|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
wróciłem z Zakopanego........
|
|
|
dojazd to horror.200 km tylko w 5 godzin,wszędzie korki.Tłumy na wyciągach.Bałagan i hamstwo przy bramkach-czy naprawdę nie można w Małym Cichym zrobić czterech barierek już 50 m wcześniej?Narciarze nie tratowaliby się,cwaniacy nie podschodzili,byłoby szybciej i lepiej i europejsko.Podziwiam kierowców busików-niejeden rajdowiec mógłby od nich wiele się nauczyć.Na Czajki może by posypać drogę żwirkiem?Musiałem kupić łańcuchy.Słowacy mają białe, posypane żwirkiem bezpieczne drogi.Wyglądają lepiej,auta są czyste,jest bezpieczniej.Panie sprzedające oscypek-18 ! zł-jak dawniej ślinią palce biorąc papier do jego zapakowania,no ryzyko ale....Czy górale (nie wszyscy na szczęście) robią to aby nas zachęcić do wyjazdu na Słowację, do Austrii czy Włoch?Pozdrawiam policjantów z pod BP fajne chłopaki,panie dające jeść u Zięby,i pozdrawiam Tatry ukochane.
|
|
|
Re: wróciłem z Zakopanego........
|
|
|
wczoraj wrocilam z zakopanego uwielbiam zakopane nie laze po gorach ale morskie oko czy gobalowka to miejsca ktore staram sie zaliczyc ze wzgledu na widoki ktore sa zajebiste tym razem mialam chec na kasprowy ale kolejki odstraszyly mnie wiec gobalowka i mimowszystkiego musze skrytykowac wc przy wyjsciu z kolejki na gorze pod knajpa 1.50 kolejka syf smrod.pani kasujaca 1.50 zmierzla jak kukla siedzi niewiem kto ma tam dbac ale wybaczcie mamy 21wiek zeby gobalowka musiala na gorze zniechecac WC ;ZROBCIE COS Z TA OSOBA ODPOWIEDZIALNA ZA CZYSTOSC i jeszcze jedna sprawa jakis maly gang cinkciarzy pod albo na gobalowce wstyd dla zakopanego i wstyd dla tych naiwniakow co nabrac sie daja a tak ogolnie superjak zawsze mimo zakopianki do du...autostrady platnej do.d.....bede wracac bo kocham zakopane
|
|
|
Re: wróciłem z Zakopanego........
|
|
|
Proponuję przerobić góry na europejsko...
Na każdym szczycie poustawiać niebieskie flagi z żółtymi gwiazdkami, na M. Oko ruchome chodniki, na Rysy kolejną kolejkę... Jako transport dla leniwych helikoptery. Pozbierać wszystkie krzyże, bo Europa przecież nie posiada żadnych chrześcijańskich korzeni...
Proponuję zabrać robotę babce, która siedzi w budce, żeby zebrać na bilety i zamienić ją na maszynę co to parę razy przyciągniesz, wrzucisz i dostaniesz wyciąg...
Będąc w Zakopanem czy w Tatrach kompletnie NIC mi nie przeszkadza po za kilkoma rzeczami:
- LENIWYMI ZWOLENNIKAMI EUROPEJSKIEGO NISZCZENIA PRZYRODY
- PROEKOLOGICZNYCH CHAMÓW, KTÓRZY RZUCAJĄ PAPIERKI, GDZIE POPADNIE
- I WCIĄŻ NARZEKAJĄCYCH NA TATRY PSEUDOTURYSTÓW
Przypominam , że Tatry moi mili są dla ludzi kochających góry i pragnących obcować z naturą, a nie z europejskimi normami, których mamy wszędzie w koło... Nawet orzeszki ziemne nam sprawdzają, czy wymiarowe... Teraz co - będziemy czekać na atest unijny, żeby nam Kasprowy pozwolili oglądać i zdobywać?
GÓRY proszę państwa, jedyne, niepowtarzalne... mało rozłożyste terytorialnie... To ucieczka dla prawdziwych turystów górskich od codzienności - na łono natury... dzikości... dziewiczości...
Nie ubolewam nad drogą do Morskiego, czy kolejką na Kasprowy - dlaczego? Bo powstały z myślą o niepełnosprawnych, którzy chcą też zobaczyć góry... Szkoda tylko, że wysiadając z busu w Kuźnicach widzę masę w pełnosprawnych i młodych ludzi czekających godzinami na kolejkę... A na szlaku widuję niepełnosprawną z wpółwładalną nogą, która prze do góry bez marudzenia...
Możecie mieć pretensje do Zakopanego - o dojazd, o WC, o pasy, o kino, o teatr, o czystość... Ale zachowajcie UNIĘ sobie na codzienność, a Tatrom dajcie spokój. Drugiego Socjalistycznego Związku nam nie potrzeba!
|
|
|
Re: wróciłem z Zakopanego........
|
|
|
Ależ oczywiście, że pozwolę, każdy ma prawo do wyrażania swoich opini lub milczenia. Jeszcze raz przypomnę swoją : Tatry najpiękniejsze polskie góry nie są Twoją własnościa lecz ogółu ( na szczęście ), Prawo do ich piękna, prawo do zmierzenia się w nich ze swoimi słabościami na szlaku lub na skale ma każdy. Jeżeli ktoś zaśmieca lub co gorsza porusza się poza szlakami biwakuje w ścisłych rezerwatach rozgrzeszony swoją unikalną "miłością" do Tatr powinien ponieść adekwatną karę. ( tym, co chcieli by ich palować czy też kastrować lub ograniczać ich wolność zakazami wstępu w Tatry, proponuje wizytę u psychiatry póki czas ) Czasy gdy pan Chałubiński w licznym gronie rżnął kosodrzewinę na biwakowe ogniska gdzie popadło mamy za sobą, sztolnie i kuźnie pozamykane, Tatry nie toną w śmieciach. Zaruski widział w nich lekarstwo na cherlactwo społeczne. Te góry są potrzebne ogółowi, zaraziłem nimi wiele osób i cieszę się z tego. Dobrze, że o dostępie do nich nie decyduje garstka snobów o Twoich poglądach.
|
|
|
Re: wróciłem z Zakopanego........
|
|
|
Pogląd jest taki, że Tatry przeznaczone są do turystki górskiej a nie pseudoturystki.
Jak inaczej nazwać pisanie skargi petycji do TPN, że "góry są za wysokie, a niedźwiedzie nie pozują do zdjęć" niż idiotyzm, debilizm, kretynizm...
Ci ludzie w ogóle nie powinni pokazywać się w Tatrach. Z piękna natury trzeba umieć korzystać, a palacz, który nie potrafi zabrać ze sobą woreczka na pety, stanąć z boczku i zapalić, albo powstrzymać się od tego jest i będzie niemile widziany. Tatry służą do obcowania z naturą, a nie z czyjąś zachcianką!
Tatry powinny być zamknięte dla leniwych kluchów, którzy nie dosyć, że piszą takie bzdety to jeszcze zanieczyszczają Tatry...
Na szlakach jest czysto, bo papierek prędzej czy później poleci w jakąś przepaść, szkło podpali część lasu, a dym papierosowy przysporzy komuś niemiłego powietrza...
Normą w Tatrach jest podziwianie piękna gór i odpowiednie obcowanie z nimi... Normą jest spacer wśród natury, kontemplacja z naturą i pozostawianie tej dziewiczości w naturalnym stanie... Hak zrobi dziurkę, która prędzej czy później zostanie załatana przez naturę, ale plastyk będzie rozkładał się 400 lat, a las rósł kolejne 100... Każdy, kto odstaje od normy w ogóle tam nie powinien się pokazywać.
Każdy, kto pisze podobne petycja, kto chce dojazdu samochodem na Giewont, kolejki na Rysy czy pozujących niedźwiedzi nie powinien postawić ani kroku za własną posesję. Bo to patologia, bo to brak szacunku dla natury, dla Boga (jeżeli w takowego się wierzy, a On przecież stworzył to wszystko), brak szacunku dla tych, którzy chcą wypocząć w naturalnym, nieskażonym środowisku.
To nie musi być dziewiczość, na której nie bedzie śladu człowieczeństwa, to ma być symbioza człowieka z naturą.. Zdrowa symbioza, dobra dla obu stron... nie niszcząca siebie nawzajem... Bo niszcząc środowisko niszczymy siebie. Sami nim jesteśmy.
|
|
|
|
Re: wróciłem z Zakopanego........
|
|
|
Widzisz "lolek05" ... tak powstają nieporozumienia , które w przeszłości były zalążkami wojen. A wystarczyło , żebyś wyświetlił drzewko i wiedziałbyś , że moja odpowiedź którą zacytuję "Aż trudno uwierzyć , że to autentyczne. Pozwolisz , że nie skomentuję .....
........... po prostu mi się nie chce ........... szkoda słów. " była zdeterminowaną wypowiedzią po obejrzeniu filmiku zaanonsowanego przez "Gringo" (tu podam adres : http://pl.youtube.com/watch?v= sfOdVsNtOBU). Nic na to nie poradzę , że wstydzę się za niektórych tam wypowiadających się i komentarz do tego filmu.No , ale jak napisałeś (tu zwracam się do "lolek05) , każdy ma prawo wypowiadać się wedle własnych odczuć , albo milczeć , albo obrażać innych , albo hołubić. Pozdrawiam.
PS
Czyli reasumując mój post nie był odpowiedzią na Twój , tylko na post "Gringo" wskazujący obejrzenie filmu na "youtube"
|
miler
22:55 Wt, 14 Paz 2008 |
|
|
|
Re: wróciłem z Zakopanego........
|
|
|
Święte słowa, przepraszam Cię, pojechałem po bandzie przez zwykłe nieporozumienie. Co do tzw. reportażu to jest on zwyczajną manipulacją jakiegoś dziennikarzyny, który nie ma pojęcia o rzetelnej robocie. Zestawienie obrazu zwykłych ludzi z krupówek ( którzy, tak na prawdę nic strasznego nie twierdzą ) z infantylnymi komentarzem zawierającym rzekome skargi wpływające do TPN-u. Typowy wypełniacz w sezonie ogórkowym. Szkoda komentować. Do Miler : Szczerze przepraszam kolego. Do Gringo : muszę Cię uspokoić : chodzę po Tatrach od 25 lat, nie palę, nie śmiecę zdarza się że, zbieram śmieci po innych, ogólnie wiem jak się zachować w górach, no i staram się na tym forum głupot nie wypisywać. Symbioza to związek, z którego korzyści czerpią wszystkie strony. Na czym polegają korzyści płynące dla Tatr zakładając, że chodzą po nich tylko wzorowi turyści ? Tacy jak my ( takie założenie, że oboje nimi jesteśmy). Możesz mnie oświecić ? Albo jak natura łata dziury po sztucznych ubezpieczeniach ? Pozdrawiam.
P.S. Nic nie poradzę, że bardziej od „apokalipsy” w Tatrach obawiam się świętego oburzenia „dobrych ludzi”( z wielką przesadą w tle )
|
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|