|
Za załatwienie swoich potrzeb dyskretnie pod krzakiem, człowiek dostaje 100zł mandatu. A właściciele psów wyprowadzanych na placu zabaw - pozostają bezkarni. Co więcej: jeśli zabijemy atakującego nas psa, grozi nam kilka lat więzienia. Ale kiedy trzy psy zagryzły bezbronnego, 54-letniego mężczyznę, jedynego żywiciela rodziny, na właściciela agresywnych zwierząt nałożono karę zaledwie... 2 dwóch lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat.
Dlatego jestem pełny wyrozumienia, dla postępowania TOZ, które idzie zgodnie z ekologiczną modą dzisiejszych czasów: zajmijmy się "nieszczęściem" dobrze traktowanych reniferów, a ich właścicielowi odbierzmy chleb. Ostatecznie - on pod ochronę Towarzystwa się nie kwalifikuje, bo jest człowiekiem. Więc może trafić na ulicę, tym bardziej, że i tak już tam jest. Tyle, że teraz - z reniferami.
|