E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Tatry
Aktualności
 ABC turysty
   Przygotowanie
   Ekwipunek
   Informacje TOPR i TPN
   Oznaczenia szlaków
   Przewodnicy
   Przejścia graniczne
    Bezpieczeństwo
      Gdy spotkasz misia...
      Lawiny
      Ku przestrodze...
      Bezpieczeństwo, porady
   Zwierzę na szlaku
   Schroniska
 O Tatrach
   TPN i TANAP
   Klimat
   Geologia
    Zwierzęta
      Gatunki
   Rośliny
    Tatry w liczbach
    Historia
 Encyklopedia Tatr
   Alfabetycznie
   Tematycznie
   Multimedia
 Wycieczki
   Zaplanuj wycieczkę
   Miejsce startu
   Miejsce docelowe
   Skala trudności
   Wszystkie
 Jaskinie tatrzańskie
    SKTJ PTTK
      Aktualności
      Działalność
      Kurs
      Wspomnienia
      Polecane strony
      Galeria
      Kontakt
   Powstanie jaskiń
   Krążenie wody w skałach
   Nacieki
   Morfologiczne typy
   Klimat jaskiń
   Powstanie jaskiń tatrz.
Zagadki tatrzańskie
 Aktywny wypoczynek
   Taternictwo
   Speleologia
   Paralotnie
   Ski-alpinizm
   Narciarstwo
   Na rowerze
   Turystyka jaskiniowa
   Trasy biegowe
   Turystyka piesza
   Sporty wodne
Galeria
Warunki w Tatrach
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Tatry» Kultura i sztuka» Malarstwo

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]

« Poprzedni wątek    [ lista tematów ]    Następny wątek »
Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Śmieszą mnie takie dyskusje.
Niech ktoś mi tylko wytłumaczy, dlaczego w prawie "płaskiej" dol. chochołowskiej czy kościeliskiej jeżdżą bryczki , które mogą zabrać max. 6 osób (razem z woźnicą)?
Za to po drodze na Włosienicę, gdzie "górka" i wysiłek koni jest o wiele większy, dopuszcza się przejazd 12 osób + woźnica.
Przypuszczam,że gdyby na tej trasie wprowadzono takie same pojazdy konne jak w dolinach, nie byłoby padających z wysiłku koni, protestujących ekologów i innych tego typu historii.
Ale jak zwykle chodzi o kasę- 5 osób to nie to samo co 12, a gdyby podnieśli cenę, nie byłoby z kolei tak wielu chętnych do jeżdżenia.
 jaro74      14:44 Nd, 09 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Przyczyna jest oczywista. Dolinę Rybiego Potoku przemierza dziesięciokrotnie więcej Ludzi niż dwie pozostałe wyżej wymienione.A konie nie padają z nadmiernego wysiłku, tylko z tego samego powodu, z którego nie wszyscy ludzie dożywają 80 - 90 llat
 czes      17:12 Nd, 09 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Konie jeżdżące nad MO nie są nadmiernie eksploatowane?
Dlaczego więc konie te po 2-3 latach idą na rzeź? Wszystkie , a nie tylko niektóre.
Pamiętam z dzieciństwa jak konie mojego wujka , które pracowały w gospodarstwie , miały ok 15 lat. I sprzedał je nie dlatego,że nie miały już siły, tylko kupił traktor.
 jaro74      19:49 Nd, 09 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Nie jestem pewna, ale konie które padły ostatnio na tej drodze do emerytów nie należały. A jeżeli chodzi o ilość osób na wozie, to może być też różnica kilkaset kilogramów w przypadku, kiedy siedzi 12 osób tzw "wagi ciężkiej". Ci szczuplejsi częściej wybierają wędrówkę pieszą.
 ewalina      20:09 Nd, 09 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
....żeby ulżyć doli ciężko pracującym zwierzętom proponuję, by w Palenicy na turystów czekały osiodłane konie, tak by każdy chętny mógł dojechać do Moka wierzchem...;-)
 andy      22:18 Nd, 09 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Możesz być pewna te konie nie należały do emerytów,tylko do górali z Bukowiny.
 001      18:23 Pn, 10 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
No aleś błysnął, jestem pod wrażeniem.
 ewalina      19:39 Pn, 10 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
...ciekawe ile kursów dziennie robi jedna para koni? ktoś wie?
czy już nie wprowadzano kiedyś ograniczeń w ilości kursów?

Andrzej, ciekawe ilu chętnych by ukończyło taką wycieczkę w siodle, w całości, bez wizyty w szpitalu? ;-)
 Kristin      19:59 Pn, 10 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
O ile pamiętam maks. 2 kursy dziennie. Może i to jest za dużo. 12 osób 12 osobom nie zawsze równo. Do tego jedni mają torebkę a drudzy pełny plecak na kilka dni wędrówki i spania.
Przejazd jest droższy niż wjazd kolejką na Kasprowy, więc interes jest chyba dochodowy. Zatem właściciele wozów bronią obecnej sytuacji, a koń to tylko "silnik", maszynka do ciągnięcia wozu. Jak nie daje rady, to się go wymienia i już.
Ile trzeba byłoby mieć autobusów, aby zastąpić pojazdy konne? Chyba nie więcej niż 10. Nie wiem po co uparcie testuje się pojazdy elektryczne, skoro ich zasięg nie jest zadowalający. Wystarczy te 10 autobusów wyposażyć w silniki LPG (gaz płynny) lub jeszcze lepiej CNG, ( gaz ziemny), produkt spalania to CO2 i para wodna, więc jaką szkodę przyrodzie wyrządziłaby ta 10-ka autobusów? Obecnie produkowane silniki są już na tyle ciche, że nie byłyby większym problemem. Poza tym pojazd elektryczny jest zbyt cichy, aby był bezpieczny do jazdy wśród tłumu piechurów na drodze do Morskiego. Więcej hałasu narobiłby klakson kierowcy niż silnik spalinowy. A powożących wozami posadzić za ich kierownice, żeby mieli zarobek. Pytanie tylko, czy pensja kierowcy zrównoważyłaby ich obecne dochody?
 RaffalM      10:46 Wt, 11 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Ewo - możesz być pewna,że konie te nie były emerytami. W tej pracy nie ma takiej możliwości. Po paru latach idą na kiełbasy, bo nie mają już siły.
Jak pisałem wcześniej- wychowywałem się na wsi, w czasach, gdy było jeszcze sporo koni pracujących w gospodarstwach. Nigdy nie widziałem konia , który podczas pracy byłby spieniony z wysiłku, jak ma to miejsce na Włosienicy. Przecież te konie toczą pianę z pyska i na skórze też mają płaty piany. I nikt mi nie powie ,że to jest normalne .Taka sytuacja ma miejsce we wrześniu lub wiosną, bo tylko w tym czasie bywam w Tatrach. Jak te konie wyglądają w lipcu czy sierpniu , gdy temp powietrza dochodzi do 30 stopni?
Nie jestem jakimś oszołomem- ekologiem. Ale dla mnie to nie jest normalne, by tak męczyć zwierzęta.
Jak już ktoś napisał- na wozy siadają często osoby cięższe od przeciętnej. Niech dobierze się 12 osób po 120 kg, do tego woźnica i ciężar wozu i mamy grubo ponad 2 tony do ciągnięcia.
Ja tylko proponuję ,żeby zastąpić te 12 osobowe fasiągi bryczkami 5 osobowymi , do tego jakieś pojazdy (coś na wzór "kolejki" w chochołowskiej) i problem będzie rozwiązany.
No ale jak zwykle chodzi o kasę- 12 x 60 zł to więcej niż 5 x 60 zł. A jeśli podniosą ceny to stracą klientów.
Jak napisał Rafał- Pytanie tylko, czy pensja kierowcy zrównoważyłaby ich obecne dochody?
Czyli jak zwykle chodzi o pieniądze.
 jaro74      14:42 Wt, 11 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Jaro, jest dokładnie tak jak piszesz, chociaż ja nie mam takiego doświadczenia z koniem. Myślę, że podejście do tematu jest kwestią osobistej wrażliwości. Koń nie powie, że jest za ciężko i nie ma siły. Ciekawe, że tylko padają konie na tej trasie (bo nie słyszałam o innych przypadkach, a może też były?). Ja też nie jestem oszołomem-ekologiem i nie popieram takich burd jak wczorajsza na Palenicy, chociaż może tylko takie akcje zwracają uwagę na problem. Ale zainteresowani, czyli fiakrzy, TPN i Starostwo ma złotówki w oczach i dobrowolnie z kasy nie zrezygnują.
 ewalina      18:05 Wt, 11 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
...Rafał, dziękuję :-)

myślę, że gdyby konie robiły tylko jeden kurs dziennie - nie byłoby to dla nich zbyt obciążające ( w końcu koń to zwierzę pociągowe), i spokojnie zarobiłyby na siebie.
I miałyby szansę na dłuższe życie, bo jak wspomniał już czes, wprowadzenie pojazdów mechanicznych spowodowałoby, że większość tych koni skończyłaby w ubojni.

...skoro od jednej osoby woźnica kasuje 60 zł to znaczy, że na jednym tylko przejeździe w górę zarabia ponad 700 zł! I do tego jeszcze zwozi ludzi w dół, a więc spokojnie kasuje 1 tysiąc za tylko jeden kurs tam i z powrotem.
I pomyśleć, że to jest ich dzienne minimum... też bym chciała tyle zarabiać, ale jak widać, dla niektórych to wciąż za mało.
Przecież żeby zarobić tysiaka wielu ludzi musi pracować pół miesiąca.

...wiadomo, że w tej sprawie kasa jest najważniejsza, na szczęście nie wszyscy górale są pazerni.
 Kristin      22:12 Wt, 11 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Nie każdy koń to zwierzę pociągowe, tak jak nie każdy pies nadaje się do zaprzęgu jak husky. Z mniejszym ciężarem może takich wypadków by nie było.
 ewalina      22:55 Wt, 11 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Tylko najgorsze jest to, że one i tak trafią do rzeźni. Tylko najpierw przeżyją gehennę.
Ewo- do swoich wyliczeń dodaj sobie 2 kurs tą samą parą koni, a z tego co się dowiadywałem, górale mają po 2 pary koni, czyli dziennie robią po 4 kursy. Więc dla nich kupno konia to jakiś 2 dni pracy. W dodatku nie widziałem, żeby fiakrzy dawali paragony. Czyli nawet podatku nie płacą.
Kiedyś znajomi 1 stycznia chcieli ekipą wjechać na MO. Na Palenicy nie było żywego ducha. Za wjazd 7 osób krzyknęli 700 zł. Negocjacje nic nie dały. Woleli stać niż jechać za mniejsze pieniądze. Taki przykład jacy to oni biedni i ile kosztuje utrzymanie koni i wykupienie koncesji.
 ~jaro74      00:32 Śr, 12 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
...ewalino, wiadomo, że koń koniowi nierówny, mówimy tu o rasach "cięższych", do tego typu prac przeznaczonych.

jaro, obliczyłam tylko dzienne minimum w przypadku gdyby teoretycznie robili jeden kurs dziennie, też słyszałam, że używają 2 par koni.
Tutaj idzie o grube pieniądze, ci ludzie są milionerami...
 Kristin      07:13 Śr, 12 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Jaro, to jest prawie jak kwadratura koła. Dlatego odpisałam czesowi w wątku "fasiąg", że nie widzę dobrego rozwiązania. A nawet gdybym je znalazła, to kto by posłuchał? Toteż widok "turystów" o podwójnym BMI i jadących do MO na kiełbasę i piwo, tak mnie drażni, chociaż to nie ich wina. Jest popyt, jest podaż. Twoja propozycja bryczek jest jeszcze najbardziej sensowna. Ja nikomu kasy nie liczę, fiakrzy swoją dolę muszą oddać i TPNowi i Starostwu. A, że jest to ciężka praca dla koni, to w moim przekonaniu nie ulega wątpliwości. Ten wóz konie ciągną do góry. Przewyższenie ponad 300m. To nie to samo co po płaskim asfalcie. Jazda w dół, jak nie ma sprawnego hamulca to też nie taki lajcik dla koni. Napisałam też, że nie słyszałam o śmiertelnym wypadku ani w Kościeliskiej, ani w Chochołowskiej czy w drodze do Kuźnic. Trasa do MOka jest długa. Tak więc coś jest nie tak. Ale my chyba i tak rozwiązania nie znajdziemy.
 ewalina      10:25 Śr, 12 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Nie " mówimy tu o rasach "cięższych", do tego typu prac przeznaczonych." tylko o konkretnych koniach wożących turystów na trasie z Palenicy do Włosienicy.
 ewalina      13:45 Śr, 12 Lis 2014
Re: Fasiągi   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
No i wyszło szydło z worka.
Jaro, masz potwierdzenie swojej propozycji zastąpienia fasiągów bryczkami
http://24tp.pl/?mod =blog&u=66&id=25740
 ewalina      20:25 Pn, 26 Sty 2015

 Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż drzewko ]





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024