|
winno być: "kórnicki", przepraszam.
a na marginesie. W. Zamoyski mógłby zostać królem i patronem "pijaru", bo tak strategicznie rozgrywał przez długie lata, gdy Polski nie było na mapach, walkę o "odzyskanie " dla rodaków Morskiego Oka z przyległościami. W tym i wielu jeszcze innych kwestiach wyprzedził swą epokę. Kolej zbudował, wodociągi zakładał, zalesiał zniszczone regle, wyzwalał polską przedsiębiorczość, gospodarność itd. Wielu rzucało mu kłody pod nogi, przyjaciół w zasadzie nie miał, wrogów i oponentów - bez liku. Dlatego uchodził za dziwaka, namolnego uparciucha, odludka, skąpca, etc. etc. Po śmierci WZ zmarnotrawiono w zasadzie ideę Fundacji Kórnickiej, która służyć miała Jego narodowi. I dziś, jak Foteol słusznie zauważył, naśladowanie go jest za trudne, zwłaszcza dla tych, co "pełnią misję", "służbę dla ojczyzny" - za wielki GROSZ i gęby mają pełne frazesów o patriotyźmie itp. cnotach. A szkoda ! wh
|