E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Narty
 Aktualności
   Bezpieczeństwo, porady
Kamery na wyciągach
Giełda sprzętu
 WYCIĄGI NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Poronin
   Zakopane
   Ząb
   Małe Ciche
 SZKOŁY NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
 WYPOŻYCZALNIE SPRZĘTU
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
   Ząb
 NARTY
   Ciekawostki
    Historia
      Zawody
      Legendy nart
      Teksty archiwalne
      Narty na świecie
      SN PTT 1907 Z-ne
   Wielka Krokiew
   Sprzęt i technika
 SNOWBOARD
   Historia
   Jak powstaje deska
   Snowboard miękki
   Snowboard twardy
   Snowboard dla dzieci
   Snowboard dla kobiet
    Technika jazdy
    Triki
   Jak zostać instruktorem
   Boarder cross
   Galeria
 SKI-ALPINIZM
   Skitury
   Freeride
   Jak zacząć?
   Sprzęt
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański» Wycieczki» Wszystkie

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]
« Poprzedni wątek    [ lista wątków ]    Następny wątek »
•  tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 andy      11:57 Nd, 06 Lip 2008
:-) ...wróciłem w jednym kawałku... :-)
...jak łatwo zauważyć, pobyt skróciłem o jeden dzień.
a oto co zrobiłem:
1.Jaworzyna-Lodowa p.-Kopa L.-d.MZW-Smokowiec
2.Łomnick i st.(wagonikiem)-Huncowski sz.-Kieżmarskie oba - to w ramach wypoczynku :-)
3.Smokowiec-Polski G.-Mała Wysoka-Smokowiec
- odp.
4.d.Kieżmarskiej Białej W.-d.Dzika-Barania p.-d.MZW-Smokowiec (na Baraniej p. złapała mnie "burka", stąd rezygnacja z wejścia na Baranie Rogi)
5.Smokoiec-d.Staroleśn a-Rohatka-d.Kacza-Wschodnie Żelazne Wrota-d.Złomisk-Szczyrbskie P
-odp
6.d.Żarska-Jałowiec ka p.-Banówka-grań do Rohacza Ostrego-Żarska p.-d.Żarska
7.na Siwy W. nie dotarłem; wstyd się przyznać, ale ponad godzinę maszerowałem w złym kierunku :D ,gdy wróciłem do p.w, dotarłem tylko do p.Czerwieniec i wróciłem-gnało mnie do Zakopca-nostalgia taka :-) :-) :-)
-odp
8.d.Ciężka-Waga-Rysy -Moko (znów "burka")
9.Kuźnice-Krzyżn e-Koszysta-Murowaniec-Kuźnice
10.Zadni Kościelec
11.Kuźnice-Zawrat -Skrajny Granat-Kuźnice (tego dnia padałem, ale poszedłem, bo na kolejne dni zapowiadali opady-co się potwierdziło)
Zrezygnowałem z Cubryny-brak czasu.
:-) a jednak - udało się!!! :-)
Ja-anna:
teraz tylko krótko: GS- bez obaw-wiele hałasu o nic, jutro spróbuję szerzej, pozdrówka
Miller:
o Tobie też pamiętam-bez problemów-warto!
Na wszystko - pełna dokumentacja fotograficzna :-)
Pytania o szczegóły-chętnie odpowiem
tyle na dzisiaj
- wszystkim życzę tak dobrej pogody :-)
pozdrawiam

         •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      07:48 Pn, 07 Lip 2008
no, nareszcie :-) czekam na Ciebie bo w czwartek ruszam; jakby nie sprawiło Ci problemu rzuć mi na maila jakieś foty i opis ze szczegółami, z góry dzięki - ddi@poczta.fm
no i gratulacje, fajnie że sie udało! :-)

         •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miler      10:04 Nd, 13 Lip 2008
Uff gratuluję i podziwiam. Ja wróciłem z dwutygodniowego pobytu w polskich i słowackich wczoraj , było super. Takich osiągnięć nie mam , ale przeżyć było co niemiara. Chociażby powalający z nóg wiatr na Małym Kryvaniu czy padający śnieg na Kryvaniu i temperatura poniżej zera. Jako ciekawostka w tyn czasie na szczycie był trzęsący się słowak z krótkim rękawem i w krótkich majtkach. Mała Wysoka też "pękła" Ponawiam prośbę o krótki opis Koszystej i foty na maila : krzymul@wp.pl
PS
Z góry dzięki i jeszcze raz gratuluję
A i jeszcze jedno , siedząc i czekając na SAD rano w S. Smokovcu na dworcowy placyk wbiegł niedźwiedź , ze strachu nie zafociłem. Później pobiegł w stronę pensjonatu Believe , przyjechała policja i weterynarze i dalej nie wiem bo musiałem jechać. Może ktoś wie lub widział to proszę napisać.
Pozdr.

                 •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 andy      11:42 Nd, 13 Lip 2008
...dzięki, pochwal się i Ty, gdzie byłeś, co zdobyłeś.
aktualnie jestem mocno zagoniony i jeszcze nie miałem okazji obejrzeć swoich fot :D . oczywiście, jak tylko się ogarnę prześlę i Tobie, i umieszczę na forum. O Koszystej - też na priva.
:-) ja jeszcze misia w Taterkach nie spotkałem...choć, oczywiście, można dyskutować, czy dworzec w S. Smokowcu to Tatry... :-) :-) :-)
spotkałem za to w Kaczej stadko kozic z młodym. jak one je ochraniały...
pozdrówka

                         •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miler      13:37 Nd, 13 Lip 2008
Jak już napisałem w porównaniu z Twoimi osiągnięciami chylę czoła jako że byłem z żoną. Krywań za drugim podejściem jako ze pierwszym (a właściwie drugim , bo w tamtym roku też nas wypłoszyła pogoda) razem widoczność była zerowa i lał deszcz już na Pawłowym Grzbiecie. Mała Wysoka też zdobyta , no i noc nad Litworowym stawem w kolebie. Całe farbowane Tatry Bielskie. Bystre Sedlo ze zjazdem z Soliska. Nad Litworowym duża rodzina kozic dobrze widoczna bo baraszkująca na płatach śniegu. Jak już kozice to na szlaku Goryczkowych Czub widziane i fotografowane z trzech metrów, no i pełno Świstaków w Dolinie Wielickiej (foto). No i takie tam drobiazgi jak przejście przez Kozia Przełęcz.
W sumie pogoda dopisała poza burzą na Kopie Kondrackiej i szybkiej ucieczce i deszczem w Dolinie Lejowej oraz pierwszym podejściu na Krywań. A ze zwierzaków to jeszcze atrakcyjne kruki na Krywaniu , łakomy gronostaj nad Litworowym oraz piękny rogacz w Zadnich Koperszadach.
Następnym razem zasadzę się na Jagnięcy i Slavkovsky i to już będą wszystkie farbowane słowackie w Tatrach Wysokich.
Pozdrawiam wszystkich obecnych i byłych górołazików.

                                 •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 hnit      21:56 Nd, 13 Lip 2008
Witam wszystkich!!!

Ja również wróciłem w ubiegłym tyg z udanego wypadu w Tatry, zrealizowałem moje plany w 100%. Po raz pierwszy byłem w Tatrach słowackich, wszedłem na Krywań szlakiem od Szczyrbskiego Jeziora przez Pawłowy Grzbiet przy pięknej słonecznej pogodzie :), druga przygoda po słowackiej stronie to szlak Doliną Małej Zimnej Wody, Czerwona Ławka i Staroleśną Doliną powrót do Hrebienoka przy równie przepięknej pogodzie, piałem z zachwytu poznając urok Tatr których jeszcze nie widziałem, (podobne uczucia towarzyszyły mi gdy zobaczyłem Nasze Tatry po raz pierwszy). To były dwa wypady "za granicę", po za tym był szlak na Przełęcz Krzyżne od Murowańca - Dol. Pięciu Stawów - Dol, Roztoki, były Granaty w kierunku Zadni - Skrajny, w drodze powrotnej złapała nas burza, w Murowańcu nie było gdzie palca wcisnąć więc postanowiliśmy z kolegą przemoczyć buty i nie czekać na zmianę pogody, był szlak na Małołączniak Doliną Miętusią i powrót przez Ciemniak, ostatni dzień to Dol. Chochołowska - Trzydniowiański - Kończysty Wierch - Starorobociański - Iwaniacka Przełęcz i Dol. Kościeliską do domu, ostatniego dnia pobytu 4 lipca lało cały dzień, płakałem razem z niebem że już do domu trzeba wracać a dorosły chłop jestem. Ale zrobiłem mnóstwo zdjęć, na razie sklejam moje ulubione panoramki - z Krywania i Pięciu Stawów Spiskich już są w mojej galerii - a inne które będę uważał że są fajne też wstawię.
Pozdrawiam Wszystkich tatromaniaków

                                         •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 hnit      23:41 Nd, 13 Lip 2008
naśladując moich przedmówców podzielę się jeszcze wrażeniami z widoku pary orłów gdy podchodziłem na Trzydniowiański Wierch, ptaki płynęły kilkanaście metrów pode mną, szybowały tak dostojnie że stanąłem jak wryty i trzymając aparat w ręku nie zrobiłem jednej fotki, w końcu gdy się ocknąłem i postanowiłem zmienić obiektyw na tele, orły poszybowały w słońce i tyle je widziałem, kolega zdążył pstryknąć fotkę gdy były już dość wysoko, ale widok niezapomniany, później w domu czytałem że na Kominiarskim Wierchu para orłów wychowuje małego który w sierpniu będzie uczył się latać, to pewnie była ta para.
                                                 •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 andy      14:52 Śr, 16 Lip 2008
...tak, w Wielickim Ogrodzie zawsze można spotkać świstaki, wystarczy odrobina cierpliwości.
...tych orłow zazdroszczę...spotkałe , ale bardzo, bardzo dawno temu.
nawiasem mówiąc, chciałbym wybrać się na Kominiarski, ale właśnie z ww powodu odpuszczam...
pozdrówka

         •  po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      15:46 Wt, 22 Lip 2008
Witam po-urlopowo,
jak było .... hmmmm ... i dobrze i żle; żle, bo odwołano mnie z urlopu i zamiast 12 byłam 8 dni ... źle, bo 4 dni wypadły zupełnie z powodu fatalnej pogody (2 z nich spedziłam w Niżnych Tatrach w rejonie Chopoka, tam przynajmniej nie lało), no i zrobiłam 4 trasy:
1. Tri Studniczki, D.Koprowa, Ciemne Smreczyny, Wrota Chałubińskiego, M.Oko, Łysa, Smokowiec
2. Rysy z obu stron
3. D.Młynicka, Bystry Przechód, Furkot (chyba, bo w mleku; podchodziłam starym szlakiem i potem wariantem 2 z wątku "Furkot, Hruby"), D.Furkotna;
wstałam o 4 rano, aby pogodę złapać, bo strasznie chwiejnie było; w Młynickiej ok, od Capiego Stawu nędznie, na górze grad wielkosci grochu!
4. D.Staroleśna, Rohatka, Kaczy Staw, w deszczu kawałek podejscia pod Gerlachowskie Spady i wycof :-( , D.Białej Wody, Łysa Polana;
Na WŻW wybarłam się jak andy przez Rohatkę, żeby nudno nie było; piękny spektakl chmur podchodzących z dołu pod Zbójnicką Chatę i do Rohatki wszystko ok; od Zmarzłego do Litworowego Stawu zlało mnie okrutnie; godzina w mikro-kolebie nieco powyżej Litworoego; nie przestało, więc w deszczu do Kaczego; odnalazłam ścieżkę dalej na G.Spady i podeszłam do miejsca gdzie kończą się trawki, a zaczynają półki; poszłam wiedząc, że i tak wrócę, bo wkoło zero widoczności; targałam dodatkowo raki, o których wspominał andy; widziałam też od Popradzkiego, że w żlebie schodzącym do Żelaznej Kotliny jest śnieg; no i co - no i wycof do Łysej w deszczu z widokami na nic, a w głowie słowa "wycof nie jest porażką, porażką w górach jest tylko śmierć ..." - dzieki jkch za tą mądrą maksymę, pozwoliła mi nikogo nie pogryźć po drodze;
Dla wybierających się na Wrota od strony Ciemnych Smreczyn - szlak obchodzi lewą (od wejscia nad staw) stroną Niżnego Ciemnosmreczyńskiego Stawu - tak jak pisze Nyka i wszyscy święci - znaleźć można jednak tylko jego początek po kamlotach do połowy zanurzonych w stawie; kamloty kończą się, a kosówka wyrasta ponad brzeg i wydaje się, że to nie tu - nic bardziej mylnego; trzeba niczym małpa stawać na dolne gałęzie kosówki i trzymając się górych przejść jeszcze parę metrów, aż na brzegu pojawi się ścieżka (dowiedziałam się od schodzących z góry, sama nie wpadłam na te cyrkowe wyczyny i próbowałam obejść staw drugą stroną - nie polecam, jeszcze gorszy busz), potem już łatwo, Wrót nie sppsób pomylić, są bardzo wyrażne; podejscie sypkie, czasem trafiałam na ścieżkę; żeby było weselej po drodze mała burka z ulewą;
pogoda w 100% dopisała jedynie na Rysach;
więc jak widać - nędznie to wypadło; coś może wykroję we wrześniu;
pozdrawiam :-)

                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      17:13 Wt, 22 Lip 2008
Nie wypadło nędznie- wypadło normalnie. A co ważne - wiarygodnie.
Spokojnie, wszystko zaprocentuje w przyszłości.

                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miler      17:38 Wt, 22 Lip 2008
Witaj na nizinach. Jak na 8 dni w warunkach jakie pokazywała kamerka to zrobiłaś kawał dobrej roboty. Sam już opis świadczy o tym że eskapada była bardzo udana , a pogoda jest zawsze - tylko lepsza lub gorsza. Mnie osobiście dużą satysfakcję sprawia wędrowanie we mgle i deszcz specjalnie nie przeszkadza. Wrzesień na pewno będzie lepszy chociażby dlatego , że upałów nie będzie , a i burza na grani nie grozi. Pozdrawiam.
PS
Zazdroszczę tych Wrót od drugiej strony , muszę spróbować.

                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      09:27 Śr, 23 Lip 2008
miler, jak najbardziej polecam szlak na Wrota przez CS; jesli lubisz święty spokój, to tam go znajdziesz; całą drogę przez Koprową do C.Smreczyn nie spotkałam nikogo (i to juz nie pierwszy raz), dopiero 2 osoby nad Niżnym Ciemnosmreczyńskim; co za raj!
Koprową i jej otoczenie lubię bardzo; parę lat temu nocowałam w drewnianej budce na rozdrożu pod Hlińską, a wkoło ryczały jelenie :-) bajka, dziko i odludnie; i nawet kubeczki stoją przy obudowanych żródełkach :-) polecam też piekną trasę na Zawory/Gładką P. (można ścieżką zboczami Walentkowego przejść na Liliowe i do Gąsiennicowej, albo z Gładkiej zejść do Piątki); polecam też wejść z Zaworów na Cichy Wierch, niby niepozrorna górka, ale widok z niej przedni!
pozdr

                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 qwer      10:41 Śr, 23 Lip 2008
piękne trasy. :-) Aż miło pomyślec o zbliżającym się urlopie (to już w niedzielę!).W ubiegłym roku robiłam trasę z Morskiego Oka na Wrota Chałubińskiego, Ciemnosmreczyńskie (na poczatku ścieżka bardzo wyraźna, później na buli nagle się skończyła i trzeba było troszkę pokombinowac, ale widoki świetne, "W ciemnosmreczyńskich skał zwaliskach..." :-) poezja i cisza). Z CS poszłam na Zawory, później Gładka Przełęcz i Piątka. Za kazdym razem na zejściu z gładkiej obok Wolego Oka spotykam świstaki, ostatnim razem 3 (z jednym trochę się na siebie pogapiliśmy, ciekawskie stworzenie)! Z bliska są naprawdę duże! Przed Gładką na słowackiej stronie stadko kozic (16), zafascynowana możliwością ogladania ich z tak bliska, nawet nie pomyślałam o zrobieniu fotki. I co najważniejsze - przez cały dzień sztywna pogoda.

w tym roku chciałabym pokonac opisaną przez Ciebie trasę z Trzech Studnicze, Koprowa, Zawory, Liliowe pod Walentkowym, Gąsienicowa. Zastanawiałam się nad trasą Zawory- Liliowe , byłam na nią nawet zdecydowana, widziałam ją z Zaworów, ale z powodu załamania pogody zrezygnowałam i poszłam przez Gładką, nie chciałam ryzykowac na nowym nie znakowanym szlaku w deszczu. Czy możesz napisac jaki jest stopień trudności przejścia pod Walentkowym i czy trzeba szykowac się na jakieś niespodzianki? Czy dobrze sądzę że ten fragment zajmie jakieś 1,5-2 godziny?
Szacuję, że z Trzech Studn. do Zaworów trasa wg mapy zajmie mi 5 godzin z podziwianiem krajobrazu. Jeszcze małe pytanie: na Słowację dostaję się z Zakopanego, 7.20 busik, potem elektriczka do Szczyrbskiego. Jak dostac się dalej możliwie szybko do Trzech Studzienek? Nie mogę jechac swoim samochodem, bo chcę zejśc do Kuźnic. Będę wdzięczna za info i dzięki za wcześniejsze inspirujące posty :-)

Polecam też Cichą Dolinę, zero turystów, wczesna pora i ponad 30 kozic w kilku grupkach i chyba jelenie, jeśli dobrze rozpoznałam. :-)

                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      11:08 Śr, 23 Lip 2008
sprawa pierwsza : dojazd
z Zakopanego o 7.20 jedziesz do Smokowca; sprawa się komplikuje, bo nie zdązysz na autobus do Liptowskiego Mikulasza przez Podbańskie, gdyż odchodzi o 7.40; nie wiem kiedy jest następny; oczywiscie możesz podjechać do Szczyrbskiego elektriczką, ale dalej jeżdzą te same autobusy co ze Smokowa więc proponuję sprawdzić kiedy następny; zważ, że zrobi sie juz późna godzina - z Trzech Studniczek szłam na Zawory 4,5h bez odpoczynków (do Trzech St. pozdwiózł mnie gospodarz);
sprawa druga : Zawory-Liliowe
ten kawałek nie zajmie Ci tyle czasu; sciezka po pierwsze jest wyraźna i nie pobłądzisz na pewno, po drugie pokonujesz niewielkie przewyzszenia, wiec zrobisz ją szybciej niż myślisz;

nawet gdybyś znalazła się w Trzech St. około 11, dasz radę przy długim dniu i dobrej pogodzie zrobić tę trasę, choć może samo zejscie do Zakopanego już z latarką :)
powodzenia

                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 lewkonia      11:13 Śr, 23 Lip 2008
Ja -anno cudna trasa ta przez Wrota chałubińskiego i powrót przez Gładką .

Ile ci zajeła? Wychodizłaś ze schroniska w Morskim oku?

Sama bym ja chętnie przeszła, tylko zastanawiam się nad tą sciezką z wrót chałubińskiego do ciemnych smerczyn - boję sie, ze coś mi się popierniczy...Cięzko znależć?

                                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      11:33 Śr, 23 Lip 2008
lewkonia - teraz nie szłam od Morskiego, tylko odwrotnie; z Trzech Studniczek, Koprową, CS, Wrota - do M.oka;
nie łączyłam tez nigdy trasy z M.Oka przez Wrota-CS-Zawory-Gładka-Piątk a jednym zamachem; robiłam to z Podbańskiej, lub Trzech St.;
jeśli chcesz z M.Oka przejść przez Wrota do CS, to drogi nie zgubisz, bo w dole masz Wyżni C.Staw, ścieżka mało istotna bo i tak się sypie, a cel masz przed sobą; nie schodzisz na sam jego brzeg tylko już wyżej odbijasz w kierunku Niżnego; z CS jesli pójdziesz szlakiem, czeka Cię zejscie w dół, a potem znów ostro pod górę na Zawory/Gładką; w tym roku obserwowałam jak zrobić ten kawałek nie tracąc wysokości, np jakoś zboczami Liptowskich Murów - ale w tym miejscu poproszę jkch o radę (choć już wiem, że każe mi iść górą :-) )

                                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      12:17 Śr, 23 Lip 2008
Świetnie przewidziane.
Dołem, to tylko za pokutę. Z Wrót granią, aż do Gładkiej. Grań ciekawa, w większości łatwa (jedno miejsce "jedynkowe"). Widoki, widoki, widoki . . . .

                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      12:10 Śr, 23 Lip 2008
I tu trzeba co nieco doprecyzować
Chodzi mi o sformułowanie: "zboczami Walentkowego". Istotnie tak się idzie ale kiedy przechodzi się z Gładkiej na Liliowe. W wersji Zawory - Liliowe należy z Zaworów iść w poprzek górnej części Dol. Wierchcichej ( ścieżka może być mało wyraźna bo prowadzi terenem trawiastym), następnie na grzędę (podwójną) Walentkowego (ale już na jej samym końcu). Z niej (z nich) w dół na dno Dol. Walentkowej a stąd, skosem w prawo, zboczami Pośredniej i Skrajnej Turni na Liliowe.

                                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      12:12 Śr, 23 Lip 2008
Przepraszam, miało być "skosem w lewo".
                                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      12:26 Śr, 23 Lip 2008
fakt, precyzja w takim wypadku niezwykle wskazana;
mnie chodziło oczywiscie o ścieżkę z Gładkiej, bowiem mówiąc "Zawory" zawsze łaczę Zawory/Gładka, gdyż nie sposób nie podejśc ten kawałek, aby zerknąć na naszą Piątkę; z Gładkiej można też na Gładki W., lub w przeciwną stronę na Walentkowy (byłam jeden raz, dawno, weszłam i zeszłam granią, ta samą drogą);
a podpowiesz coś o przejsciu z CS do Kobylej Liptowskimi/Kotelnycą?

                                                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      13:43 Śr, 23 Lip 2008
To właśnie napisałem
Jeśli nie chcesz iść dołem, to zostaje tylko grań. Wersja pośrednia - trawersowanie zboczami nie wydaje się właściwa (chociaż nigdy tak nie szedłem). Po drodze miałabyś trzy potężne żleby do przekroczenia: spod Głaźnych Wrótek, Szpiglasowego i Niżnego Kostura.

Wracając do grani to zajmie Ci to około 3 1/2 h.

                                                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 qwer      14:07 Śr, 23 Lip 2008
bardzo dziękuję Wam za wyczerpujące odpowiedzi. Moja dociekliwośc wynika z chęci uniknięcia nieprzyjemnych niespodzianek (tak jak pokonywania kosówki nad brzegiem Ciemnosmreczyńskich, choc nie było tak znowu najgorzej), które znacznie mogą mijac się z moimi założeniami co do czasu pokonywania trasy.

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. Chciałabym dojechac do Smokowca własnym samochodem raniutko, tak aby zdążyc na autobus o 7.40 w kierunku Bańskich (Tri St.). Planuję przejśc na polską stronę i po samochód wrócic busem następnego dnia. Czy jakieś bezpieczne miejsce (np. parking), w którym mogłabym zostawic samochód na noc?

I pytanie ;-) do jkch, jeśli jeszcze nie wyczerpałam Twoich pokładów cierpliwości: co znaczy stwierdzenie "jedynka" między Wrotami a Gładką ?

                                                                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      18:43 Śr, 23 Lip 2008
Nie wyczerpałaś i nie wyczerpiesz jak długo będziesz pytać sensownie, z chęcią poszerzenia swojej wiedzy górskiej.

Często słyszysz: droga trudna, łatwa i jeszcze jakaś tam, ale to w sumie o niczym nie świadczy.
Są ustalone sztywne kryteria oceny trudności. Wg nich dla Tatr stworzono skalę tatrzańską zwaną "przymiotnikową". Wygląda ona następująco:

bez trudności
bardzo łatwo
łatwo
nieco trudno
dość trudno
trudno
bardzo trudno
nadzwyczaj trudno
skrajnie trudno.

Wszystkie szlaki w Tatrach, obecnie istniejące, mieszczą się w trzech pierwszych.

W zasadzie tożsama jest, ogólnie obowiązująca, skala UIAA (Międzynarodowa Unia Alpinistyczna), ale w niej poszczególne stopnie są oznaczone cyframi - i tak:

pierwsze trzy z tatrzańskiej to 0-, 0, 0+
kolejne od 1 do 6. Od "trójki" począwszy również dzielone na: "-", typową i "+".

Łatwo więc sobie odpowiesz, że "jedynka" to "nieco trudno".
Począwszy od "jedynki" zaczynają się drogi wspinaczkowe. Wprawni i doświadczeni turyści powinni sobie na nich poradzić. Nawet "dwójka" (dość trudno) bywa, ze jest przez wytrawnych chodzona.

I to tyle. A teraz informacja dla "andego". odcinek grani pomiędzy Walentkowym a Świnicą to klasyczna "trójka" - do turystycznego przejścia raczej się nie nadaje.

                                                                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 qwer      10:09 Czw, 24 Lip 2008
Wow! Dzięki! :-)
                                                                                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 andy      12:31 Czw, 24 Lip 2008
Anno!
...jestem zazdrosny!!! :-) :-) :-)
...mojej relacji JKCH nie zaszczycił ani słowem... :-) :D :-)
:p

                                                                                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      12:47 Czw, 24 Lip 2008
bo Tobie zazdrości, a nade mną sie lituje! :D :D
                                                                                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      13:40 Czw, 24 Lip 2008
Wiesz . . . . . . i niech tak pozostanie.
                                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 qwer      12:23 Śr, 23 Lip 2008
Rozumiem, że zostały podane dwa sposoby przejścia na Liliowe z Zaworów. jkch piszesz o trasie bezpośredniej z Zaworów, ale trudniejszej i dłuższej czasowo? czy dobrze sądzę, że ja-anna pisała o przejściu na Liliowe przez Zawory-Gładka i powyżej tej pierwszej? To ta trasa jest krótsza i łatwiejsza, nie licząc tych 15 minut do Gładkiej?
                                                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 jkch      13:08 Śr, 23 Lip 2008
Skąd te wnioski? Jeśli wyruszysz z Zaworów na Liliowe przez Gładką- wybierzesz trasę dłuższą. Zresztą obie i tak spotkają się na grzędzie i dalej biegną wspólnie,
                                                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 andy      14:09 Śr, 23 Lip 2008
...mocno inspirująca dyskusja...
wstępnie przymierzam się do przejścia (przyszły rok) grani od Wrót właśnie, po Gładką? Świnicę? a może Wrota-CS-Gładka P.-Wrota? hmmm, trzeba przysiąść nad mapą...
jak widzę, na mój wyjazd przypadła najlepsza, jak do tej pory, pogoda w Tatrach...
...raz na wozie... :-)

                                 •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miler      11:08 Śr, 23 Lip 2008
Ja Dolinę Koprową zawsze sobie odpuszczałem ze względu na dojazd do Trzech Źródeł jej długość i jak mi się wydawało monotonię. Zawsze uciekałem gdzieś w bok(ze szlaku na Krywań wygląda na asfalt którego nie lubię). Ale po Twoich relacjach chyba spróbuję tej doliny. Tylko czym ze Smokovca dojechać do Trzech Ź. ?
                                         •  Re: po-urlopowo   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ja-anna      11:20 Śr, 23 Lip 2008
miler, jeśli pójdziesz z Trzech St. zboczami Gronika, po wejsciu w Koprową masz równo godzinę marszu asfaltem, potem jest droga bita, dopiero za drugim mostem zaczyna się ostro do góry po kamlotach; nie da się ukryć, że przez cały ten kawałek masz nieco ograniczone widoki, ale wszystko zostanie wynagrodzone już na podejściu na próg Kobylej Dolinki, z którego Mur Hrubego działa piorunująco! (w tym miejscu uznaję artystyczną wyższość podejścia na Zawory niz na CS :-) ); stamtąd właśnie bajecznie prezentują się Ciemne Smreczyny z Cubryną i wspomniany Mur; w ubiegłym roku we wrzesniu były tam 3 pory roku, na szczytach śnieg, niżej kolorowa jesień, a w dole lato - cudnie;
dojazd masz ze Smokowca autobusem;

         •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kuno      14:00 Śr, 09 Lis 2011
9.Kuźnice-Krzyżn e-Koszysta-Murowaniec-Kuźnice ...... Możesz to opisać dokładniej? Ewentualnie czy jest to do zrobienia w czasookresie-listopad godz9do 16tej?
                 •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 andy      21:52 Śr, 09 Lis 2011
...latem z całą pewnością 7 h wystarczy na całą turę.
grań Koszystej bardzo łatwa, żadnych trudności.
zejście z grani żlebem w kier. Polany Pańszczyca, albo na Waksmundzką Rówień - też łatwe.
przy pewnej pogodzie - warto spróbować.
powodzenia

                         •  Re: tatry 19.06-5.07 - realizacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kuno      09:47 Czw, 10 Lis 2011
właśnie ze względu na pogodę zainteresował mnie ten wariant. jestem ostatnio co łikend w tatrach i za każdym razem to samo... wszystko ponad 2000mnpm w chmurach oprócz koszystej i wołoszyna. ps dzięki za info



Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024