|
W góry przyjeżdża się przecież po to ,by poodychać tatrzańskimi klimatami. Czytając powyższe posty myślę, jak rodzina Jacka układa sobie współistnienie gdzieś tam "na dole" ze swoimi sąsiadami zza miedzy czy przez ścianę. Chyba nie najlepiej!!! Taki typowy polski charakter? Wątpię. Wprawdzie mam stałe kwatery, które jeszcze chyba odwiedzę, ale gdyby ich nie było, pokoje "u Ewy" wydają się wg opisów następnych, do strawienia dla normalnego turysty.
|