Nic dodać , ani nic ująć Panie Janie. Nadzór budowlany jest niestety i dla Pana jako urzędnika i dla mnie jako projektanta najczęściej tylko figurantem w procesie inwestycyjnym. A samowola na Pardałówce jest tego najlepszym przykładem /oczywiście nie mam z nią nic wspólnego , a dla mnie nadzór budowlany jako projektanta jest urzędem , z którym należy współpracować , bo bez niego nie otrzymam pozwolenia na użytkowanie owoców mojej pracy/.
Pozdrawiam serdecznie Panie Janie i życzę powodzenia np. w sprawie Małego Żywczańskiego.
|