|
Jeśli chodzi tylko o zjazd , to popieram całość tego wniosku. Kto nie schodzi , ten mniej szkodzi. Ale niestety , kto chce zejść , ten musiał wejść , albo raczej wjechać. I dlatego limit zjazdów powiniem być zgodny z limitem wjazdów /oczywiście z marginesem błędu dla sytuacji szczególnych typu mgła i inne/.
|