|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
 |
|
 |
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
Ja jestem zdecydowanym zwolennikiem zabierania dzieci w góry. Trzeba oczywiście dostosować plany do dziecka. W opisanym przypadku myślę, że plan był do niczego, a i wyekwipowanie nędzne. Z wędrówki ze swoją córką, wiem, że dzieci super szybko regenerują się nawet po dużym wysiłku, ale moszą mieć odpowiedni prowiant. Bardzo dużo piją w górach, a słodycze prawie natychmiast dodają im sił i ochoty na dalszą wędrówkę. Trzeba więc tego zabrać odpowiednio dużo. Uważam, że dziecko można zabrać prawie wszędzie, ale trzeba dobrze zaplanować wycieczkę. Bardzo trudne trasy tylko z ubezpieczeniem (uprzęże, lina itp.) i krótkie (bo z dzieckiem na nich dłużej zejdzie). Trzeba też dobrze znać możliwości swoje i dziecka, bo jeśli dziecko jest "bojące" to na trudnych trasach raczej sie do gór zrazi zamiast się nimi zarazić. Moja córka (7 lat) jest bardzo zawzięta i ambitna więc raczej woli strome podejścia po skałach niż spacer po dolinie gdzie się nudzi i marudzi. Musi mieć przed sobą jakiś ambitny (dla niej) cel najlepiej zdobycie jakiejś przełęczy lub szczytu. Chyba dla większości dzieci gorszym rozwiązaniem jest całodniowy długi marsz łatwym szlakiem, niż krótszy trudniejszym. Ostatnio planujemy przejść Czerwone Wierchy, a jest to niestey szlak łaty ale długi, więc na pewno przejdziemy go z dwoma noclegami (na Hali Ornak i Na Hali Konratowej. I na pewno z jakimś długim postojem na ciepły posiłek w środku dnia. Z nosidełkiem i małym dzickiem (takie też mam) na pewno bym się na taki szlak nie wybrał.
|
~TK75
08:22 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
Mam odmienne zdanie. Na górskie wędrówki z dzieckiem trzeba poczekać. Trzeba dobrze poznać dziecko. Nie wiem ile - to zależy. Możesz nie wiedzieć, że np. dziecko ma jakąś wadę wrodzoną, jakieś ukryte schorzenie. W domciu, przy normalnym wysiłku ta wada może się nie ujawnić. Dopiero przy skrajnie dużym wysiłku, jakim jest każda wycieczka w góry - ta wada czy schorzenie czy przypadłość - może się objawić. Poza tym - skąd pewność, że dziecko chce jechać w góry? może woli nad morze? do piasku? na jeziora, na łódki? Przecież dzieciak nie zaprotestuje, tylko pojedzie tam gdzie go rodzic weźmie. Poznajmy swoje dzieci, ich zdrowie, potrzeby a dopiero potem bierzmy je na wycieczki w wysokie góry. Nie realizujmy własnych potrzeb kosztem dzieci.
O przykładzie tamtego tatusia to tylko jedno: powinien krzyżem leżeć, że dzieciak przeżył.
I jeszcze jedno: ktoś w końcu powinien zacząć i podawać do sądu takich rodziców za narażenie dziecka na utratę zdrowia czy życia. I nauczyli by się, że dziecko to nie tatuś czy mamunia. To zupełnie nowy, inny człowiek, który nie tylko może nie chcieć po górach chodzić (bo nie) ale może nie mieć do tego predyspozycji. O przygotowaniu fizycznym i technicznym nie wspomnę...
|
|
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
Zgadzam się z Tobą w części dotyczącej zakazów i samodzielnego myślenia, co do reszty Twojej wypowiedzi....cóż mółbyś zmienić się z rolfa na wolfa, zająć dogodne miejsce na szlaku i bezkarnie gryść ich i innych podejżanych turystów w d... zamiast wypisywać opinie w ten sposób na forum. Mam 2-ch synów, z którymi chodzę po Tatrach już kilka lat, zaczeliśmy gdy młodszy miał 11 lat a starszy 13 lat. Wcześniej były Beskidy. Dziś wiekszość naszych wspólnych wypadów to wycieczki jednodniowe średnio 2 razy w miesiącu, trasy rozłożone na ok. 14 godzin. W naszym wyposażeniu jest wszystko co trzeba ( czołówki, kurtki, czapki i rękawice, polary, termosy z gorącą herbatą i czekolady ) ale latem przejdziemy na sandałki sportowe ( można czy bedziesz gryzł ? ) robią je coraz lepsze. . I nie widzę w tym nic złego.( wypadki 0, pobłądzenia 0, kontuzje 0, interwencje topr 0, zmęczenie-zawsze.) Nie każdy tatko z dziećmi w górach to idiota. Podobnie nie każdy kto wybiera się w Tatry na jeden dzień. Pozdrawiam i życzę mniej jadu.
|
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
Mój syn ,gdy oznajmiłem mu w jego ósme urodziny,że w tym roku zamiast nad morze jedziemy w góry,rozpłakał się rzewnymi łzami,i obraził się na mnie zupełnie.Działo się to w czerwcu,a wyjazd mielismy zaplanowany na początek lipca,więc nie miał wiele czasu,by wybić mi z głowy ten głupi pomysł.6 lipca wsiedlismy w pociąg relacji Łódź-Zakopane,i z markotną miną mego pierworodnego ruszyliśmy w jego nieznane.Wszyscy wiedzą jakie wrażenie robią Tatry z okien pociągu po minięciu przełęczy Sieniawskiej.Była 5 rano,i krzyk mojego chłopaka obudził wszystkich śpiących.A gdy wysiedliśmy na dworcu,i Kościuszki ruszyliśmy w stronę centrum jego zachwytom nie było końca po ukazaniu się znanego widoku na równi Krupowej.Później były dwa tygodnie wędrówek po Czerwonych ,Giewoncie,Gąsienicowej z Karbem włącznie,Piątki i Moka nie mówiąc o dolinach wszelkiej maści.Dzisiaj jest już studentem,ma za sobą najtrudniejsze szlaki ,i nie wspomina nawet o wakacjach na plaży...Mogło być inaczej,mogło się mu nie spodobać...Trzeba zaryzykować,i nie da się bez pójścia wysoko.A ,że trzeba to robić z głową,to już inna historia.Jak ktoś jest idiotą,to dziecko pod jego opieką nie jest bezpieczne nigdzie,nawet w domu.
|
|
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
no cóż, jeżeli ktos moją wypowiedź wziął jako chęć kopanoa kogokolwiek to ... hym. inteligencja bywa bardzo dyskretna . przecież chodzi o ukazanie, w ten barwny sposób, wagi problemu. ani ja nie zamoerzam, ani nikogo nie namawiam do kopania. pewnie sa ludzie, którzy i mnie w górach mieliby ochote kopp[nąć. problem jest i to duży. a rację ma piszący przede mną, że dziecko z idiotą nioe jest nigdzie bezpieczne
|
~rolf
12:58 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
zauważ Tatram, że Ci piszący na forum, którzy byli z małymi dziećmi (8-12 lat) w górach i przeszli Czerwone wierchy, Giewont i... duzo więcej nie widzą nic zdrożnego i niebezpiecznego w tym. Ja mam inne zdanie. może błędne, może nie. uważam, że mięli po prostu BARDZO DUŻO SZCZĘŚCIA bo w kondycję takiego brzdąca nie wierzę. a marsz kilku , -nastogodzinny jest dla takiego rozwijającego się organizmu niebezpieczne. nie będę polemizował z Wami, którzy macie inne zdanie i, szczęśliwie, brak złych doświadczeń. Zgadzam się z ~Tatram. do zakazów podchodzę sceptycznie, ale... . niech piszą Ci którzy przeszli i przeżyli, ja myślę, że nie ma czym się chwalić
|
~rolf
16:37 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
Tatram, masz spore doświadczenie ale ludzie są różni i cechuje ich różne podejście do tych samych tematów, spraw. Konkretnie : nie bał bym się zabrać 10 letnie dziecko na Zawrat od 5-tki . Nie bał bym się wycieczek z dzieckiem w nosidełku na Rusinową lub w Kościeliskiej oczywiście przy dobrej pogodzie i odpowiednio przygotowany. Nigdy nie zabrałbym dziecka w nosidełku na Rysy ( pamiętny przypadek : śmierć dziecka z wychłodzenia ) a 8-latka bał bym się zabrać na orlą. Chodzisz długo wiesz różnie bywa, góry zawsze wiążą się z ryzykiem : wpadają amatorzy, doświądczeni, giną nawet eksperci, a czasami ignoranci w laczkach przechodzą całą orlą czy pod Chłopka. Co do ograniczeń wiekowych to trudna sprawa, czasami wszystko zależ od doświadczenia osoby dorosłej, rodzica a pozatym naprawdę trudno byłoby określić dla każdego szlaku odpowiedni przedział wiekowy, tym bardziej że dzieci w tym wieku różnią się miedzy sobą sprawnościowo. Tak więc w ograniczaniu wiekowym to się z Tobą nie zgadzam. Drże na myśl, że jak będę stary, ktoś wpadnie na "cywilizowany" pomysł zabronienia mi wstępu w wysokie góry. Pozdrawiam
|
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
W wieku 8 lat mój młodszy syn pływał codziennie ok 6-10 km na każdym treningu od poniedziałku do piątku ponieważ był pływakiem. Rolf, nie wiedziałem że to było niebezpieczne dla jego organizmu, dopiero Ty otworzyłeś mi oczy !!! Dobrze, że więcej nie będziesz polemizował, kto wie czego bym się jeszcze dowiedział....Pozdrawiam i zachęcam do posiadania dzieci
|
|
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
łolek05!nie uważam, by to forum było odpowiednim miejscem do czynienia sobie złośliwości, ale nie ja zacząłem (Ty pstryknąłeś mnie w swym pierwszym poście). skoro tak, to cóż. 1. Nie wierzę w ośmiolatka pływającego 5 dni w tygodniu po 10 km. Nie jestem AWFistą, ale nie wierzę (małej wiary jestem). 2. nie pisze się ,,gryść" tylko ,,gryżć", nie ,,podejżany" tylko ,,podejrzeny", nie ,,bał bym" tylko ,,bałbym". 3. nigdy nie będę posiadał dzieci z bardzo prostego powodu: posiada się rzeczy a nie ludzi. Ja dzieci po porstu mam i bardzo się z tego cieszę . mam inne zdanie na temat 8 latka na Czerwonych Wierchach , Ty masz inne i już. Ty wyrażasz swoje poglądy, ja swoje. Mniej lub bardziej zrozumiałe Ty swoje dzieci zabierasz w Góry Wysokie a ja swoje w Bieszczady. Ponad 20 lat biedam po Tatrach (rodzina zostaje w domu) i widziałem brzdące idące pięknie na zawrat jak też histeryzujące na Iwaniackiej. Ty (i inni) macie swije zdanie ja (i też inni) mamy odmienne. ale chyba szlak na Rysy jest bezpieczniejszy od tego na Kościelec. chociaż nie byłem tam 10 lat . a co do starości to uważam, że wówczas sama Natura wyznaczy granice a w przypadku dzieci: idą tam (lub są niesione) gdzie chcą rodzice. i tu jest różnica między chęcią (świadomą) Twoją i Twojego dziecka. Ja swojego zdania nie zmieniam, licząc na rozsądek, Ty też swojego nie zmienisz, również licząc na rozsądek. Kto ma rację? ja nie wiem. Ty pewnie wiesz
|
~rolf
20:49 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
no i mnie pokarało ,,lolek05', ,,gryźć' i ,,podejrzany" oczywiście
|
~rolf
20:57 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił 
|
|
|
do lolka 05 ja również pozdrawiam i niech to forum będzie wymianą poglądów, porad i konstruktywnej krytyki. nie lekceważę ludzi. a kopanie w d..., znaczy ni mniej ni więcej tylko ,, jestem przeciwny zabieraniu dzieci w góry wyższe" . no to do następnej wymiany poglądów
|
~rolf
21:57 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
 |
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|