|
Plac już ładnie uprzątnięty, co widać na zdjęciu /dolnym/, Drzewiecki wrócił wreszcie z dobrowolnej zsyłki na Florydę, to i czas najwyższy zrobić tam "orlika", zgodnie z zamysłem senatora, chociaż nie uzgodnionym z własną małżonką. W tle widać tradycyjną budowlę orawską, po drobnej adaptacji - jak znalazł - centrum odnowy bioologicznej dla zziajanych sportowców. Obok miały furczeć wiatraki prądotwórcze i panoszyć się perony z dworcem w Podczerwonem przy nieistniejącej /jeszcze/ linii kolejowej. I klapa. Nie będziemy mieć drugiej Szwajcarii - pod nosem.
Mogło być tak pięknie, gdyby nie zawistnicy, których honorowo trzeba pogonić po sądach, a to wymaga angażowania cennego senatorskiego czasu.
|