|
To szaleństwo powinno mieć jednak jakieś granice, związane z polskim, ogólnoludzkim, a od kilku lat także z europejskim poczuciem przyzwoitości.
Dzięki Bogu, że naszych obrońców na tych jednośladowych rumakach jeszcze jutro nie wpuszczą w Tatry. Pytam gdzie? Do i od Murowańca do Brzezin, by się pozabijali?, a rowerów też szkoda!
TOPR też jest beneficjentem Minist. Spraw Wewn., podobnie jak policja. Ale kandydatów do pracy w nim nie trzeba we wszystkim szkolić od podstaw. Mam watpliwości jak wygląda rekrutacja do służby w policji nawet w rejonach podgórskich. Nie ma sprawdzianu, czy umieją jeżdzić na rowerze i zakładać narty? Pieniądze na te "zbożne cele" pozornie pochodzą z Unii. Coraz więcej musimy my włożyć, by dostać zwrot.
|