|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Pyszniańska przełęcz |
miler
13:48 Nd, 25 Maj 2008 |
|
|
Chciałbym zejść z Pyszniańskiej przełęczy do schroniska na hali Ornak , w związku z tym mam pytanie czy ścieżka jest dosyć widoczna i czy nie narażę się za bardzo na uszczerbek finansowy związany ze spotkaniem jakichś strażników?
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
Arczi
19:49 Nd, 25 Maj 2008 |
|
|
z tego co rozumiem to chesz przejśc przez przełęcz od strony Słowackiej na strone polska?? jesli tak to do 15 czerwca szlaki słowackie są zamknięte dla ruchu turystycznego pozatym nadal TANAP niewypowiedział sie czy granice państwowe w granicach parków narodowych mozna również przekraczac bez problemów. Niedawno przechodziłem z Błyszcza na Bystrą strazników nie spotkałem. Niewiem też jakie sa ewentualne kary za takie przejscie i czy wogule są. co do samego szlaku w szczytowcyh partiach pewnie jeszcze śniegu troche będzie ale ogulnie trasa bowinna byc dobrze widoczna i oznaczona
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
Pawel
20:19 Nd, 25 Maj 2008 |
|
|
Nie zapominajcie o tym, że szlaku - w sensie formalnym - nie ma. Jest rezerwat. W razie spotkania "jakichś strażników", co takie nieprawdopodobne wcale nie jest,mandat jak nic.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
21:30 Nd, 25 Maj 2008 |
|
|
Dzięki za zainteresowanie. Chcę wyruszyć ze "schronu" na Hali Ornak przez Ornak , Siwą Przełęcz , Błyszcz, skok na Bystrą , Pyszniańska z wypadem na Kamienistą , powrót na Pyszniańską no i właśnie..... nie chciałbym wracać tą samą drogą. Jeżeli ktoś szedł ścieżką w dolinie Pyszniańskiej to proszę coś więcej opowiedzieć.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
slax
22:14 Nd, 25 Maj 2008 |
|
|
Na Kamienistą nie ma szlaku i tak samo jest z Doliną Pyszniańskiej . Powinni ci wlepić taki mandat że hej!!
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
23:03 Nd, 25 Maj 2008 |
|
|
Powiem Ci Slax tak: i co z tego , że te tysiące pseudoturystów chodzi ścieżkami farbowanymi skoro robią takie spustoszenie w przyrodzie gór że przez dziesiątki lat po zamknięciu TPN nie przywróci się jej stanu pierwotnego. Sztuką jest chodząc poza farbą , nie pozostawić po sobie śladów bytności człowieka. Wystarczy spojrzeć na rejon Hali Gąsiennicowej czy Moka , jak rozdeptywane i zaśmiecane są tamtejsze szlaki. Nie prosiłem o radę czy jest to zgodne z przepisami TPN tylko o opis ścieżki.
Pozdrawiam
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
slax
23:21 Nd, 25 Maj 2008 |
|
|
Po parku wolno poruszać się tylko znakowanymi szlakami.Poza nimi mogą chodzić tylko zwierzęta, no chyba że jesteś łoś.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
09:33 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
Sam widzisz , nic a nic nie kumasz. A łosie nie występują na terenie Tatr.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
andy
15:35 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
...ścieżka jest doskonale widoczna, nie ma mowy o pobłądzeniu. polecam wejście na Kamienistą, albo w ogóle przejście granią aż do Tomanowej p.
ryzyko istnieje, ale warto...
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
17:17 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
Dzięki andy. Takiej odpowiedzi oczekiwałem.
Pozdrawiam
PS
A krowy i łosie niech sobie chodzą w stadzie.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
|
Zupełnie nie rozumiem tej dyskusji pseudo miłośników Tatr, gdzie problemem jest czy zostanie złapany przez strażnika, czy nie, oraz wysokość kary.
Nawet po skwerach i parkach miejskich (można o tym nie wiedzieć) należy przemieszczać się po wytyczonych dróżkach, gdzie nie ma zazwyczaj biednych zwierzątek uciekających przed intruzem.
Przypomina mi się jak taksówkarz upomniał mnie, że idę na skrót po trawniku, a sam nie jarzył, że swoją gablotą od lat parkuje na części skweru.
PS. Z tymi krowami to znowu Miler się nie popisałeś. Wstyd, że taki łazi po górach.
Szacuneczek.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
janek
18:27 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
jest jeszsce jedna kwestia a mianowicie jak wydarzy stę wypadek kto zapłaci za dluższe poszukiwania na nie oznakowanym szlaku za użyty sprzęt itp. no chyba że się ubezpieczysz popieram slaxa kary powinny byc i to dużo większe tak jak w uni w Alpach
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
20:06 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
Przyjrzyjcie się zabierający głos miłośnicy , uważający przejście granią tatr zachodnich za dewastację środowiska , na ciągle rozdeptywany szlak z przełęczy między kopami do Murowańca , albo na szlak doliną Jaworzynka. Bez przerwy na tych szlakach(jego poboczach) odnawiana jest kosodrzewina niszczona przez rzesze tzw turystów uważających się za tych , którzy chodzą zgodnie z regulaminem. Czy uważacie że transport poszkodowanego ze szlaku farbowanego jest mniej kosztowny niż np z Kamienistej? W dobie telefonów komórkowych zasięg na farbie czy poza nią jest jednakowy. A jeśli chodzi o ubezpieczenie to dziwię się , że zadajesz takie pytanie .
Szacunek i pozdrowienia
PS
Krowy i Łosie wynikły z waszych wcześniejszych postów , jak kogoś uraziłem to przepraszam , a taki dalej będzie chodził po górach(farba i poza) i mam nadzieję że kogoś z miłych forumowiczów spotkam na szlaku(bo poza nim to raczej pewnie nie) i wtedy pogawędzimy wymieniając poglądy.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
Pawel
20:28 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
Akurat w tym przypadku nie idzie o "farbę" i "nie-farbę", tylko o rezerwat. Tak się składa, że zejście z Pyszniańskiej przełęczy oznacza przejście przez rezerwat. A rezerwat jest po to, żeby przez niego nie przechodzić, jak zresztą sama nazwa wskazuje.
A troszkę generalizując - ja mam jednak wszczepionego ducha legalizmu i jak czegoś nie wolno robić, to nie wolno. Masz uprawnienia do chodzenia, gdzie chcesz - chodź. Ale jak nie masz, to przestrzegaj zasad poruszania się w Parku.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
|
I dalej. Jakbyś widział wczoraj przerażonego jeżyka, który na środku jezdni stał w światłach pędzących samochodów, to może byś zrozumiał, że w miejscach, w których raczej zwierzęta nie spodziewają się ludzi ( poza wyjątkami) nie powinno nas tam być. Dlatego np.zamknięty jest Kominiarski Wierch. Część gór niech będzie dla ludzi (trudno, że "różnych"), ale od pozostałych części gór TO WARA !!!
PS.1. Nie uraziłem się krową, bo czasami mam różne poglądy, ale w tym przypadku to ich nie zmienię.
PS. 2. Komórka mnie się przyda, żeby powiadomić strażników jak kogoś wypatrzę nie tam gdzie trzeba.
Wybacz taki już jestem od stuleci.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
|
I jeszcze jedno.Krytykujesz ludzi, że schodzą ze szlaków i je niszczą. A Ty co robisz ? Tylko trochę dalej. Dajesz przykład tym innym i za chwilę nie będzie tylko Miler poza szlakami, ale zaczną następni wędrować po całych Tatrach ( i nie tylko). Złe się szybko przyswaja i staje się oczywiste.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
Arczi
21:49 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
miler doskonale Cie rozumiem też często mnie korci zeby sobie isc gdzies poza szlakiem niestety poto one są by ich nie opuszczać.(kary sa ponoc spore:/) chyba żę ma sie do tego uprawnienia. coprawda niemówie ze jstem światy.(tez czasem gdzies sie odejdzie na bok. i zgadzam sie z Toba w wielu kwestiach też nielubie zatłoczonych szlaków i tych rzeszy ceprów idących do Moka czy na Giewont. tutaj jest plus tatr zachodnich ze szlaki sa mniej uczęszczane.
a co do chodzenia poza szlakiem to lubie to robic ale zima zawsze mozna powiedziec ze sie zabladziło ;) pozatym sladów poza granica lasu niewidac na kamykach. niestety wiąze sie to z większym ryzykiem ale kurde zimą góry mi sie podobaja owiele bardziej.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
slax
22:19 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
Ja specjalnie zaczepiłem milera bo on też sie mnie czepiał w kilku postach i nie tylko mnie. Lubi się przechwalać jest wszystko wiedzący i lubi obrażać ludzi.Ciekaw byłem jak zareaguje
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
22:42 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
Slakx , no i jak wypadł twój test?
PS
A z tym obrażaniem to nie mów za wszystkich.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
|
Dobra rada.Chcecie uniknąć tłumów w Tatrach ? Chodźcie po górach tylko nie: w wekendy, w żadnym wypadku w ferie, a broń Boże w wakacje. Ja schodzę z gór ( Tatr) już w połowie czerwca i pojawiam się dopiero pod koniec września. Inne góry są też fajne i nmniej zatłoczone.
W lutym, w marcu tego roku były dni nawet pogodne, gdzie spotykałem 1,2 osoby. Cisza, spokój . W maju zjeżdzają zielone szkoły, ale łażą tylko utartymi szlakami, które trzeba omijać.
Zdrówka życzę.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
21:35 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
Wybaczam Ci bo nie wiesz co mówisz. Na pewno tatrzańskie jeżyki wiedzą że szlaki są nie dla nich i trzymają się od nich z daleka...... i Ty w to wierzysz. Czym różni się doprowadzenia jeżyka do zawału na szlaku od tego poza szlakiem? Chyba tylko tym , ze to pierwsze jest zgodnie z prawem. W górach (i nie tylko) ingerujemy w naturalne środowisko zwierząt i obowiązuje nas kultura w zachowaniu czy to na szlaku czy poza nim. Jesteśmy w świecie zwierząt i powinniśmy uszanować ich brak wiedzy w temacie poruszania się również na szosie.
PS
A darmowe minuty w atrakcyjnym pakiecie zachowaj na tych, którzy śmiecą i hałasują , zachowując się "niszczycielsko".
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
|
Twój post pokazuje, ile jest prawdy w powiedzeniu,że krowa która dużo ryczy to mało mleka daje.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
jkch
15:03 Wt, 27 Maj 2008 |
|
|
Oj, Miler, Miler, jesteś już na tym forum jakiś czas i niczego nie pojąłeś.
Na początku w zadanej kwestii niewiele wiedziałeś i po otrzymaniu 22 odpowiedzi nadal jesteś nieoświecony.
Wsadziłeś tylko kij w mrowisko (które okazało się raczej starym, zeschniętym łajnem) co spowodowało wyłącznie smród, a Ty nadal jesteś w kwestii Pyszniańskiej Przeł. tabula rasa.
Widzisz, w "piaskownicy" nie należy roztrząsać np. technologicznych założeń budowy kominów wysokich. Można natomiast pytać: czy z wcześniakiem w inkubatorze można iść na Giewont.
Nawet "andy", który potraktował temat serio, poczęstował Cię huraoptymizmem oceniając ścieżkę jako widoczną, nie sprawiającą problemów ale On zapewne miał na myśli perć graniową, chociaż i tu nie jest tak idealnie.
Jak już zaglądnąłem na to forum, postaram Ci sie problem rozjaśnić. Na przyszłość wolałbym raczej abyś pytał na priv.
Doświadczenie mnie nauczyło, że premierowe przejścia nie należy dokonywać jako zejściowe. To poważny błąd taktyczny. Jeśli przyjmiemy założoną przez Ciebie trasę, to na Pyszniańskiej będziesz w godzinach przedwieczornych, zmęczony, ze wszystkimi tego konsekwencjami psychologicznymi. Z tego wniosek (moja sugestia) - odwrócić kierunek, ewentualnie powrót również droga podejścia, którą będziesz pamiętał.
Przez Pyszniańską Dolinę idziesz początkowo lasem. Pierwszym problemem będzie miejsce opuszczenia ścieżki na Iwaniacką, czyli już pod koniec Małej Ornaczańskiej Polany. Możesz iść zarówno lewą jak i prawą stroną Pysznianskiego potoku (pamiętaj o orograficzności). Polecam prawą gdyż idąc lewą, w rejonie polany Młyniska będziesz zmuszony przeprawić się na jego drugi brzeg. Dalej na Niżną Pyszną Polanę a z niej na Wyżnią Pyszną Polanę. Przed sobą masz widoczną grań i kierujesz się na docelową przełęcz.
W lesie ścieżek raczej nie spotkasz. Minimalny ruch, intensywna wegetacja sprawia, że idziesz "jak puszcza", od polany do polany.
Las w końcu rzednie, widzisz już wyraźnie zakosy ścieżki pod przełęczą (tu "andy" nie przesadził). Następnym charakterystycznym miejscem na Twojej trasie jest Kosowinowe Oczko, które zostawiasz po prawej. Dalej prosto, po lewej Babi Grzbiet, którym można szybciej osiągnąć trawers Kamienistej. Po dłuższej chwili dochodzisz do dolnych zakosów perci, którą na Pyszniańską Przełęcz.
Jeśli jesteś z Krakowa lub okolic, możesz u mnie oglądnąć film z przejścia tej doliny.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
16:16 Wt, 27 Maj 2008 |
|
|
I tu padł chyba rekord , dopiero 23 post wyjaśnił kwestię przejścia doliny. Pozostałe glosy(oprócz Andy i Arczi ) potwierdziły tylko bezsensowność zadawania konkretnych pytań na tym forum.
Ale z przyjemnością podroczyłem się z paroma zajadle atakującymi.
Wielki dzięki Jkch za rzeczowe wyjaśnienie, pozostałym również za udział w dyskusji.
Pozdrawiam
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
janek
17:19 Wt, 27 Maj 2008 |
|
|
miler przeczytałem twój ostatni post i jestem zdziwiony 22 maja padło pytanie którędy na rysy a ty co odpowiedziałeś jak nie pamiętasz to poszukaj i nim znowu coś napiszesz to pomyśl
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
miler
17:58 Wt, 27 Maj 2008 |
|
|
Dla Janka
Twój post z 22 maja brzmi jak pytanie retoryczne(zresztą bez znaku zapytania)
W związku z tym taka była moja reakcja na Twój post.
A oto jedna z definicji pytania retorycznego
Pytanie retoryczne - sformułowanie pytania nie w celu uzyskania odpowiedzi, ale zasygnalizowania wątpliwości, zaprezentowania własnych przekonań, podkreślenia swojego punktu widzenia. Pytający zna odpowiedź na zadawane pytanie.
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz |
andy
14:05 Śr, 28 Maj 2008 |
|
|
jkch- jak zwykle-świetne rozwinięcie tematu!
hurraoptymizm?...niee e...mnie przejście od Pysznej do Polany nie nastręczyło najmniejszych problemów orientacyjnych
pozdrawiam
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|