|
Jeśli chodzi o mnie to mam stamtąd zupełne inne wspomnienia. Byłem ta dwukrotnie z żoną i z dzieckiem latem w 2003r. i 2004r. Kucharko- sprzątaczka do rany przyłóż, a posiłki ,które gotowała (niech mi żona wybaczy!)… palce lizać. Nawet mi się wydarzyło w 2004 roku, że miałem zamówiony pokoik z łazienką, a dostałem apartament myśliwski i nie musiałem nic dopłacać. No, ale może od tego czasu coś się zmieniło?
|