|
Morena nad, czy pod Czarnym Stawem. już nie wiem, doczekała się komentarza, więc dołączam mój do Krzesanicy.
Autor może i studiuje, ale raczej ekwilibrystykę a nie polonistykę. Wtedy byłybo wszystko jasne.
Obawiam się, że z tymi zjawiskami fotograficznymi udostępnionymi nam przez "studentino" to jest tak: jedź w góry i pstryknij, bo tam cię jeszcze nie było, a jak byś nie wiedział co to, to jakoś poradzimy. I tak się nikt na tym nie pozna, co najwyżej, zachwyci się pięknem! No to i my się zachwycamy przepaścią nad...
a pro po, na żadnej mapie nie znalazłem jak się ten rybi potok nazywa, co niektórzy wiedzą, skąd spływa i nawet jaką doliną. Więcej litości?!.
|