|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
czyste tatry |
rolf
20:34 Sb, 19 Wrz 2009 |
|
|
jak to rozumieć? wracałem sobie w czwartek ok. 10 z roztoki starą drogą. Naglezza zakrętu wyłoniła się grupka dzieciaków z Paniami nauczycielkami i Panami ze Służby Parku. Dzieci miały koszulki z naopisem ,,czyste tatry" i worki na śmieci w łapkach (śmieci było naprawdę niewiele). To mnie ucieszyło, ale już za chwilę przestałem się uśmiechać. Inna grupka pod opieką nauczycieli i panów z Parku, też z workami (pustymi) i takich koszulkach ustawiła się w tyralierę na długości ok. 30m od drogi w stronę Białki. Czego tam szukali skoro tam nikt nie chodzi? Dlaczego Panowie Park na to pozwalali? Pomijam wrzask, jaki towarzyszył sprzątaniu. O co chodzi w tej bajce, skoro stara droga jest zamknięta ze względu na bezwzględną ochrone przyrody i bezwzględna potrzebę ciszy? Czy może ktoś z Parku zechciałby coś napisać?
|
|
Re: czyste tatry |
|
Sprzątanie papierków przez dzieci w TPN ma chyba bardziej aspekt wychowawczy niż użytkowy. Dzieci muszą się wywrzeszczeć!
Wrócę do istotniejszego tematu jaki podjąłeś wraz z Millerem i Natalią komentując artykuł prasowy o grzęźnięciu w świeżym asfalcie na drodze do MOka. Chodzi o nieszczęsną "proekologiczną" inwestycję okołoschroniskową w "5". Byłem tam 04.X. dość wcześnie rano. Schronisko przepełnione, wszyscy sposobili się już do wyjścia na trasy. Rozgardiasz budowlany wokół budowy tej elektrowni musiał być niewąski, bo od Wielkiego Stawu poprzez Mały, schronisko aż do wylotu Litworowego widać ślady niedawnych robót ziemnych, chyba dopiero wstępnie uporządkowanych. Nasza dyskusja i protesty wobec takich dewastacji środowiska to już przysłowiowa musztarda po obiedzie. Spóźniona o 2 lata. Wszyscy ci, którzy o inwestycji zadecydowali, zrobili to potajemnie, bez rozgłosu, by oponentów postawić przed faktem dokonanym. Bywałem w "5" wielokrotnie, mnie nigdy smog nie przeszkadzał, bo tam prawie stale wieje. Zamiast koksu i wspomnianego miału? - chyba popiołu!, można było stosować gaz płynny.
Leśniczy ma pilnować, czy pozom wody nie opadnie i Siklawa nie zagaśnie, choć inni spece twierdzą, że nie będzie to mieć wpływu na poziom tafli? Twierdzę, że wpływ będzie duży, bo największe potrzeby energetyczne czyli i pobór wody wystąpią wtedy, gdy wypływ przez Slklawę jest najmniejszy. Od jesieni do wiosny, gdy wystąpi potrzeba ogrzewania schroniska. Zamiast 2-3 strug będzie jedna z Siklawy, ot. taka trochę większa Siklawica. W zimie Roztoka zamrze w górnej części. Ktoś się obudzi i wpadnie na pomysł, by podwyższyć poziom w Wielkim St? Wtedy zaprotestują uśpieni ochroniarze parku.
Tak sobie trochę pomarudziłem i mi ulżyło. Widać, że my - nieliczni - jesteśmy jakby z zeszłej epoki. Postęp nas nie zachwyca i nie rajcuje.
Co tam siklawa, komfort w "5" się liczy. Łatwiej będzie wywalczyć /znów po cichu?/ kolejkę krzesełkową, żeby się zbytnio nie zmęczyć na progu.
|
|
Re: czyste tatry |
|
Hej.
Co do zbierania śmieci przez dzieci to jest to akcja prowadzona takze w LP. Szkoły mają nieco mniej kłopotu bo dzieci idą do lasu, leśnicy muszą sie nimi zająć a nauczycielki mają czas na plotki. Powiem szczerze, że zarówno w TPN jak i w LP jest to jedną wielką głupotą - nie dzieci powinny zbierać te śmieci zwłaszcza takie jakie można znaleźć w lesie (wiecie o co mi chodzi). Fakt, że zbieranie śmieci w TPN, tam gdzie pisałeś mija się celem. Czemu tak właśnie wybrano? Może poprostu po to, aby jak najmniej uzbierać i być jak najdalej od głównych szlaków, nie przeszkadzać turystom :-/.
Co do "5" to była tam niedawno. Te sterty rur leżących w parku robi tragiczne wrażenie. Sama nie rozumiem po co zmieniać to co dobre było? Ale to chyba taka nasza przypadłość. Najpierw się coś robi potem myśli. Opalanie koksem - można było drewnem. Z resztą jaki to ma negatywny wpływ na środowisko. Ileż tych szkodliwych substancji się tam unosiło? Z pewnością rozkopanie doliny będzie miało mniej negatywny wpływ. Bo w końcu to tylko natura, która i tak sama się obroni. Już jakiś czas temu doszłam do wniosku, że jeśli coś jest mniej chronione - to dłużej ma szanse przetrwać.
|
|
Re: czyste tatry |
|
Obym był fałszywym propokiem ale obawiam się, że macie rację:( Lustro wody opadnie. Nie bardzo wierzę także w ekologiczne przesłanki rozpoczęcia inwestycji. Zbyt mało rzeczy w naszym kraju dzieje się z prawdziwej troski o przyrodę. Chodziło pewnie jak zwykle o pieniądze. "Ekologiczną" inwestycję sfinansował pewnie NFOŚ alibo UE a zaoszczedzone pieniążki trafią w ręce prywatne, które były spiritus movens całego zamieszania. A że był raport środowiskowy? To dopiero jest farsa. Na ogół gdy służbowo zlecam raporty różnej maści to pada niezmienne: "ma być na tak czy na nie i na ile stron"...
|
|
Re: czyste tatry |
|
hehehe co za szczerość nie nie? I tak właśnie wszystko się u nas odbywa. Zależy kto zleca i czego oczekuje. Trudno uwierzyć, że ktoś pozwoliłby sobie na rezygnację z inwestycji przynoszącej ogromne pieniądze przez jakiś tam raport, gdyby ten był niekorzystny.
|
|
Re: czyste tatry |
~bz
18:51 Nd, 17 Paz 2010 |
|
|
Na szlaki które teoretycznie są zamknięte, też niestety wchodza turyści, chociaż robią to wbrew prawu, podobnie jak wbrew kulturze rzucaja śmieci. Byłam tam, sprzątałam z uczniami 17.09 Na nieuczęszczanych drogach smieci mniej, ale są. A zachowanie uczniów - no cóż o to juz opiekunowie powinni zadbać! Od kilku lat biorę udział w tej akcji i jeśli zastanowić się nad tym głębiej, to mnie to wkurzyło w tym roku. Na drodze do Wodogrzmotów śmieci wiele worów, pogoda była marna, dzieciaki poprzemakały dosłownie do suchej nitki. Dlaczego dzieci maja sprzątać po w ogromnej mierze dorosłych turystach???
|
|
Re: czyste tatry |
|
Mozna powiedzieć, że w całej mierze po dorosłych turystach, bo nawet, gdy smieć wyrzuciło dziecko, to dorosły mu na to pozwolił i w ogóle wychował (lub nie) na takiego człowieka.
|
|
Re: czyste tatry |
|
Dla mnie fakt, ze dzieci zbierają te śmieci też jest denerwujący, ale postawmy sobie inne pytanie. Nie czemu właśnie dzieci, ale czy to coś w ogóle daje? Jak dla mnie nie...
|
|
Re: czyste tatry |
|
Może jedynie to, ze po nazbieraniu wora śmieci dziecko uświadomi sobie ile tego w lesie jest, że to nie tylko jeden papierek przez nie wyrzucony. Może mu to zostanie na resztę życia? Z drugiej strony patrząc jak śmiecą starsi i starzy pomysli, dlaczego ja mam się przejmować.? Przykład idzie z góry. Jak już kiedyś tu pisałem, nauczycielki i przewodnik tatrzański (!) pozwalali młodzieży siedzieć na stołach z nogami na ławkach. Dobrze się wszyscy bawili. Więc z kogo mają brać przykład?
A zbieranie śmieci przez dzieci? Ekologia to modne hasło, dzieci mozna wypuścić w las, gdzie wg niektórych nauczycieli mogą się wykrzyczeć i wybiegać, dzień zleci, nie trzeba przygotowywać się do lekcji (zarówno dzieci jak i nauczyciele) przy okazji coś tam pozbierają. Wszyscy zadowoleni i szafa gra.
|
|
Re: czyste tatry |
~bz
11:43 Pn, 18 Paz 2010 |
|
|
Widziałeś jedną grupę, na jednym szlaku. Nie wszystkie grupy sprzątające tak się zachowywały z pewnością i nie wszyscy n-le olewali swój obowiązek nadzoru nad dziećmi. Podobnie jak nie wszyscy, którzy idą w góry śmiecą. Więc proszę Cię nie uogólniaj zanadto, bo do mojego niesmaku nt. wykorzystania dzieci do brudnej roboty dojdzie jeszcze irytacja, że sądzisz iż poszłam tam z lenistwa.
|
|
Re: czyste tatry |
~Natalia81
12:53 Pn, 18 Paz 2010 |
|
|
Ja mam często do czynienia z dziećmi w lesie - no i przy okazji z nauczycielami - i nie chodzi tu tylko o sprzątanie, ale tak ogólnie. Nie mam za dobrego zdania co do organizacji takiego dnia właśnie przez nauczycieli - to, że są poza szkołą i ktoś pomaga w prowadzeniu lekcji nie znaczy, że są zwolnieni z obowiązku pilnowania tej rozwrzeszczanej gromady. A tak to wygląda, że to dzień bez obowiązków....
Śmieci zawsze były i zawsze będą - przykro to mówić, ale szkoła nie nauczy dziś niczego jeśli nie powieli tej nauki sam rodzic...
|
|
Re: czyste tatry |
~dorota
13:18 Pn, 18 Paz 2010 |
|
|
Zaśmiecenie nie dotyczy tylko lasu tatrzańskiego, ale w zasadzie wszystkich innych MIEJSC w Polsce. W większości się nie sprząta, jeśli nawet, to to niepotrzebnie pochłania środki. Młodzi przyuczani do sprzątania, czegoś się chyba jednak nauczą "na starość" i to jest ważne!
Nie należy zbyt krytycznie oceniać zachowania takich grup dziecięcych w terenie, tym bardziej opiekunów i nauczycieli. Gdzie w końcu ma się wykrzyczeć i wybiegać przyszłość narodu?
Szkodzi to przyrodzie, zakłóca spokój wrażliwym na hałas turystom?
Mnie i chyba przyrodzie bardziej szkodzi latający w kółko śmigłowiec, hałasujący na parę okolicznych dolin tak jak sto grup dziecięcych naraz. Nieraz lata w durnej sprawie, bo ktoś nad Morskim Okiem doznał kontuzji kolana albo czymś nieświeżym się zatruł i chce umrzeć!
|
|
Re: czyste tatry |
~bz
19:15 Pn, 18 Paz 2010 |
|
|
Natalio81!
Tak Ci ta organizacja sprzątania przez uczniów nie odpowiada, nauczyciele się lenią w tym dniu, ale jakoś nie widziałam Cię na szlaku z workiem śmieci pozbieranych własnoręcznie po innych. Masz często do czynienia z dziećmi w lesie (mam nadzieję, że z taką 30osobową grupą) i z pewnością w Twoim towarzystwie te dzieciaki są grzeczne, rozmawiaja półgłosem i nie zakłócają ciszy, bo Ty ambitnie pracujesz w ich pobliżu.
Uogólniasz zanadto-to po pierwsze, a po drugie - jeśli nauczyciele tego nie robią to może sama spróbujesz nauczyć czegoś lub przyplinować tę wg Ciebie "rozwrzeszczaną gromadę"? Wszak masz do czynienia z dziećmi w lesie. Pozdrawiam i życzę sukcesów na niwie nauczania i wychowania. Nauczycielka.
|
|
Re: czyste tatry |
~Natalia81
08:24 Wt, 19 Paz 2010 |
|
|
Oj nie widziałaś mnie na szlaku? Owszem nie sprzątam tam bo mam takich śmieci mnóstwo u siebie w lesie. Z racji zawodu leśnika musze prowadzić też edukację dzieci i młodzieży w tym temacie. Często idę z dziećmi do lasu na lekcje w tym są też lekcje dotyczące sprzątania i nie śmiecenia, ale nigdy nie chodzę z dziećmi sprzątać tego lasu... Tym zajmują się inne służby.
Dzieci są rózne, ale większość ma gdzieś to co się do nich mówi, oby tylko wolny dzień miały to jakoś to przeżyją. Jak do tej pory spotkałam się jedynie z jedną grupą dzieci ze szkoły specjalnej, gdzie nauczycielki zwróciły uwagę kiedy któreś wyrzuciło butelkę po piciu w lesie. Moim zdaniem edukację powinno zacząć się od dorosłych, a reszta sama przyjdzie.
Nie chcę odnosić sukcesów w nauczaniu bo to nie moja działka - są od tego ludzie przygotowani do nauczania.
|
|
Re: czyste tatry |
~bz
21:53 Wt, 19 Paz 2010 |
|
|
No właśnie "Dzieci są rózne, ale większość ma gdzieś to co się do nich mówi, oby tylko wolny dzień miały to jakoś to przeżyją."
Może zacytowane Twoje spostrzeżenie pozwoli Ci jednak z odrobiną szacunku odnieść się do pracy nauczycieli, bo mimo wszystko ogarniają tę "rozwrzeszczaną gromadę" codziennie, potrafią zmobilizować ich do słuchania tego co się do nich mówi - a jak sama zauważyłaś nie jest to łatwe.
Sprzątanie jest konieczne chociaż wydaje się być syzyfową pracą. W przyszłym roku też pójdę na tę akcję, też zabiorę moich uczniów pomimo braku uznania dla tej pracy na tym forum. W miedzyczasie będzie wycieczka w Tatry. I pewna jestem, że te dzieci WYNIOSĄ SWOJE ŚMIECI Z GÓR. Wszyscy uczymy - nie tylko nauczyciel w klasie. Jak nie z kredą przy tablicy to workiem na śmieci w lesie, przykładem na codzień - to też nauka. Pozdrawiam i życzę powodzenia w pracy z dziećmi i młodzieżą także. Wszak jak mówisz jest to część Twoich zawodowych obowiazków. Szkoda, że tak tego nie lubisz.
|
|
Re: czyste tatry |
~Natalia81
12:48 Śr, 20 Paz 2010 |
|
|
Nie lubię? To najgorsza część moich obowiązków, ale nie dlatego, że to praca z dziećmi tylko dlatego, że nie potrafię tego robić i nie mam do tego żadnego przygotowania... Ale już niedługo nie będę mieć tego obowiązku. Ja także życzę powodzenia w edukowaniu jakby nie było przyszłości naszego narodu...
|
|
Re: czyste tatry |
|
Nie uogólniam, odnoszę się do jednego przypadku i częściowo do moich obserwacji z czasów szkolnych. Nie odnoszę tego postu bezpośrednio do Ciebie.
|
|
Re: czyste tatry |
|
Kochani czyste Tatry są niezwykle ważne ponieważ goszczą ludzi szlachetnych i o czystych intencjach (innych prędzej czy później nauczą pokory). Prawdę mówiąc nie byłem w Tatrach, więc nieco je idealizuję, ale moje wyobrażenie tych gór to nic w porównaniu do marzenia jakie ma dwóch chłopców, którym jak chyba nikomu na świecie pomoże ich widok, ich zapach i cała gama jesienno-zimowych barw pozwolą choć na chwilkę zapomnieć o codzienności, z którą tak dzielnie sobie radzą.
Takiej wycieczki jeszcze nie przeżyliście, możecie pojechać do Zakopanego w ich sercach.
Ludziska! Wierzę, że warto!
Opowiedzcie proszę o tej szansie wszystkim dla których kochacie i wszystkim którzy kochają Tatry.
Mateusz i Krzyś mają marzenie ! ! ! Bardzo Wam dziękuję !
http://siepomaga.pl/f/fantazja /c/179
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|