Nie chodzi o samo palenie, bo sam dym z papierosa pewnie przyrodzie za bardzo nie szkodzi, chociaż na pewno chodzenie po górach w otoczeniu palącego turysty jest uciążliwe ze wzgledu na zapach dymu. W końcu w góry każdy udaje się również pooddychać świeżym powietrzem. Chodzi o to, że zdecydowana większośc palaczy porzuca niedopałki i opakowania gdzie popadnie.Nie dotyczy to tylko gór, ale również naszych ulic, parków itp. Ale w takim miejscu jak Tatry jest to szczególnie niezrozumiałe i smutne i swiadczy o jakimś okaleczeniu i znieczulicy.Bedąc 2 lata temu na Kozim Wierchu zauważyłem z przykrością, że cały szczyt jest pokryty niedopałkami.Ile one ważą ,że tak trudno jest je ze sobą zabrać i znieść na dół?
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały(teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»