Tym razem zapytał o to Tygodnik Podhalański.

http://www.ty godnikpodhalanski.pl/www/index .php?mod=news&strona=1&kat=&id =&typ=&id=2678

(spacje wiadomo)

A co Wy o tym sądzicie?

Nawiązując do poszukiwań pary studentów , to po usłyszeniu ostatnich relacji z radia , wydaje mi się , że z tym zaginięciem nie jest związana tragedia górska.
Obym się mylił , obym się w ogóle mylił.
Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót i cały czas z niecierpliwością śledzę "media"
Pozdr.

---

To bardzo trudne czekać na powrót najbliższych! Ja wierzę, że szczęśliwie wrócą do domu !!! ana

---

jasne że nie zamykać. ale góry są dla rozważnych. nigdy o tej porze roku nie wybrałbym się /choć wolno do 15.11./ do dol. Jaworowej aż na Lodową Przełęcz. W górnej części, gdy śnieg pada jest długi mylny odcinek z całkiem niewidocznym szlakiem. wtedy tylko powrót po śladach jest jedynym rozsądnym krokiem. Tym bardziej nie powinna tam iść para studentów, którzy podobno zaginęli i jest podejrzenie, że właśnie tam. Ćhodzę po górach od 40 lat i widziałem masę nieodpowiedzialności. Tu nigdy nie będzie za dużo apeli o rozwagę. Administracyjne nakazy i zakazy mają zbyt małą skuteczność. Nie tędy droga do poprawy bezpieczeństwa w górach wysokich.

---

błędnie podałem datę zamknięcia wyższych partii Tatr Słowackich od 15.11. Winno być od 01.11.waclaw

---

Wg mnie zamykanie Tatr na Słowacji służy niecnym rozrywkom. Zamykają tłumacząc się ochroną przyrody i bezpieczeństwem , wciskając nam kit poprzez media. Te niecne rozrywki to : polowanie - proceder który jest dalej uprawiany za pieniądze , wycinka zdrowych drzew , balangi w okolicach tzw. schronisk typu Śląski Dom z dojazdem samochodami. Gdy pod w/w pretekstem zamkną , to kto im może przeszkodzić wtedy w uprawianiu owej "turystyki". Bo jakiż to procent turystów wychodzi powyżej schronisk w zimie i jeszcze do tego niszczy kosodrzewinę której nie widać z pod śniegu , lub nęka świstaki które sobie smacznie śpią nic sobie nie robiąc z pojedynczego turysty przechodzącego koło jego głęboko ukrytej norki z częstotliwością 4 godzin. Zapytam jak to się ma do okresu letniego , gdy lezie jeden za drugim , albo do narciarzy jeżdżących po czubkach kosodrzewiny , często na bani i wiadomo jak na bani to z wrzaskiem. A o ich bezpieczeństwie to "zamykacze" nie pomyśleli ?. Im mniej turystów na szlakach , co spowodowane jest zamknięciem , tym większe prawdopodobieństwo nie odnalezienia nieszczęśnika , który uległ kontuzji , albo jest nieprzytomny. Ludzie przemieszczający się po tatrzańskich ścieżkach obok nas , też czasami mogą uratować ludzkie życie.
Bo pomimo zakazów , ludzie chodzili , chodzą i będą chodzić po górach i lepiej niech nikomu z naszych decydentów nie przyjdzie do głowy zamknięcie Tatr na wzór słowacki , lub t/p.
Pozdrawiam Krzysiek

---

Witam wszystkich. Jestem nowym użytkownikiem, jednak od pół roku czytam posty w tym serwisie. Tatry to jedno z piękniejszych miejsc o ile nie najpiękniejsze na świecie .
Wracając do przedmówcy, zgadzam się w zupełności. Góry są dla rozważnych, a nie dla odważnych i nikt nikogo na siłę nie ciągnie na górską wyprawę, czy to w pełni lata, czy zimą. Wyjście w góry to indywidualna decyzja. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłych prezentów Mikołajkowych

---

Możecie napisać, które odcinki Tatr Słowackich są zamykane zimą? Mam nadzieję, że nie wszystkie tylko jakieś wyższe patrie. Czy jest np. możliwy legalny spacer Doliną Białej Wody? W zasadzie nidgy nie byłem w Tatrach Słowackich i przy okazji styczniowego wyjazdu do Zakopanego chętnie zahaczyłbym o tamte rejony.

---

Doliną Białej Wody i owszem , ale tylko do szlabanu - dalej to kosztuje. Siedzi sobie na Bielovodskiej Polanie taki cieć i inkasuje od wędrowców. Dziwne to akurat , że ten szlak zamykają , ale prawdziwe. Ale za to możesz odwiedzić wszystkie szlaki do schronisk . np. Doliną Małej Zimnej Wody do Terinki , Doliną Staroleśną do Zbójnickiej Chaty , czy Doliną Młynicką do wodospadu Skok itp.
Pozdrawiam i udanej eskapady życzę.

---

Dobrze byłoby mieć słowacką mapę Tatr, zachodnich czy wysokich, gdzie są pozaznaczane odcinki objęte zakazem chodzenia zimą tj. ood 1 listopada do 15 czerwca. Tu gdzie się kończy wstęp na większości szlaków jest obiekt TANAPu z dyżurnym, który pilnuje , poucza i zakazuje wstępu. W dol. Białej Wody można wejśc raptem na wysokość schroniska w Starej Roztoce tj około 4 km od Łysej Polany. Od paru lat zakazy obejmują także górne rejony T. Zachodnich.

---