|
Pomysł na rozcieńczenie ruchu permanentnie zapychającej się "zakopianki' jest b. dobry i stosowany od lat przez wielu kierowców - bez widocznego rezultatu. Ale... no właśnie, mała szerokość tych dróg alternatywnych, ich słabe oznakowanie i stan nawierzchni oraz remonty pozostawiają wiele do życzenia. Niektóre odcinki na wielu kilometrach mają ciągłą zabudowę.
Z tych powodów z Krakowa na Wieliczkę i Dobczyce straciliśmy ponad godzinę na szukanie trasy, z kolei droga przez Zawoję to półdniowa górska rajza, przez Limanową za daleko? itd. itp. Na takie eksperymenty stać tych, co jadą na dłuższy pobyt i zaliczają po drodze tzw. turystykę kołową. Słynne Korki powodują głównie miejscowi!, weekendowicze i tiry. Im się stale spieszy.
ps w ub. roku obserwowałem ruch na ul. Kościeliskiej w trakcie "korka". Co drugi samochód miał tablice zakopiańskie lub nowotarskie.
|