|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
 |
|
 |
|
Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~Tatram
14:21 Wt, 26 Maj 2009 |
 |
|
Moim zdaniem w Tatrach,wzorem parków narodowych z krajów cywilizowanych powinny być ograniczenia wiekowe.Nie mówię tutaj o dolinkach dla czajo-piwoszy,ale o szlakach na prawde niebezpiecznych,a takich w naszych pięknych górach nie brakuje.
Czy 10 -cio letnie dziecko na Świnicy albo Zawracie to szczyt marzeń rodzica? Taki szkrab nawet nie wie o co chodzi i jedyne co bedzie pamietał to strach.Sam mam dziecko(lat 8),po Tatrach chodze lat 25 i co roku razem zdobywamy jakis nowy szczyt ale są to narazie wycieczki a nie wyprawy .A takim co ciągną dziecko albo z nosidełkiem dumnie prezentują swoją głupote (na Kościelcu roku temu) to życze żeby Bozia zesłała wam trochę madrości,pokory i wyobraźni.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~rolf
22:01 Wt, 26 Maj 2009 |
 |
|
masz racje, ale czy zakazy administracyjne są portzebne? przecież wystarczy chwilę pomyśleć. a takich idiotów, o których pisałeś, powinno się na szlaku bezkarnie kopać w d... . Ale Ble będzie protestował, pewnie przyjechali na 1 dzień i progenitury nie mieli gdzie i z kim zostawić
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~TK75
08:22 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Ja jestem zdecydowanym zwolennikiem zabierania dzieci w góry. Trzeba oczywiście dostosować plany do dziecka. W opisanym przypadku myślę, że plan był do niczego, a i wyekwipowanie nędzne. Z wędrówki ze swoją córką, wiem, że dzieci super szybko regenerują się nawet po dużym wysiłku, ale moszą mieć odpowiedni prowiant. Bardzo dużo piją w górach, a słodycze prawie natychmiast dodają im sił i ochoty na dalszą wędrówkę. Trzeba więc tego zabrać odpowiednio dużo. Uważam, że dziecko można zabrać prawie wszędzie, ale trzeba dobrze zaplanować wycieczkę. Bardzo trudne trasy tylko z ubezpieczeniem (uprzęże, lina itp.) i krótkie (bo z dzieckiem na nich dłużej zejdzie). Trzeba też dobrze znać możliwości swoje i dziecka, bo jeśli dziecko jest "bojące" to na trudnych trasach raczej sie do gór zrazi zamiast się nimi zarazić. Moja córka (7 lat) jest bardzo zawzięta i ambitna więc raczej woli strome podejścia po skałach niż spacer po dolinie gdzie się nudzi i marudzi. Musi mieć przed sobą jakiś ambitny (dla niej) cel najlepiej zdobycie jakiejś przełęczy lub szczytu. Chyba dla większości dzieci gorszym rozwiązaniem jest całodniowy długi marsz łatwym szlakiem, niż krótszy trudniejszym. Ostatnio planujemy przejść Czerwone Wierchy, a jest to niestey szlak łaty ale długi, więc na pewno przejdziemy go z dwoma noclegami (na Hali Ornak i Na Hali Konratowej. I na pewno z jakimś długim postojem na ciepły posiłek w środku dnia. Z nosidełkiem i małym dzickiem (takie też mam) na pewno bym się na taki szlak nie wybrał.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~weekenda
09:23 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Mam odmienne zdanie. Na górskie wędrówki z dzieckiem trzeba poczekać. Trzeba dobrze poznać dziecko. Nie wiem ile - to zależy. Możesz nie wiedzieć, że np. dziecko ma jakąś wadę wrodzoną, jakieś ukryte schorzenie. W domciu, przy normalnym wysiłku ta wada może się nie ujawnić. Dopiero przy skrajnie dużym wysiłku, jakim jest każda wycieczka w góry - ta wada czy schorzenie czy przypadłość - może się objawić. Poza tym - skąd pewność, że dziecko chce jechać w góry? może woli nad morze? do piasku? na jeziora, na łódki? Przecież dzieciak nie zaprotestuje, tylko pojedzie tam gdzie go rodzic weźmie. Poznajmy swoje dzieci, ich zdrowie, potrzeby a dopiero potem bierzmy je na wycieczki w wysokie góry. Nie realizujmy własnych potrzeb kosztem dzieci.
O przykładzie tamtego tatusia to tylko jedno: powinien krzyżem leżeć, że dzieciak przeżył.
I jeszcze jedno: ktoś w końcu powinien zacząć i podawać do sądu takich rodziców za narażenie dziecka na utratę zdrowia czy życia. I nauczyli by się, że dziecko to nie tatuś czy mamunia. To zupełnie nowy, inny człowiek, który nie tylko może nie chcieć po górach chodzić (bo nie) ale może nie mieć do tego predyspozycji. O przygotowaniu fizycznym i technicznym nie wspomnę...
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~lolek05
11:51 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Zgadzam się z Tobą w części dotyczącej zakazów i samodzielnego myślenia, co do reszty Twojej wypowiedzi....cóż mółbyś zmienić się z rolfa na wolfa, zająć dogodne miejsce na szlaku i bezkarnie gryść ich i innych podejżanych turystów w d... zamiast wypisywać opinie w ten sposób na forum. Mam 2-ch synów, z którymi chodzę po Tatrach już kilka lat, zaczeliśmy gdy młodszy miał 11 lat a starszy 13 lat. Wcześniej były Beskidy. Dziś wiekszość naszych wspólnych wypadów to wycieczki jednodniowe średnio 2 razy w miesiącu, trasy rozłożone na ok. 14 godzin. W naszym wyposażeniu jest wszystko co trzeba ( czołówki, kurtki, czapki i rękawice, polary, termosy z gorącą herbatą i czekolady ) ale latem przejdziemy na sandałki sportowe ( można czy bedziesz gryzł ? ) robią je coraz lepsze. . I nie widzę w tym nic złego.( wypadki 0, pobłądzenia 0, kontuzje 0, interwencje topr 0, zmęczenie-zawsze.) Nie każdy tatko z dziećmi w górach to idiota. Podobnie nie każdy kto wybiera się w Tatry na jeden dzień. Pozdrawiam i życzę mniej jadu.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~ptt66
12:18 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Mój syn ,gdy oznajmiłem mu w jego ósme urodziny,że w tym roku zamiast nad morze jedziemy w góry,rozpłakał się rzewnymi łzami,i obraził się na mnie zupełnie.Działo się to w czerwcu,a wyjazd mielismy zaplanowany na początek lipca,więc nie miał wiele czasu,by wybić mi z głowy ten głupi pomysł.6 lipca wsiedlismy w pociąg relacji Łódź-Zakopane,i z markotną miną mego pierworodnego ruszyliśmy w jego nieznane.Wszyscy wiedzą jakie wrażenie robią Tatry z okien pociągu po minięciu przełęczy Sieniawskiej.Była 5 rano,i krzyk mojego chłopaka obudził wszystkich śpiących.A gdy wysiedliśmy na dworcu,i Kościuszki ruszyliśmy w stronę centrum jego zachwytom nie było końca po ukazaniu się znanego widoku na równi Krupowej.Później były dwa tygodnie wędrówek po Czerwonych ,Giewoncie,Gąsienicowej z Karbem włącznie,Piątki i Moka nie mówiąc o dolinach wszelkiej maści.Dzisiaj jest już studentem,ma za sobą najtrudniejsze szlaki ,i nie wspomina nawet o wakacjach na plaży...Mogło być inaczej,mogło się mu nie spodobać...Trzeba zaryzykować,i nie da się bez pójścia wysoko.A ,że trzeba to robić z głową,to już inna historia.Jak ktoś jest idiotą,to dziecko pod jego opieką nie jest bezpieczne nigdzie,nawet w domu.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~rolf
12:58 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
no cóż, jeżeli ktos moją wypowiedź wziął jako chęć kopanoa kogokolwiek to ... hym. inteligencja bywa bardzo dyskretna . przecież chodzi o ukazanie, w ten barwny sposób, wagi problemu. ani ja nie zamoerzam, ani nikogo nie namawiam do kopania. pewnie sa ludzie, którzy i mnie w górach mieliby ochote kopp[nąć. problem jest i to duży. a rację ma piszący przede mną, że dziecko z idiotą nioe jest nigdzie bezpieczne
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~Wujaszek Wania
13:12 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Tatram.Czym się różni w Tatrach wg Ciebie wycieczka od wyprawy?
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~Tatram
15:34 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Do Wujaszek Wania.
Kolego sympatyczny - dla mojego dziecka które ma 8 lat wycieczka to jest np. wejście na Nosal a wyprawą,wręcz ekspedycją(oczami takiego malucha) byłoby np. wejście na Kościelec.
Kiedy ja pojechałem w Tatry 1 raz to szczytem marzeń były buty Polsportu i NDR-dowska gumowana peleryna i na prawde nie widywało się dzieciaków 8,10,12 letnich na trudnych szlakach,także niech nikt mi nie próbuje wmówic ze dzieci sie nagle bardziej sprawne zrobiły tylko po prostu głupota rodziców się rozpleniła.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~rolf
16:37 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
zauważ Tatram, że Ci piszący na forum, którzy byli z małymi dziećmi (8-12 lat) w górach i przeszli Czerwone wierchy, Giewont i... duzo więcej nie widzą nic zdrożnego i niebezpiecznego w tym. Ja mam inne zdanie. może błędne, może nie. uważam, że mięli po prostu BARDZO DUŻO SZCZĘŚCIA bo w kondycję takiego brzdąca nie wierzę. a marsz kilku , -nastogodzinny jest dla takiego rozwijającego się organizmu niebezpieczne. nie będę polemizował z Wami, którzy macie inne zdanie i, szczęśliwie, brak złych doświadczeń. Zgadzam się z ~Tatram. do zakazów podchodzę sceptycznie, ale... . niech piszą Ci którzy przeszli i przeżyli, ja myślę, że nie ma czym się chwalić
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~lolek05
17:09 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
W wieku 8 lat mój młodszy syn pływał codziennie ok 6-10 km na każdym treningu od poniedziałku do piątku ponieważ był pływakiem. Rolf, nie wiedziałem że to było niebezpieczne dla jego organizmu, dopiero Ty otworzyłeś mi oczy !!! Dobrze, że więcej nie będziesz polemizował, kto wie czego bym się jeszcze dowiedział....Pozdrawiam i zachęcam do posiadania dzieci
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~wujaszelk Wania
17:17 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Tatram nie odpowiedziałeś mi na moje proste pytanie.Nie pytam Cię o życiorys.Ani w jakich butach chodziłes.Bo mnie to nie interesuje.Pomyśl i daj mi konkretną odpowiedź.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~lolek05
16:49 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Tatram, masz spore doświadczenie ale ludzie są różni i cechuje ich różne podejście do tych samych tematów, spraw. Konkretnie : nie bał bym się zabrać 10 letnie dziecko na Zawrat od 5-tki . Nie bał bym się wycieczek z dzieckiem w nosidełku na Rusinową lub w Kościeliskiej oczywiście przy dobrej pogodzie i odpowiednio przygotowany. Nigdy nie zabrałbym dziecka w nosidełku na Rysy ( pamiętny przypadek : śmierć dziecka z wychłodzenia ) a 8-latka bał bym się zabrać na orlą. Chodzisz długo wiesz różnie bywa, góry zawsze wiążą się z ryzykiem : wpadają amatorzy, doświądczeni, giną nawet eksperci, a czasami ignoranci w laczkach przechodzą całą orlą czy pod Chłopka. Co do ograniczeń wiekowych to trudna sprawa, czasami wszystko zależ od doświadczenia osoby dorosłej, rodzica a pozatym naprawdę trudno byłoby określić dla każdego szlaku odpowiedni przedział wiekowy, tym bardziej że dzieci w tym wieku różnią się miedzy sobą sprawnościowo. Tak więc w ograniczaniu wiekowym to się z Tobą nie zgadzam. Drże na myśl, że jak będę stary, ktoś wpadnie na "cywilizowany" pomysł zabronienia mi wstępu w wysokie góry. Pozdrawiam
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~rolf
20:49 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
łolek05!nie uważam, by to forum było odpowiednim miejscem do czynienia sobie złośliwości, ale nie ja zacząłem (Ty pstryknąłeś mnie w swym pierwszym poście). skoro tak, to cóż. 1. Nie wierzę w ośmiolatka pływającego 5 dni w tygodniu po 10 km. Nie jestem AWFistą, ale nie wierzę (małej wiary jestem). 2. nie pisze się ,,gryść" tylko ,,gryżć", nie ,,podejżany" tylko ,,podejrzeny", nie ,,bał bym" tylko ,,bałbym". 3. nigdy nie będę posiadał dzieci z bardzo prostego powodu: posiada się rzeczy a nie ludzi. Ja dzieci po porstu mam i bardzo się z tego cieszę . mam inne zdanie na temat 8 latka na Czerwonych Wierchach , Ty masz inne i już. Ty wyrażasz swoje poglądy, ja swoje. Mniej lub bardziej zrozumiałe Ty swoje dzieci zabierasz w Góry Wysokie a ja swoje w Bieszczady. Ponad 20 lat biedam po Tatrach (rodzina zostaje w domu) i widziałem brzdące idące pięknie na zawrat jak też histeryzujące na Iwaniackiej. Ty (i inni) macie swije zdanie ja (i też inni) mamy odmienne. ale chyba szlak na Rysy jest bezpieczniejszy od tego na Kościelec. chociaż nie byłem tam 10 lat . a co do starości to uważam, że wówczas sama Natura wyznaczy granice a w przypadku dzieci: idą tam (lub są niesione) gdzie chcą rodzice. i tu jest różnica między chęcią (świadomą) Twoją i Twojego dziecka. Ja swojego zdania nie zmieniam, licząc na rozsądek, Ty też swojego nie zmienisz, również licząc na rozsądek. Kto ma rację? ja nie wiem. Ty pewnie wiesz
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~rolf
20:57 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
no i mnie pokarało ,,lolek05', ,,gryźć' i ,,podejrzany" oczywiście
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~lolek05
21:35 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
Szanuję Twoje zdanie. Dość złośliwości. Szczerze mówiąc do uszczypliwości sprowokowałeś mnie wypowiedzią, w której lekceważąco wyrażasz sie o innych ludziach. I tak ktoś nierozsądny jest od razu idiotą itd. Drażni mnie to zjawisko ponieważ nadaje temu forum niepożądanego kierunku...Ale to tylko moje zdanie, Pozdrawiam
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~rolf
21:57 Śr, 27 Maj 2009 |
 |
|
do lolka 05 ja również pozdrawiam i niech to forum będzie wymianą poglądów, porad i konstruktywnej krytyki. nie lekceważę ludzi. a kopanie w d..., znaczy ni mniej ni więcej tylko ,, jestem przeciwny zabieraniu dzieci w góry wyższe" . no to do następnej wymiany poglądów
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~TK75
12:28 Pią, 29 Maj 2009 |
 |
|
Niestety z większością z was się nie zgodzę. Uważam, że dzieci w góry nalezy zabierać jak najwcześniej. Należy tylko im te góry odpowiednio i z rozsądkiem dozować. Niektóre dzieci nie dorosną do chodzenia po trudnych szklakach nigdy, a niektóre w wieku 8 lat mogą spokojnie wejść na Świnicę czy na Rysy. Nie generalizujcie tak, bo to w życiu się nigdy nie sprawdza. Mam nadzieję, że swoimi opiniami nie zrazicie ludzi do chodzenia z dziećmi po górach.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~TK75
12:29 Pią, 29 Maj 2009 |
 |
|
Niestety z większością z was się nie zgodzę. Uważam, że dzieci w góry nalezy zabierać jak najwcześniej. Należy tylko im te góry odpowiednio i z rozsądkiem dozować. Niektóre dzieci nie dorosną do chodzenia po trudnych szklakach nigdy, a niektóre w wieku 8 lat mogą spokojnie wejść na Świnicę czy na Rysy. Nie generalizujcie tak, bo to w życiu się nigdy nie sprawdza. Mam nadzieję, że swoimi opiniami nie zrazicie ludzi do chodzenia z dziećmi po górach.
|
|
Re: Wędrował z dzieckiem,aż opadło z sił  |
~xxx
14:13 Czw, 18 Cze 2009 |
 |
|
Witam
Może ktoś mi doradzić, gdzie wybrać się w Tatrach z ośmioletnią córką, którą ewidentnie ciągnie do szlaków trudniejszych (tzn. takich gdzie są jakieś elementy wspinaczki), ale żeby to był szlak bezpieczny. Sporo chodziliśmy po górach, a ja nie znam na tyle szlaków tatrzańskich, aby wiedzieć, gdzie takich szlaków szukać.
|
|
|
 |
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|