E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Tatry
Aktualności
 ABC turysty
   Przygotowanie
   Ekwipunek
   Informacje TOPR i TPN
   Oznaczenia szlaków
   Przewodnicy
   Przejścia graniczne
    Bezpieczeństwo
      Gdy spotkasz misia...
      Lawiny
      Ku przestrodze...
      Bezpieczeństwo, porady
   Zwierzę na szlaku
   Schroniska
 O Tatrach
   TPN i TANAP
   Klimat
   Geologia
    Zwierzęta
      Gatunki
   Rośliny
    Tatry w liczbach
    Historia
 Encyklopedia Tatr
   Alfabetycznie
   Tematycznie
   Multimedia
 Wycieczki
   Zaplanuj wycieczkę
   Miejsce startu
   Miejsce docelowe
   Skala trudności
   Wszystkie
 Jaskinie tatrzańskie
    SKTJ PTTK
      Aktualności
      Działalność
      Kurs
      Wspomnienia
      Polecane strony
      Galeria
      Kontakt
   Powstanie jaskiń
   Krążenie wody w skałach
   Nacieki
   Morfologiczne typy
   Klimat jaskiń
   Powstanie jaskiń tatrz.
Zagadki tatrzańskie
 Aktywny wypoczynek
   Taternictwo
   Speleologia
   Paralotnie
   Ski-alpinizm
   Narciarstwo
   Na rowerze
   Turystyka jaskiniowa
   Trasy biegowe
   Turystyka piesza
   Sporty wodne
Galeria
Warunki w Tatrach
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański» Wycieczki» Wszystkie


  opis  
  forum (0)  


 Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż drzewko ]
« Poprzedni wątek    [ lista tematów ]    Następny wątek »
Szanowni Państwo!

Z nieukrywaną satysfakcją informuję, że ukończyłam pracę nad monografią "Mistrz Franciszek Marduła", która jest pionierska ze względu na podjęty w niej temat. Książka ta jest ukoronowaniem mojej dwuletniej, niełatwej, pełnej żmudnych poszukiwań pracy. Napisałam ją głównie w oparciu o wywiady oraz listy uczniów Franciszka Marduły, a dziś wybitnych lutników: Krzysztofa Węgrzyna, Jerzego Burbana, Krzysztofa Pawikowskiego, Michała Franciszka Więckowskiego, Krzysztofa Mroza, Tadeusza Słodyczki, Franciszka Czepiela, Tomasza Szubskiego, Jana Łacka, Stanisława Króla; przyjaciół − znanego skrzypka prof. Michała Grabarczyka; Jana Karpiela-Bułecki; sportowców trenerów: Janusza Forteckiego, Antoniego Marmola oraz Rodziny Mistrza. Opowieść tę wzbogaciły dodatkowo krótkie zapiski młodszych lutników a mianowicie: Bartłomieja Marduły, Łukasza Wrońskiego i Karoliny Woźniak (uczniów już nie samego Franciszka − lecz Jego syna Stanisława oraz prof. Jerzego Nitonia) .
Praca nad tą książką wzbogaciła moje dotychczasowe życie. Na codzień nie zajmuję się sztuką lutniczą, pomimo że ukończyłam tę specjalizację w klasie prof. Jerzego Nitonia i Stanisława Marduły (w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem). Jestem historykiem sztuki i pedagogiem z przygotowaniem specjalistycznym (język migowy). W 2002 roku ukończyłam studia magisterskie na Wydziale Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Obecnie pracuję w Dziale Sztuki Muzeum Tatrzańskiego im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. W 2006 roku otrzymałam Stypendium Twórcze przyznane przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego − Kazimierza Michała Ujazdowskiego na opracowanie monografii "Mistrz Franciszek Marduła". Pragnę wspomnieć, że jestem również autorką tekstów do katalogów oraz monografii:

Imagines Picturae. Malarstwo Anety Tworek, Rabka XI 2004, Zakopane II 2006
Zwierciadła. Rzeźba Janusza Jędrzejowskiego, Zakopane XII 2005, Gorlice IV 2006
Splotem malowane i rzeźbione. Tkanina artystyczna Heleny Sułkowskiej-Pawlik
Zakopane VI 2006, Kielce I 2007, Busko-Zdrój III 2007
Ciche życie. Malarstwo Moniki Kalityńskiej, Zakopane XII 2006
Splecione jesienią. Malarstwo Ireneusza Września, Nowy Sącz I 2007
Karol Kłosowski (1882-1971). Życie i twórczość Lublin 2002. Praca magisterska napisana pod kierunkiem dr hab. Lechosława Lameńskiego w Instytucie Historii Sztuki Nowoczesnej (obszerny skrót monografii opublikowany na łamach Rocznika Podhalańskiego T X (2007)

Co skłoniło mnie do napisania książki o tak zwykłym w swej niezwykłości Człowieku?
Od zawsze fascynowała mnie postać Franciszka Marduły, do którego znane mi grono lutnicze odnosiło się niemalże z nabożnym szacunkiem. Było to dla mnie jakąś godną rozwiązania mistyczną zagadką. Zapragnęłam poznać tego człowieka bliżej. Było to prawie niemożliwe, zważywszy na sędziwy wiek Mistrza, wobec czego uciekłam się do sposobu, aby zbliżyć się do prawdy. Skorzystałam z relacji, wrażeń, opowieści - jakimi to przyznam, bardzo chętnie dzielili się Ci - którzy znali Franciszka Mardułę na co dzień, a Jego osobowość zaważyła na ich przyszłym życiu i to nie tylko zawodowym. Materiałów z miesiąca na miesiąc przybywało... Zależało mi, aby jak najwierniej oddać portret Mistrza, takiego jakim pamiętali Go uczniowie kształcący się w jego zakopiańskiej twórcowni.
Zapewniam Państwa było to dla mnie niezwykłe przeżycie, bo uczniowie Franciszka -dziś odnoszący spore sukcesy lutnicy, swoimi listami i wypowiedziami przywołali atmosferę pracowni z tamtych lat, a co najważniejsze przybliżyli postać swego Nauczyciela z najświetniejszego dlań okresu. Nie zabrakło żartobliwych, barwnych historii, jakie były ich, kiedyś niepokornych młodzieńców udziałem. Odkryłam, że pomimo nieuchronnego upływu czasu, Mistrz pozostawał wiecznie młody duchem.
Pisząc o Franciszku Mardule starałam się najpełniej przedstawić jego biografię i przekazać tajniki jego warsztatu. Zasadniczym trzonem monografii pozostała jednak Jego działalność pedagogiczna i lutnicza, gdyż na tym „polu” najwięcej zdziałał; następnie − snycerka oraz jego aktywność sportowa, w Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” i AZS. Wyrażam przekonanie, że po złożeniu tych wszystkich pasji w jedno, udało mi się chociaż po części przedstawić idee, jakimi Mistrz jako człowiek i lutnik, snycerz, sportowiec kierował się przez całe swoje życie.
W książce nie mogło zabraknąć zdjęć (ok. 160), aby pełniej oddać atmosferę pracowni i przybliżyć wybitną postać zakopiańskiego lutnika. Muszę przyznać, że prawie cudu dokonał znany krakowski fotografik Marek Pabis, tworząc niezwykłe w swym ujęciu mistrzowskie „fotonotatki” pracowni, instrumentów oraz Franciszka Marduły. To one dopełniły klimatu i nadały unikalnego uroku mojej monografii, kunsztownie uzupełniając archiwalne czarno-białe zdjęcia . Na wielkie uznanie zasługuje też pełna zaangażowania praca Andrzeja Samardaka i Wydawnictwa Promo, nadająca mojej książce niepowtarzalny charakter.
Pragnę podkreślić, że język monografii jest na tyle emocjonalny i obrazowy, aby najdobitniej oddać najsubtelniejsze niuanse właściwe dla charakteru i działalności Franciszka Marduły. Nie bez kozery pozwoliłam sobie nawet na porównanie zakopiańskiego Mistrza z Antonio Stradivarim. To oni przywrócili lutnictwo na właściwe tory, każdy oczywiście w odmiennym sobie czasie i w nieco innym wymiarze. To ich bogaty ouevre artystyczny nie może pozostać niezauważony, gdyż przyczynili się do wzrostu znaczenia sztuki lutniczej na danym terenie.
Pisząc swoją monografię, wyraziłam życzenie podobnie jak Pan Andrzej Wituski Prezes Towarzystwa im. Henryka Wieniawskiego, będące trawestacją utworu ks. Twardowskiego: śpieszmy się doceniać ludzi, bo tak szybko odchodzą... Pragnę, aby postać Franciszka Marduły nie została zapomniana. Najlepszym spełnieniem tego życzenia jest zbliżający się wielkimi krokami Międzynarodowy Konkurs Lutniczy im. Franciszka Marduły, którego organizację wstępnie zatwierdziła Komisja Kultury Rady Miasta Zakopanego.

Zainteresowanych Państwa odsyłam do lektury monografii i zachęcam do jej nabycia. Mam nadzieję, że spełni ona Państwa oczekiwania, jak również odnajdziecie w niej tę niezwykłą w swej zwykłości postać Mistrza, która po dziś dzień cieszy się szacunkiem i miłością wielu, nie tylko mieszkańców Podhala.

z wyrazami glebokiego szacunku teresa maria lisek

Kontakt ze mną: tere_lisek@tlen.pl, 0-692-303-158.

wiecej na temat ksiazki....http://www.mardula. pl
 lutniczka      17:36 Pn, 23 Lip 2007
no ale ponoć nie jest autoryzowana
 chocholow      13:11 Wt, 24 Lip 2007
Zastanawiam sie skad Pan/ Pani czerpie te informacje. Czy Pan widział ksiazke.? Uprzejmie informuje, ze rekomendacje do tej skaizki min. napisal syn lutnika Stanisław. Gdyby Pan/Pani widziała tekst, to jest tam sporo wypowiedzi własnie rodziny Franciszka Marduły. Ksiazka byla autoryzowana, nezealeznie z jakich zrodel Pan /Pani czerpie informacje!Pan Stanisław Marduała był konsultantem tresci,wiec prosze wybaczyc za troche chybione uwagi dotyczace ksiazki. Wiem Pan/Pani na czym polega pisanie ksiazki?Gdy jest ona interdyscyplinarna z powodu chocby tematu? czesto bazujac na wypowiedziac autor scala wypowiedzi w całosc, i wtedy sam tylko jest odpowiedzialny z atekst. tak jest w tym przypadku:)

A w sparwie jakichkolwiek watpliowsci prosze zajrzec na www.mardula.pl, albo zwroic sie do mnie,a nie głosic jak za przeproszeniem baba spod kosciola zasłyszane plotki.

Z wyrazami niemniej szacunku do blizej nie podpisanego.

Teresa Maria Lisek

Prosze pisac jakby co na tere_lisek@tlen.pl
 history      16:05 Wt, 14 Sie 2007
« Poprzedni wątek    [ lista wątków ]    Następny wątek »

 Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż drzewko ]


Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024