|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
morskie oko zamknięte?
|
|
|
Witam!wybieram się z mężem i z 6-letnim dzieckiem do Zakopanego 11 września,chcieliśmy wybrać się do Morskiego Oka ale słyszałam że dojazd jest zamknięty,może mi ktoś doradzi jaką trasą mogłabym się udać abym doszła z dzieckiem-mój synek kondycje ma całkiem niezłą ale zawsze wolę się upewnić aby nie było niespodzianek,jeżeli ktoś zna całkiem dobrą trasę to proszę o wiadomość.Pozdrawiam.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Zgadzam się z ewa 123 - jest wiele pieknych miejsc, gdzie można wybrać się maluchem - np. szlak do Murowańca i nad Czarny Staw (zarówno przez Boczań jak i przez Dolinę Jaworzynka) spokojnie do pokonania przez 6-latka. Widokowo bardziej chyba nawet atrakcyjny od Moka no i nie wiedzie asfaltem .
|
olap
15:40 Pn, 07 Wrz 2009 |
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Moim zdaniem, to trasa zbyt męcząca dla małego dziecka i zbyt długa na te porę roku do pokonania z 6-latkiem. Jeśli miałabym wybierać, wolałabym raczej trasę łatwiejszą, bez stresu, że daleko, ciężko i nie wiadomo czy czasu starczy." Piątka" poczeka, dziecko podrośnie i przyjemność będzie większa .
|
olap
16:10 Pn, 07 Wrz 2009 |
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Jeśli malec jest już takim doświadczonym "taternikiem" i wyzwania podejmuje chętnie, to nie ma się co oglądać i zastanawiać. Tylko szkoda w obie strony po tym asfalcie, remontowanym wprawdzie, ale droga istnieje i na pewno w razie wypadku to i samochód z toprowcami do MOka nią podjedzie. Dwukrotnie, wprawdzie fragmentami, szedłem w tym roku tą "zamkniętą" szosą, razem ze mną gromady turystów. Fakt, że oni utrudniają remontowcom pracę i trzeba uważać, zwłaszcza na odcinkach, gdzie pracują. Chodzi głównie o bezpieczeństwo turystów. Proszę się nie martwić, że popędzą, zwłaszcza dziecko. "Dla dobra sprawy" wybierzcie rozwiązanie pośrednie. Wejdźcie przez Roztokę, D5SP i Świstówkę Roztocką, schodząc z niej do MOka. Wrócicie asfaltem. Jak znam życie to po południu żywej "duszy budowlanej" już tam nie będzie. Tak bym zrobił, gdybym miał takiego wnuka. Pozdrawiam.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Dzięki bardzo,spróbujemy się jakoś dostać do MO jak się uda to dobrze a jeżeli nie to trudno może kiedy indziej,dziękuje wszystkim za rady i wskazówki-jak wrócę to opowiem .Pozdrawiam
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Wyszlo na to, że je i może jeszcze jedna osoba na tym forum zachęcamy do łamania prawa. Tak nie jest, ale i nikomu nie mam za złe, że jest legalistą. Prawo, zwłaszcza w formie zakazów, nakazów etc. powinno mieć na uwadze rozsądne i życzliwe traktowania potrzeb ludzi. Czy wyobrażasz sobie Ewo123 zamknięcie na okres lata 8-10 km. odcinka ulicy w dużym mieście z powodu remontu? Ruch pieszy o podobnym natężeniu ale Tam się chodzi za darmo a tu się płaci. Warunkiem podjęcia takich prac jest stwarzanie jak najmniejszych uciążliwości dla użytkowników. Tutaj "władze" poszły na łatwiznę kosztem turystów i po kłopocie. Dawanie salomonowych rad tym, którzy chcą dziś i jutro znów zobaczyć MOko, by zasuwali /z dziećmi?!/ przez góry tam i z powrotem, jest moim zdaniem poniżej godności takiej szacownej instytucji jaką jest tpn. Gdyby jej na turystach zależało, zostawiłaby na wrzesień 4-6 wolontariuszy, którzy w razie potrzeby ułatwialiby /nielicznym/ turystom i drogowcom bezpieczne przejście i pracę remontowanym odcinkiem! Szczytowym osiągnięciem tej parkowej arogancji było puszczanie do MOka góralskich fasiągów i zakaz ruchu pieszego. Więcej zrozumienia dla turystów wykazali w czasie tych letnich prac remontowcy, czego sam doświadczyłem parokrotnie w lecie. Przestałem się dziwić takim osobom, które, jeśli jadą w Tatry, to muszą obowiązkowo do MOka, nawet w trakcie prac drogowych. Może daleko od Tatr mieszkają, a sama Ewo wiesz, że w MOku się można zakochać.
Zaopatrzenie do schroniskowej kuchni też nie zrobili na zapas i chyba nie dostarczają śmigłowcem tylko dowożą?
Pozdrawiam wszytkich zatroskanych tym remontem forumowiczów.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Ja tak jak pisałam wcześniej spróbuje przedostać się drogą asfaltową,właśnie a w soboty i niedziele też tam pracują?może ktoś wie?jednak inną drogą jak radzili mi wcześniej raczej nie zaryzykuje z 6-letnim dzieckiem choć tak jak pisałam on kondycje ma niezłą ale trochę się boje gdyż trasa zapowiada się na długą więc sobie odpuszczę a może ktoś mi doradzi co i gdzie możemy jeszcze wybrać się z dzieciaczkiem i pozwiedzać?
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Ja nie jestem tak do końca legalistką , też bulwersują mnie bezsensowne zakazy i nakazy, ale z tego co się orientuję to we wrześniu kładą nową nawierzchnię , więc utrudnienie jest. Po co łazić po świeżej nawierzchni, wdychać smród gorącego asfaltu .
Znając ludzi niejeden zostawi tam odcisk swojego szacownego buta, a my za rok będziemy krytykować , że spartolili , ze tyle pieniędzy wydane a już dziury itp.,itd.
Morskie Oko - tak uwielbiam , uwielbiam otoczenie Morskiego Oka , zawsze można sobie znaleźć kawałeczek niezaludnionego miejsca.
Ja w tym roku miałam iść na Wrota , ale zrezygnowałam , pójdę za rok .
Nawet przyjemniej i wygodniej będzie iść po nowej nawierzchni.
Czy jestem zatroskana remontem? być może .
Ja wtym roku wracałam asfaltem i powiem Wam ,że nie było to nic przyjemnego , kurzyło się niesamowicie i gdybym wcześniej pomyślała , to pewnie zrezygnowałabym nawet D5SP i wybrała się w inne miejsce.
Dlatego odradzam drogę do MOka w tym roku, w góry jedziemy wdychać swieże powietrze a nie smród , jaki napewno jest przy kładzeniu nowej nawierzchni.
Pozdrawiam i życzę miłych wędrówek.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Naprawdę gorąco polecam Ci trasę z Kużnic do Murowańca i nad Czarny Staw. Same plusy - piękna widokowo, niezbyt długa , bez trudności technicznych - synek z pewnością da radę, można wejść inną drogą, inną wrócić i naprawdę świetnie spędzić cały dzień w przepięknych okolicznościach przyrody. . Czarny Staw - cudny, a jesiennie wybarwiona Hala Gąsienicowa warta każdego wysiłku. Udanego pobytu !
|
olap
09:37 Śr, 09 Wrz 2009 |
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Dzięki bardzo za propozycje napewno się tam udamy Pozdrawiam
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Nie pożałujecie! Sama się tam wybieram (po raz nie wiem który ) pod koniec września. Podziel się z nami wrażeniami po powrocie. Pozdrawiam
|
olap
10:39 Śr, 09 Wrz 2009 |
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
jak tylko przyjadę opowiem jak było
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
wlaśnie 2 godziny temu wróciłem z Tatr. droga do MOka teoretyczxnie jest zamknięta (kłdą asfalt) ale tłum dziarsko maszeruje do góry właśnie asfaltem. dołem do Roztoki idzie 1% gawiedzi. nie wiem jak jest na trasie, bo do MOka się nie wybierałem, ale to o czym piszę widziałem z wlotu ,, starej" drogi do roztoki i z Wodogrzmotów. Tłum maszeruje i już. Jak turystyka to turystyka
|
rolf
20:07 Sb, 19 Wrz 2009 |
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Witam!właśnie wróciliśmy z Zakopanego,nad MO dotarliśmy ,wybraliśmy się w niedzielę ,wtedy Panowie nie pracują a ciężki sprzęt stoi na zupełnym poboczu,z nami na trasie było wiele ludzi aczkolwiek nie było tłumów wracaliśmy Doliną Roztoki i były przepiękne widoki a nawet słyszeliśmy parę razy niedzwiedzia który niedaleko nas ryczał trochę się wystraszyliśmy ale wspomnienia mamy!wchodziliśmy też na kasprowy a póżniej schodziliśmy z niego oczywiście inną drogą żeby mojemu 6 letniemu synkowi za szybko się nie znudziło-byłam pełna podziwu że taki szkrab nie marudził tylko chodził razem z nami,najważniejsze że wszystko się udało,pozwiedzaliśmy,popstry kaliśmy pamiątkowe zdjęcia i jak tylko czas pozwoli znowu wybierzemy się w góry.Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych wyjazdów
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
czy to aby na pewno ryczał miś? ja stawiam na jelenie i myślę, że tak samo postawią leśnicy
|
rolf
10:28 Pn, 21 Wrz 2009 |
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
A ja myśle że nie ponieważ mijaliśmy grupkę innych ludzi i też słyszeli to samo co my także dla ciebie może być łoś a dla nas niedzwiedz
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Ja też obstawiam jelenia . Właśnie zaczyna sie rykowisko... A co do samego Moka to droga niby w remoncie, ale da sie przejść bo już w zasadzie asfalt jest położony. Jedynie na Włosienicy jest nieco bruku. Jednak przejście do doliny pięciu stawów z małym dzieckiem to niezłe wyzwanie i mam nadzieję, że nikogo nie obrażę, ale i lekki brak wyobraźni. Jest tam parę takich odcinków, że dorosły ma problem z przejściem - złwaszcza po piątkowych deszczach było dość trudno - a co dopiero dziecku. W sobotę sama widziałam jak ojciec puścił takiego małego szkraba samego na przjściu, gdzie ledwo można było postawić stopę, a w niektórych miejscach trzeba było iść prawie na 4... Spotkałam starszego mężczyznę, który mówił, że w tym miejscu jakiś czas temu były łańcuchy, a teraz nie ma nic - trzeba było się trzymać skały wyżej i po wąskiej ściance przejść bo "dróżką" nie dało rady. Dość śliskie kamienie, nie mówiąc już o piasku, który uciekał spod nóg. Co prawda widoki rekompensują cały trud przeprawy, ale powinni coś zrobić z tymi fragmentami.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Niech wam będzie że jeleń ludzi raczej nie przekonasz Niektórzy ludzie kochają góry i to czy biorą z sobą dzieci jest ich sprawą to rodzice za nich odpowiadają Pozdrawiam wszystkich mądralińskich
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
ale tu nie chodzi o ,,mądralińskich". Po prostu to ryczał jeleń, a potrafi ryknąć, że skóra cierpnie. parek7, jezeli to ma być niedźwiedź, to dlaczego ryczy zawsze we wrześniu a nie np w maju czy lipcu?? Ja też kiedyś słyszałem ryczącego niedźwiedzia, co spowodowało rekordowe zejście z Ornaka i powszechną wesołość w schronisku. . na pewno inaczej brzmi opowieść o ryczącym niedźwiedziu niż o jakimś tam jeleniu . co do dzieci w górach nic nie napiszę, pisałem kilka miesięcy temu i zostałem prawie zlinczowany . Pozdrawiam i nie życzę niedźwiedzi na szlakach ( tak jak i ufo )
|
rolf
20:23 Pn, 21 Wrz 2009 |
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
parek7 napisał(a) :
" i to czy biorą z sobą dzieci jest ich sprawą to rodzice za nich odpowiadają"
No moze, nie do końca tak jest jak piszesz. W razie nieszczęścia odpowiedzialność rodziców niewiele tu pomoże. W ten sposób narażani są najwspanialsi ludzie gór - ratownicy tatrzańscy. Wiadomo, dzieci jak to dzieci.
Ale pewnie skwitujesz to tym, że to ich robota.
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Dlaczego myśliś że tak skwituje?to grubo się mylisz!ale ci co mają dzieci też kochają góry i chcieliby pokazać to swoim dzieciom także ciekawa jestem czy ty masz dzieci,a jeżeli masz czy zabierasz je z sobą ,czy pakujesz manatki i jedziesz sam?miller jesteś jakoś strasznie uprzedzony do wszystkiego,góry są dla wszystkich(kto oczywiście je kocha)a nie tylko dla ciebie,także nie krytykuj innych a co do ratowników górskich cenię ich odwagę i ciężką pracę(niebezpieczną)
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
parek7. masz rację. góry są dla wszystkich, nawet moga jechać tam ci, którzy ich nie kochają. zabronić im tego nie można. Kiedyś mocno ,,nakrzyczano" na mnie na tym forum za krytykowanie zabierania dzieci w góry. nie jestem tego przeciwnikiem, ale zalezy gdzie. zabierać malca po deszczu na świstówkę-nie. ale na Rusinkę, czy wszelkie dolinki- tak. Poczytaj co na ten temat (w miesiącach wakacyjnych) mówili sami TOPRowcy, którzy znaosili zemdlone dzieci. Nie chciała bys usłyszeć co na ten temat mówią nieoficjalnie , to są górale, więc język mają dosadny. dzieci w góry- TAK, ale z głową. Mnie przeraż 7 latek na zawracie, ale to moje zdanie. Życzę wszystkim szczęśliwych powrotów z wycieczek z dziećmi
|
rolf
09:05 Wt, 22 Wrz 2009 |
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Natalio, przysłałaś swojego posta w trakcie mojego pisania i wygląda to tak, jakbym od Ciebie przepisał
|
rolf
09:07 Wt, 22 Wrz 2009 |
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Przykro mi bardzo ale nie mogę brać odpowiedzialności za wszystkich rodziców którzy są nie odpowiedzialni i zabierają dzieci w takie miejsca gdzie czasem dorosły ma trudności z wejściem,dlatego ja zanim gdzieś się wybieram w góry zawsze pytam parę razy czy dam radę wejść z 5-6 letnim dzieckiem,wiem że zależy dużo od kondycji dziecka i myśle że mądry rodzic wie lub przewidzi na co stać jego pociechę,chociaż nie porywam się z nim gdzieś strasznie wysoko bo w górach bywa różnie(sami wiecie) ale w zeszłym roku w maju weszliśmy razem z moim mężem i wtedy 5 latkiem na kasprowy gdzie prawie od początku było bardzo dużo śniegu i on dał radę to ja momentami wysiadałam ja w tym roku we wrześniu nie spotkałam żadnych nawiedzonych rodziców którzy by ciągneli swoje pociechy gdzieś gdzie było niebezpiecznie(a może tylko dlatego ich nie spotkałam bo to było w środku tygodnia)także ja wiem na co moje dziecko stać ale czasami wolę nie ryzykować
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Na kanwie tej dyskusji zauważę tylko tyle, że zmienia się wraz z upływem czasu struktura wiekowa turystów. Gdy moje córki dorastały, żadkością były dzieci w tatrach, nosiłków niemowlecych jeszcze w Polsce nie znano. Wycieczki szkolne wyżej w górach były niewidoczne. Wychowawca mojej córki, geograf i wybitny działacz pttk twierdził, że młodzież licealna jest na Tatry za młoda. Dzięki tej teorii, jego wychowankowie, zanim weszli na Rysy zdążyli dobrze poznać Karkonosze, Bieszczady, Pieniny, Gorce, Świętokrzyskie. To już miniona epoka, rozwój dzieci i wychowanie -przyspieszyły. Dziś zpowszedniały wycieczki gimnazjalne, uczniowie urządzają wyścigi na Starorobociański - kto prędzej, bez przewodników tylko z wychowawcą /zakonnice też/, którzy uważają, że góry znają wystarczająco dobrze. Upowszechnia się nowy styl i zwyczaje i dopóty jest to tolerowane, dopóki nie dojdzie do jakiegoś spektakularnego nieszczęścia, przed którym przestrzegają "konserwatyści". Dzieci pod opieką rodziców czy dziadków to trochę inny rozdział, jeszcze trudniejszy do rozstrzygnięcia. Chcę wierzyć w odpowiedzialność rodziców i świadomość zagrożeń dla swoich nieletnich.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Oczywiście zgadzam się z Tobą jak najbardziej
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
parek7, nie jestem uprzedzony do wszystkiego.
parek7 napisała: "weszliśmy razem z moim mężem i wtedy 5 latkiem na kasprowy gdzie prawie od początku było bardzo dużo śniegu i on dał radę to ja momentami wysiadałam".
Nie zrozum mnie źle, wcale nie jestem przeciwnikiem zaszczepiania latorośli uroków tatrzańskich. I nie o kondycję dzieci sie pbawiam, bo one mają czasami lepsza niż niektórzy dorośli. Odpowiednie karmienie i pojenie ( o czym niektórzy zapominają - nie mówie, że TY ) i dzieciak pójdzie wszędzie, o ile ma na to ochotę i to go bawi. Raczej martwił bym sie tutaj o rozsądek takiego 5-6 latka, który z całym szacunkiem dla dzieci jest w tym wieku wątpliwy. No i ta ruchliwość takich małolatów. Oj, uwierz mi chodzę nie mało i napatrzyłem się co nieco.
Pozdrawiam serdecznie.
PS do Natalii81.
Fajne zdjęcie masz w "dowodzie". W porównaniu z moim ? hm, muszę zastanowić się nad zmianą , jakoś groźnie chyba wyglądam.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Sorki miller, że się "wtrancam", ale jak zmienisz fotę to jak rozpoznamy Cię na szlaku?
|
elat
18:47 Wt, 22 Wrz 2009 |
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Elat, w zasadzie nie poruszam się szlakani.
Ale spotkać mnie można...., jedni już to uczynili...i nakręcili....
http://www.youtube.com/wat ch?v=fvXSB8wQQ6Q
Gdyby wystąpiły spacje, to tradycyjnie wykasować.
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Dzięki serdeczne, ale Twoje też niezłe- całkiem przystojny koleś...
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Ba... i kudłaty..... Również dzięki.
|
|
|
|
Re: morskie oko zamknięte?
|
|
|
Yeti w Tatrach ? Bardziej mi to wygląda na Wielką Stopę (nawiązuje do filmiku).
I te podejrzane ryki w Dolinie Roztoki, czyżby na pewno to były rozjuszone jelenie ? Lepiej ze szlaku nie schodzić i odradzałbym wędrówke do Morskiego Oka przez Świstówkę.
Dobranoc.
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|