Ciekawe jak po takiej lekturze czują się ci górale , którzy protestują przeciw rozbudowie zakopianki ? A zwłaszcza ci z Poronina , gdzie tradycyjnie korek jest największy , a turyści chcący wyjechać od strony Bukowiny na zakopiankę stoją nawet godzinę ! Protestujcie dalej , a już za kilka lat sami udusicie się spalinami - ale wtedy będzie za późno. A Podhale pozbędzie się większości turystów !!

---

"A Podhale pozbędzie się większości turystów" - może to jest sposób

---

Jedyne rozsądne rozwiązanie to branie przykładu z innych tego typu miast na świecie i ZAKAZ WJAZDU DLA CEPRÓW DO ZAKOPANEGO...parking pod Nowym Targiem i dojazd busami lub autobusami do samego centrum a nie poszerzanie zakopianki, bo w samym mieście nie ma miejsca na taka ilość samochodów...

---

Ciekawe ile wtedy ceprów będzie odwiedzało zakopane i z czego będzie żyła tutejsza społeczność, bez zostawionych przez turystów dutków

---

czytanie ze zrozumieniem nie jest "frufru" twoja mocną stroną...zatem tłumaczę...turyści nadal przyjeżdżaliby do Zakopanego tylko nie swoimi brykami a dodatkowymi liniami autobusowymi, które szanowne Starostwo wraz z siłami magistratu miasta Zakopanego powinno zorganizować i koniec dyskusji.

---

Zrozumiałam ideę, natomiast nie wyobrażam sobie organizacji takiego przedsięwzięcia - czyli najpierw podróż, czasem wielogodzinna do Nowego Targu. Tu pozostawienie samochodu i dalsza podróż z walizami komunikacją miejską/prywatnym busem do centrum Zakopanego. Tu pewnie przesiadka na busik do miejsca wypoczynku, które czasem jest sporo oddalone od centrum. Następnie codzienne marsze na busik / który w wielu przysiółkach oddalonych od centrum kursuje tylko kilka razy dzienne/, podróż do centrum i przesiadka na busik np. do Kuźnic. Potem powrót jednym busikiem do centrum, oczekiwanie na kolejny busik i jesteśmy na swojej kwaterce. Taka perspektywa szczególnie dla starszych turystów, jak i rodzin z dzieciaczkami na pewno nie zachęci do spędzenia tu urlopu.

---

Władze Zakopanego powinny zapewnić lepszą i częstszą komunikację miejską, tylko pod tym warunkiem jest to możliwe..to też zostało już przez mnie napisane wcześniej:) poza tym dawniej bylo mniej samochodów i ludzie jakoś odwiedzali to miejsce. Prawdziwi turyści nie narzekaliby że swoim autkiem nie wjadą na Krupówki:) hehe..idea wymaga poświęceń. napewno ograniczyłoby to ilość przyjeżdżających pod Tatry i dobrze bo za dużo tzw. prymitywów tu przyjeżdża żeby wypić piwo, okraść kogoś, coś zniszczyć.Tatry mamy tylko jedne i nie można patrzec przez pryzmat wlasnego nosa i wlasnej walizki tylko dobra wspolnego...mniej spalin to zdrowsze powietrze, wiekszy spokoj na ulicach, mniejszy tlum w górach i mniej spadajacych kamieni na głowe np...swoją droga zachłannośc i pazerność władz miasta na kasę ich zgubi bo sa krotkowzroczni:( ale to inna bajka

---

Prawda jest taka że miasto nie chce przebudować Zakopanki lecz chcą zrobić autostradę na Słowację . ma mieć cztery duże pasy ekrany a co najgorsze ma przechodzić przez centrum Zakopanego.A co najciekawsze to omija wszystkie deweloperskie budynki natomiast przechodzi przez prywatne budynki mieszkańców które automatycznie mają być wyburzone.
Kto nie widział planów nie złapał się za głowę i nie powiedział,,to jest chore,,ten lepiej niech się nie wypowiada

---