Kiedyś było to prawdziwe schronisko z prawdziwym ( takim jak w Starej Roztoce) klimatem. tak od 17 gdy zgielkliwi wycieczkowicze zbiegli na kolację do zakopca. a teraz? szkoda pisać. Dzierzawca nastawił si ena zyskiz bufetu, ogranicza miejsca noclegowe, dla turystów jest niegrzeczny. Traktuje schronisko jak swoją własnośc a PTTK na to pozwala. może ktoś się w końcu puknie w łepetynę i przypomni sobie, że w srodku Tatr, w Parku mają być schroniska dla turystów wędrujących z plecakami, szukających noclegu i schronienia. Na hotele i pensjonaty miejsce jest gdzie indziej. dobrze by było, gdyby to zrozumiał oddział PTTK w Nowym Targi i dzierżawcy schronisc w Murowańcy i właśnie na Ornaku ( ci najbardzierj nieprrzyjemni i aroganccy) ale się rozpisałem i to o czym? marzenia ściętej głowy . Choplera, ale to dlatego, ze pamiętam czasy, kiedy było inaczej. NORMALNIE!!!

---

Przepiękna sceneria. Widok jak z baśni. Aż nie chce się wierzyć, że takie miejsca istnieją w rzeczywistości. A ja patrzę przecierz tylko na płaską fotografię, cóż bym dopiero powiedział stojąc na miejscu fotografa ? Tatry znam niewiele, ale jak każdego miłośnika gór oczarowały mnie.

---

Myślę Rolf, że PTTK przez swoją politykę fiskalną wobec dzierżawców schronisk, samo doprowadza je do turystycznej degradacji. Przykładem było schronisko na Hali Łabowskiej w Jaworzynie Krynickiej, gdzie dzierżawcy nie wytrzymywali obciążeń i zmieniali się niczym liście na drzewach. Żal serce ściskał. Jeśli na bigosie czy jajecznicy z herbatą można tyle samo zarobić, co na noclegu turyty, to odpowiedź narzuca się sama. Chyba, że dzierżawca to prawdziwy społecznik, ale o takich to coraz trudniej. Moda na takich, niestety, już przeminęła. Pozdrawiam.

---

Ale ta mała zadra, która tkwi gdzieś... , niewidoczna dla oka, nie jest w stanie przyćmić piękna tego miejsca, nie mówiąc już o całej dolinie. Panowie są w tej lepszej sytuacji, że mogą jeszcze do tego dołożyć dobre wspomnienia.

---