|
Drodzy Przyjaciele !
Temat dawno przebrzmiały, trochę jak odgrzewane stare kluski.
Ale miło, że wspominacie.
Ja się już od dawna nie "zacietrzewiam" w sporach, bo życie jakoś i bez tego bieży normalnym torem. Życie w Tatrach też. Więc po co targać nerwy, że turyści nie chodzą tą stroną którą należałoby,, w całej Polsce ludziska chodzą byle jak po chodnikach, drogach i szosach, rowerzyści jeżdżą podobnie, o kierowcach nie wspomnę. A iluż mają wychowawców i wskazówkodawców.!
I tych biednych wolontariuszy chciałbyś Rolfie wysłać na I front walki, o co? z kim? Szkoda tych ludzi, /w większości to studenci po egzaminie sprawdzającym ich przydatność dla TPN/, ich zapału, wiedzy okołotatrzańskiej i rozlicznych innych kwalifikacji, by nimi ogarniać nieporządek, chlew, śmietnisko itp. Ich opiekunowie z Parku przygotowują bardziej ambitne zadania, adekwatne do możliwości wolontariuszy.
Nie aż tak drogo kosztują Park, w tym i Ciebie.
Serdeczne pozdrowionka ślę ! Wacław
|