|
Jano, faktycznie rozerwałam worek z zagadkami, ale jestem teraz w Tatrach i piszę te zagadki na bieżąco. A to, że nie ma chętnych do zgadywania, to jak zauważyłeś w innej zagadce, świat się od tego nie zawali (svet sa preto nezrúti). Možno nevyriešená stará hádanka prinesie trochu radosti niekomu v budúcnosti, w przyslości.
A tę zagadkę nazwałam łatwą (ľahkou?), bo nie weszłam do potoku aby zrobić foto, a stanęłam na drewnianej ławce na punkcie widokowym.
"roztrohl" i "roztrhol" to przestawienie liter u nas nazywa się "czeski błąd"
|