Z całym szacunkiem dla turysty-projektanta, to trochę racji ma. /Skomentował kwestie związane z remontem krzyża chyba na innym forum?/ Ale nie do końca. Krzyż na Giewoncie to nie tylko dzisiejszy element tej topografii, ale i historia tatrzańska i świadectwo nie za bardzo starego katollicyzmu podhalańskiego. . Niech trwa. Natomiast nie może on być przyczyną kolejnych tragedii bardzo często biorących się z głupoty i nieuctwa turystów. Nikt w czasie burzy nawet we własnym domu nie chwyta się domowego piorunochronu. Osłonić, zabezpieczyć od dotyku rąk, uziemić. Nie trzeba całej tak zacnej góry wyłączać z ruchu turystycznego. Byłaby to niepowetowana strata dla Tatr. Niektórym się bowiem "turystom" wydaje, że jak na Giewont weszli, to już mają Tatry z głowy. Jeśli im tej góry zabraknie, nie daj boże, gdzie ich poniesie. Na Rysach już jest tłok w sezonie, a nie wszystkich zawiedzionych da się przepchnąć w pustawe Słowackie. Naukowcy. Do dzieła wraz z tpn. Powodzenia.
|