 - 08:38:41
Najtrudniej. Na dwie dziaby. Schodzący tamtędy Słowacy wycofali się na przeł.
Zwróćcie uwagę na daty powyższych wpisów.
Pzdr.
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
|
no właśnie, poruszyłeś tu ważną sprawę, która i mnie dręczy: która to Przełęcz WŻW ? (od Kaczej oczywiscie - bo taki wariant zakładam przy przejsciu całości); otóż o ile od Dol. Złomisk wszyscy je znają, bo bardzo charakterystycznie je natura ułożyła, o tyle od Kaczej to obraz zupełnie inny i nie mozna się tu już sugerować trapezem WŻW, czy też Śnieżnymi Kopami, bo wygladają zupełnie inaczej; mało tego, jest to obrazek mało popularny i trudno go znależć na dostępnych publikacjach, równiez nie można go zobaczyć z malowanych szlaków;
dlatego miałabym prośbę do Ciebie jkch abyś potwierdził zgodność moich myśli z rzeczywistością, zamieszczonych na foto nr 9 (szczególnie) w galerii autora : Tadinek, która jest tu:
http://www.turnia.pl/gale rie_gor/322.php_wschodnie_zela zne_wrota_2003
zdjęcia 4,5,6 oraz 13 (żleb) też warte by były bardziej szczegółowego opisu/porad o co nieskromnie proszę
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
|
przepraszam, ale sprawdziłam że link nie wiem czemu nie ładuje tej strony;
prosze w takim razie wejść na stronę:
www.turnia.pl - dalej wejść w Galerie - i na stronie 13 zamieszczona jest galeria Tadinka pt. Wschodnie Żelazne Wrota;
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
Daglezja
16:06 Czw, 29 Lis 2007 |
|
|
W sprawie "nieładujących się" linków:)- trzeba po skopiowaniu skasować wszystkie spacje! Prawda, że proste? Pozdrawiam:)
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
|
o, dzięki bardzo :)
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
andy
14:08 Pią, 30 Lis 2007 |
|
|
Witam!
Moją próbę przejścia WŻW podejmę gdzieś pod koniec czerwca, zacznę od Kaczej (chyba dość oryginalnie, bo Staroleśną przez Rohatkę).
Rozumiem, że kluczowym, najtrudniejszym miejscem jest pokonanie Gierlachowskich Spadów (wizualizacja tego miejsca na płycie dołączonej do Atlasu Satelitarnego robi wrażenie).
Co do miejsca zejścia z farby w Kaczą, to nie ma problemu, bowiem nasi kochani południowi sąsiedzi postawili w tym miejscu wielką tablicę, informującą, iż przejście wzbronione (podobnie w Złomiskiej). Wypada im podziękować.
Pozdrówka
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
jkch
09:23 Czw, 29 Lis 2007 |
|
|
Ja-anno - otrzymujesz żółtą kartkę (tak na niby).
W galerii Tadinka zdjęcie nr.9 pokazuje, która to Rumiska Przełączka. Ze swojej mapy powinnaś natychmiast ustalić, że W.Ż.W to ta po prawej od niej.
A ponadto warto wiedzieć, że żleb wyprowadzający na Wrota ma charakterystyczny przebieg w prawo w skos w górę.
I jeszcze jedna ewentualność (wynika również z lektury Twojego nowego nabytku). Gdybyś, podobnie jak Tadinek, zmyliła drogę i weszła na Rumiską to już wiesz, że jest możliwość przez WSŻW przejść na sąsiednie Wrota, bo grań wejściowa na szczyt jest tylko jedynkowa a zejściowa zaledwie 0+. Zresztą w najbliższym czasie polecę Ci grań w skali I, którą przejdziesz obowiązkowo i zyskasz pojęcie co to prawdziwa grań "nieco trudna" i, że diabeł nie taki straszny. Pzdr.
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
|
tak ustaliłam, ale ja się pytam Ciebie i chcę abyś to foto dla mojego spokoju potwierdził; przeciez widzę jak Tadinek to opisał; chodzi mi o to czy dobrze rozpoznaję, czy za Śnieżną Kopą sąsiadującą z WSzŻW jest Kozia Strażnica? czy to z Żelaznego Ogrodu robione, czy niżej z Gerlachowskich Spadów? nic nie wiedziałam o prawoskośnym żlebie prowadzacym na przełęcz; łatwo jest mówić kiedy to wszystko się widziało i jest znajome; ja muszę dochodzić metodą dedukcji, porównań, wyobrażeń, a i gapienie się na mapę wcale nie musi się sprawdzić w praktyce; chyba za wysoko poprzeczkę stawiasz, przynajmniej dla mnie;
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
jkch
11:57 Czw, 29 Lis 2007 |
|
|
Sądzę, że jest to Kozia Strażnica.
Co do przebiegu żlebu opadającego z Wrót była to wyłącznie informacja uzupełniająca, nie mająca w żadnym razie charakteru wytyku.
Bardzo istotna, przynajmniej dla mnie, była wiedza, że kopczykowana perć na Wrota przebiega tuz na lewo od podstawy grani łączącej Śnieżne Kopy, przez Zasłonistą Turnię z Kaczym Mnichem.
W przypadku kompletnego jednak zagubienia w terenie zawsze pozostaje jeszcze jedna metoda. Można cierpliwie poczekać, aż przez przełęcz będzie ktoś schodził w naszą stronę.
Na koniec pozwól na uwagę. Uważam, że nasze dysputy nie mają być prawieniem komplementów a rzeczową wymianą porad. Dobrze tez jest odróżniać żartobliwą apodyktyczność i autorytaryzm od faktycznego. Pzdr.
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
|
no przestań, nie musisz pisać rzeczy oczywistych
a co do tego czekania to nie stawiałabym na to, może przyszłoby mi czekać do zimy, wszak to nie Zawrat
ważne jest tez jak wejść w Kaczą; z mapy wynika, że to na podejściu na próg Litworowej, możesz coś więcej powiedzieć?
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
jkch
13:32 Czw, 29 Lis 2007 |
|
|
To akurat nie sprawi Ci problemu.
Farba, po minięciu Polany pod Wysoką, pokonuje zakosami pierwszy próg. Ten, który odcina wszystkie, rozłożone w koło doliny . Jesteś blisko Zielonego Stawu. Gdy szlak zaczyna oddalać się od niego, odbijasz do Kaczej i idziesz początkowo wzdłuż zach, brzegu w stronę lewego krańca następnego progu (pod Garlachowskimi Spadami).
|
|
Re: Poza utartymi szlakami - ŻW. |
jkch
14:10 Czw, 29 Lis 2007 |
|
|
Przepraszam, ale napisałem głupotę. Chodzi oczywiście o wsch. brzeg.
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|