|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
...ku lepszemu
co złego jest w nieodpłatnym niesieniu pomocy
|
~andy
11:52 Śr, 13 Sty 2010 |
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
...co wspólnego ma miłość do gór z ubezpieczeniem
czy wykupienie polisy jest jednoznaczne z uwielbieniem Tatr
... turysta w pionierkach jest gorszy od tego w butach za 1000 zł
pytanie zasadnicze: co takiego cudownego niesie ze sobą wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia???
...Słowacy obciążają kosztami akcji nieubezpieczonego...a jak wygląda ściągalność tych faktur???
|
~andy
13:42 Śr, 13 Sty 2010 |
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
...sterty moich postów to może i przeczytałeś...ale z żalem stwierdzam, niewiele zrozumiałeś ...tak jak i zresztą w tym temacie...
poznaj moją wspanialomyślność, dam Ci jeszcze jedną szansę (ostatnią), by błysnąć intelektem. spróbuj sformułować rzeczową odpowiedź na poniższe pytanie:
-jakie problemy, dotyczące wszystkich w swej masie turystów wędrujących po Tatrach, rozwiąże wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia? czy znikną dzięki temu śmieci na szlaku, panie w szpilkach, panowie z piwem? co będzie "lżej, lepiej, sprawniej, szybciej"???
...prośba: jakby dało radę, to to możliwie bez słowotoku bezsensownych bzdur, jakimi raczyłeś nas do tej pory...oświeć nas, mieszkających w tym, naszym, ukochanym kraju...
...a propos: ..."być może na wszystko patrzę z góry, bo już 10 lat nie mieszkam w Polsce..." tzn. gdzie? ...w niebie???
...generalnie to by wiele tłumaczyło...
...jeśli masz ochotę podnieść swoją stopę życiową, podziel się wiedzą nt. windykacji ze Słowakami...
...a i Tobie panował śp. Gierek...i Jaruzelski całkiem sporo...
PS
...co Ty byś k...chciał, żeby nad Mokiem Hiltona postawili
|
~andy
01:06 Czw, 14 Sty 2010 |
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
...czy odpłatna akcja ratunkowa równie skutecznie wyeliminuje pijanych gości w klapkach co zaostrzone przepisy karne radykalnie zmniejszyły ilość kierujących pod wpływem...?
...rozumiem, że to taki, średniej klasy, żarcik...
inna sprawa:
...co Tobie, Tobie i jeszcze Tobie przeszkadza, że TOPR niesie nieodpłatnie pomoc poszkodowanym? ...jesteście z PZU, czy innej Hestii? ...jakaś frustracja, czy kompleksiki>>>
...i rzygać mi się chce, jak słyszę emigrantów, kalających własne gniazdo...
jak gdzieś tam, w świecie, dzielisz się z innymi swymi poglądami, to, bardzo proszę, nie mów nikomu, że jesteś z Polski...
...bo chwały to nam nie przyniesie....
przepraszam, starałem się bardzo, ale mimo usilnej pracy, nie udało mi się wyobrazić, ogarnąć, tego Wielkiego Cywilizacyjnego Skoku jaki ma stać się naszym, Polaków udziałem, po wprowadzeniu rzeczonych ubezpieczeń...
...jakże żałuję...
|
~andy
21:55 Czw, 14 Sty 2010 |
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
... dziękuję za typowe polsko-katolickie życzenia...
te 10 lat na obczyxnie nic Cię nie zmieniły...
...litość???
...czy może brak argumentów???
|
~andy
11:43 Pią, 15 Sty 2010 |
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
...trudno odpowiadać argumentami, gdy adwersarz sam ich nie przedstawia...
to chyba pozostaje poza dyskusją...
...emotikony?
...pozostawiam Tobie do dowolnej interpretacji...
(choć nie spodziewałem się, iż można do nich dopasować az tyle...ideologii...)
|
~andy
14:19 Pią, 15 Sty 2010 |
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Andy taki adwersarz jak Ty jest tutaj całkiem na miejscu i powiem nawet, że bardzo potrzebny.
Inaczej nie byłoby możliwości przedstawiać jakichkolwiek argumentów..., a czy to robisz celowo, dla własnej uciechy czy z przekonań, to nie ważne, byle wynikała z tego jakaś nauka i wnioski. Nas to prawdopodobnie nic nie nauczy i nic nam nie da, ale wielu to czyta i taki jest tego sens.
Co do tych ubezpieczeń to świadomość tego, że za własną lekkomyślność trzeba będzie płacić z własnej kieszeni gdy się nie ma ubezpieczenia ma jakiś aspekt wychowawczy, ale oczywiście daleko z tąd do tego „Wielkiego Cywilizacyjnego Skoku” – to już inny temat.
Zresztą podobną zasadą kierują się ubezpieczenia komunikacyjne, ale co tu dużo mówić, prędzej czy później, czy chcemy, czy nie chcemy będziemy płacić, a nawet jeszcze bardziej zadbają o nasze bezpieczeństwo, wprowadzając n.p. obowiązek noszenia kasków w piętrze turni… Co nie jest takie bezsensowne. Wysoce znormalizowana UE wszystkiego nas „nauczy” i wszystko nam znormalizuje.
Obecna sytuacja jest oczywiście wygodna… ale przecież pracujemy pół roku na podatki dla Państwa.
P.S.
Andy, a z twoich postów to nie mogę się doczytać czy byłbyś „za, a nawet przeciw” płaceniu ubezpieczenia?
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
loonger: - jeśli można było się jeszcze bardziej ośmieszyć i skompromitować, to Tobie, dzięki ostatniemu postowi, ta trudna sztuka udała się znakomicie...
gorals: - specjalnie dla Ciebie (choć nie tylko) dwie historyjki...
- ...przezorny, zawsze ubezpieczony "ukaszeklp" dociera, wraz z przyjacielem, do schronu w Moku. obaj zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi, szczególnie ów kolega, który zaliczył właśnie udaną wyprawę na Rysy. nie posiadając się z radości zaprasza swego przyjaciela "ukaszklpa" na piwo. nadzwyczaj ostrożny i przewidujący "ukaszeklp", po krótkim przemyśleniu (...no bo co się może wydarzyć na tym spacerku po asfalcie...) przystaje z ochotą na darmowy browarek...wypijają po dwa bo nasz bohater, "ukaszeklp" nie chce wyjść na sknerę...
dziarsko maszerują sobie do Palenicy wśród sierpniowego tłumu, gdy nagle rozlega się krzyk grozy: - niedźwiedź!!! tłum wpada w pnikę, tratując, a potem spychając ze skarpy naszego "ukaszeklpa".
do wielu rannych i poturbowanych przylatuje z pomocą śmigłowiec Topru. lekarz, nie bacząc na ciężkie obrażenia,podsuwa naszemu przyjacielowi w pierwszej kolejności alkomat...druzgocący wynik 0,7 promila nie pozostawia złudzeń...
przechodzący obok, cudem ocalały "andy", na widok miny nadzwyczaj odpowiedzialnego i przezornego "ukaszklpa" szybko znajduje kawałek wolnej trawki, by z iście typowo polskim współczuciem, wytarzać się na niej ze śmiechu...
- w piękny lipcowy dzionek do Zakopca, po długiej nieobecności, dociera "loonger". jest zbyt późno na jakąś poważniejszą wycieczkę, postanawia jednak, zżerany nostalgią, wybrać się choć na spacer do Wodogrzmotów...wykupienie polisy odkłada na jutro, no bo co się na tym spacerku....a poza tym, wykupując ją jutro, zaoszczędzi kilka dudków-dla wychowanego na południu Polski "loongera" ma to niebagatelne znaczenie...
nasz biedaczek nie doszedł nawet do pierwszego zakrętu...konie poniosło czy coś..?
wezwany lekarz poprosił o polisę...
a co zrobił, przechodzący właśnie "andy", na wieść o zakończonym właśnie przez "loongera" najdroższym spacerze na świecie..?
...tak, zgadza sie, poszukał kawałka wolnej trawki...
ciąg dalszy nastąpi
|
~andy
13:14 Pn, 18 Sty 2010 |
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Widzę Andy, że humor Ci dopisuje..., ale ten się śmieje kto się śmieje ostatni!
No cóż poczekamy na dalszy ciąg...
Tylko coś mnie martwi u Ciebie..., gdzie się podziały te twoje "ideologiczne" emotikonki? Czyżbyś zaczął poważnieć?
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Andrzeju:
gorals: ...humor mi zawsze dopisuje...
frasuje mnie Twoja interpretacja, bo w napisanych przeze mnie historyjkach zupełnie nie o to chodzi, kto ma rację i czyje jest na wierzchu...
...a i celowy brak emotikonek nijak się ma do sugerowanej tezy...
wyznaję zasadę, iż lepsze jest wrogiem dobrego.
mamy doskonale funkcjonujące górskie pogotowie. cieszący się powszechnym szacunkiem i uznaniem pracownicy Topru śpieszą na pomoc każdemu potrzebującemu, bez względu na przynależność partyjną i orientację seksualną, bez względu na porę dnia czy nocy, warunki pogodowe, itp., itd.
więc pytam: komu to przeszkadza..???
po jasną ch...zmieniać coś, co doskonale funkcjonuje???
wszelkie argumenty, które słyszę, by wprowadzić odpłatność za niesioną pomoc, są żenująco małostkowe!!!
wprowadzenie ubezpieczeń spowoduje z pewnością jedno, a mianowicie nabijanie kabzy ubezpieczycielom. bo dla każdego jest chyba jasne, iż agencje te nie będą się kierowały jakimikolwiek pobudkami altruistycznymi.
każda polisa zostanie obwarowana najróżnorodniejszymi kruczkami, tak, by koszty ewentualnej akcji i tak przerzucić na klienta! (jak ma to miejsce w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych).
cieszmy się, że jest jak jest, bo może zdarzyć się i tak, iż ulegając wypadkowi, mając w kieszeni wykupioną polisę, podejdzie do nas agent ubezpieczeniowy, by dajmy na to, zmierzyć nam ...grubość nacięć vibramu...
...miałem napisać o wiele więcej. ale myślę, że wystarczy...
|
~andy
14:18 Wt, 19 Sty 2010 |
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Witam.
Andy pisząc słowa „ten się śmieje kto się śmieje ostatni” miałem na myśli dalszą część owych historyjek (z twojego poprzedniego postu), którą zamierzałem napisać. Poznawszy jednak twoją ostatnią opinię na dyskutowany temat, mija to się już z celem i jakoś nie jest już mi do śmiechu.
Przyznaję Ci całkowicie rację w słowach „cieszmy się, że jest jak jest,…”, zresztą sam już o tym także wspomniałem: „Obecna sytuacja jest oczywiście wygodna…”
Tak to wygląda z naszego punktu widzenia, nie sądzę jednak, że zgodzili by się całkowicie z Twoim zdaniem TOPR-owcy, szczególnie po akcjach ściągania poturbowanych pijanych czy w klapkach, itp. turystów. Tacy nie dość, że stwarzają zagrożenie dla siebie i postronnych to także dla ratowników, dodatkowo zabierając im cenny czas potrzebny być może gdzie indziej i nie sądzę żeby wyłożyli z tego względu jakiś grosz na TOPR.
Jestem rozważnym wędrowcem, a tym bardziej nie chodzę po górach w stanie wskazującym jak przytoczeni przez Ciebie bohaterowie historyjek, więc rzeczywiście po raz drugi masz rację, po co się obecnie ubezpieczać jak jest tak jak jest…
Brawo.
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
RaffaleN: - używając określenia "doskonale", odnosiłem się do jakości i kilku jeszcze innych cech pracy Sz.P. Ratowników.
myślę, że nikt nie ma złudzeń co do tego, iż odpłatność za akcje w jakikolwiek sposób wpłynie na wysokość poborów pracowników TOPRu - cały dochód bez wątpienia trafi do kieszeni ubezpieczyciela...
gorals: - pierwsza z napisanych przeze mnie historyjek traktuje właśnie o tym, iż bez względu na to, jak jesteś przezorny, zapobiegliwy i rozważny, może przytrafić się Tobie takie nieszczęście, za które będzisz musiał ponieść określone konsekwencje
...naprawdę jesteś takim chodzącym ideałem??? jeśli tak, to ...współczuję, bo by cieszyć się pełnią życia niezbędna jest odrobina szaleństwa...
...o ilu akcjach, w ostatnich latach, (za wyłączeniem narciarzy), słyszałeś, że dotyczyły niesienia pomocy pijanym? ja słyszałem o jednym takim przypadku...zakładam w każdym razie,iż poszkodowani "pod wpływem" to marginalne przypadki.
czy zatem za konieczne uważasz kodyfikowanie sankcji dla tak incydentalnych przypadków i pozbawić jednocześnie setki tysięcy turystów (w tym mnie )przyjemności z bezstresowego wypicia jednego czy kilku piw w schronie???
chciałbym zaznaczyć, iż wędrujący po Tatrach są na urlopie, a nie w pracy i odrobina przyjemności im (nam) się należy...
czy rzeczywiście Twoje poczucie sprawiedliwości społecznej aż tak cierpi z tego powodu,że wśród setek, którym niesiona jest bezpłatna pomoc, znajdzie sie kilku, którzy na to nie zasługują?
...odrobina miłosierdzia i wyrozumiałości dla ludzkich słabostek nie zaszkodzi...
...a tak, na marginesie, powyżej jakiej zawartości alkoholu we krwi, Twoim zdaniem, powinien poszkodowany ponosić koszty akcji ratunkowej???
...i dlaczego tak niskiej???
|
~andy
14:28 Śr, 20 Sty 2010 |
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
...panowie, co wy kuźwa jaracie?...odstawcie to natychmiast, bo wiosny nie doczekacie. Andy - trzymaj się, jestem z Tobą....
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Mocny jesteś Andy w tych tatrzańskich realiach i mocno stąpasz po tych górach, to się da wyczuć. Tutaj pola Tobie już nie dotrzymam, musiałbyś znaleźć równego sobie adwersarza, no chyba, że większość podobnych Tobie tak samo myśli… co jest całkiem możliwe.
Nie mówię, że nie macie racji, nawet dałem się do nich w większości przekonać. Warto jest więc prowadzić takie dyskusje… aż mi się w głowie zakręciło, bynajmniej nie od piwa ale od tych niezliczonych argumentów.
Jedno, dwa piwka na pewno nie zaszkodzi, tylko humor poprawi… ale nie osiem podczas pół dniowej wędrówki. Znam takie przypadki… na szczęście nie z Tatr, tylko stamtąd gdzie nie ma skąd spaść.
Co do mnie to ideały nie istnieją, piwkiem też nie gardzę. Odrobina szaleństwa oczywiście potrzebna do odreagowania… ale do pełni życia niekoniecznie aż taka niezbędna.
Na koniec jeszcze dodam, że też bym każdego bez wyjątku bezinteresownie ratował… ale swoje bym myślał.
Pozdrawiam i życzę Tobie, ale i wszystkim, a także sobie żadnych spotkań z ratownikami, filancami, bo jakieś koszty zawsze przy takich spotkaniach ponosimy.
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
może loonger i ukaszeklp, pracują e firmir ubezpieczeniowej, albo mają w tym jakiś interes. Dlatego, że na zachodzie nabija sie kabzę takowym firmom...wcale nie musi być tak samo u nas. Po co powielać złe wzorce, stwórzmy swoje, lepsze. Po co psuć.
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Tu nie chodzi o to czy sie należy, czy nie należy. Chodzi o to, aby te pieniądze trafiły we właściwe ręce.
PS.
W służbie zdrowia nie pracuję, ale zdrowie póki co mam.
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Droga ewo123...napisałaś 5000 zł tak chyba lekkomyślnie - czy wiesz jaki jest prawdziwy koszt letniego wylotu helikoptera do 1 osoby - istotna sprawa JEDNEJ!!!!
Otóż jest to prawie 12 tysięcy złotych polskich nowych i są to informacje które posiadam z wiarygodnego źródła. 12 tysięcy to tylko koszt śmigłowca,pilota i załogi do ratowania 1 osoby+ koszty leczenia delikwenta.
Akcja ratownicza na średnią lub dużą skale to są już ogromne pieniądze.
A ile kosztuje akcja zima+poszukiwania osób zasypanych przez lawinę - to ewo123 nawet sobie nie wyobrażasz.
A co do osób które są za darmową służbą zdrowia - no przykro mi to stwierdzić ale ideologicznie jesteście socjalistami,idea państwa opiekuńczego wam się podoba...
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
myślałem, że wątek się skończy po otrzeźwiającym wpisie Krzysztofa, ale gdzie tam. Loonger jeszcze raz miał okazję nawtykać tym co są "socjalistami". Chyba nie wiesz Kolego o czym piszesz, widocznie nie przykładałeś się do lekcji historii. Nazwiska socjalistów /od Piłsudskiego, Limanowskiego i Daszyńskiego poczynając/ odczytać można na setkach polskich nazw ulic, szpitali, szkół. Gratuluję ci, bo tak sobie dajesz radę, że obrzydzeniem napawa Cię sama myśl o państwie "opiekuńczym".
Polsce, wbrew temu co myślisz - daleko do takiego standardu! Popatrz na Skandynawię, na Niemcy - jak tam "socjalizm " się pleni. Przekonaj tylko, że masz rację: nisko zarabiających, bezrobotnych, emerytów i wielu turystów oszczędzających na letni wyjazd w góry. A wracając do tematu: topr chyba do zwichniętej kostki czy urazu kolana na Gąsienicowej nie wzywa helikoptera niczym dorożki. Gdyby wypadkowość w T. stała się problemem społecznym, inne byłyby reakcje tzw. władzy. Do powszechnych ubezpieczeń górskich niech nawołują firmy, które z tego żyją i mają się dobrze. Wierzę w to, że każdy z nas wie czy i kiedy ubezpieczać się dobrowolnie. Stać Cię na gest loongerze, to sypnij kasą na topr jako światowy Polak-obywatel, jak radzi Ewa 123. Ja pewnie też skorzystam z Jej sugestii. Pozdrawiam!
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
....tak czytam i już nie mogę nie wiem longer czy Ty masz 12 lat czy Jesteś TUMAN czy wogóle wiesz co piszesz !!!!! skoro ewa napisała że ubezpieczyciel wypłaca 5000 to znaczy , że wypłaca za leczenie , a nie za akcję ratunkową. W Polsce dzięki Bogu za akcję nie musimy płacić i niech tak pozostanie. Co do TOPR-u istnieje 100 lat i będzie jeszcze pewnie istniał oby nawet tysiąc i jakoś sobie daje radę bez tych złodziejskich firm choć nie zawsze jest różowo!!!
I jeszcze jedno jak ktoś chce iść i się ubezpieczyć to idzie, a jak nie to nie idzie i tyle w temacie w ogóle nie wiem po co ta dyskusja. Większość z nas chodzi i robi to od lat , każdy ma swoje zdanie na temat i kropka. A co do tego ,że ktoś ratuje takiego palanta co idzie w klapkach lub nawalony to niestety ROBIĄ TO LUDZIE Z POWOŁANIA idą po każdego i w każdych warunkach bo tak ślubowali i chwała im za to i tym co byli są i będą wierni tej idei
PS
wiem , że na pewno w swojej pustości puścisz ripostę i będziesz miał zastrzeżenie co do słowa TUMAN , ale jeśli trzeba to powtórzę to za każdym razem kiedy w głupi sposób się będziesz wywnętrzał na tematy których nie rozumiesz. Swoją drogą Andy musi mieć anielską cierpliwość , że komentuje te Twoje wypociny i zresztą nie tylko On. no to tyle .....
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
No to na rozładowanie emocji podaję namiary:
Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki
Nr KRS 0000084062
z dopiskiem "Śmigło dla Tatr"
i 1% naszego podatku wspomoże ludzi z powołaniem.
A my życzmy sobie - abyśmy nie musieli korzystać z ich pomocy.
|
elat
17:01 Czw, 21 Sty 2010 |
|
|
|
|
Re: TPN
|
|
|
Chyba jeszcze tylko mojego wpisu nie ma w tym wątku .Podam taki przykładtóż trzy lata temu będąć pod Tatrami przyjechała na urlop pięcioosobowa rodzina na swój wymarzony urlop w góry aż z Gdańska.Byli tydzień,poszli na dwie wycieczki,skrupulatnie przeliczając każdą złotówkę.Dla nich wejście do TPN-u było na tyle dużym wydatkiem,że nie mogli sobie nań pozwolić codziennie.Po reglowych dolinach chadzali wieczorami,gdy budki z biletami były już zamknięte.Nie każdy wydaje tysiące na urlopie,a każdy chciałby skorzystać z górskich dobrodziejstw.Dla nich kolejny wydatek w postaci ubezpieczenia powaznie uszczuplił by ich budżet.Mam mieszane uczucia w kwestii ubezpieczeń ,zwłaszcza gdy widzę rodzinę rozmawiającą,że dzisaj to pójdę"ja i Sławek,a ty z Markiem i Anią zostań na kwaterze.."Loonger zaraz zacznie pewnie śpiewkę o nieudacznictwie ludzi wychowanych w socjaliźmie,ale nie wszystko jest czarno-białe,jak sądzą niektórzy.
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|