...już jestem...i słoneczko też jest
...Giewont pięknie wygląda w blasku słońca...
...od rana już wędruję...na początek Walowa Góra...potem Nosal (oglądam z okna w Kuźnicach)

...pozdrawia m i czekam...

---

...wczoraj, tak na rozruch, Pięcistawy - Morskie Oko - Roztoka...
...pogoda - upierdliwie upalna...na szlaku weekendowy tłok...
...tylko w Roztoce jak zwykle - cicho i spokojnie...a w asortymencie bardzo dobre piwo...

...dzisiaj, po nocnym deszczu, rano gór nie było widać...zatem krótki spacer Kościeliska - Chchołowska przez Iwaniacką Przełęcz...w Ornaku chwila wspomnień w Izbie Lorii...zapach Pysznej...

...jutro będę podglądać kolegę...

---

Ela, do zobaczenia 8 lipca w Burniawie

---

...do zobaczenia...

...dzisiaj Doliną Białej Wody Kieżmarskiej nad Biały Staw, dalej na Szeroką Przełęcz i powrót Doliną Zadnich Koperszadów...
...na przełęczach wrażenie robią pięknie kwitnące łaki...a jaka rozmaitość kwiatów...
...kozice wcale się nie boją i pięknie pozują do zdjęć...tylko świstaki chowają się za skały...
...w okolicy Polany pod Muramiem, w zaroślach, "coś" donośnie mruczało...raczej nie był to kot...
...troszkę krok mi się wydłużył...

...Jaworz yna zdobyta!...zapasy zrobione

...Strama zmieniła trasę i przystanek na Alejach...

---

...ja dzisiaj też klasykę...Giewont...wiało tak, że łeb z płucami wyrywało...

...ja przywiozłam słoneczko, a andy?...

---

...wczoraj wycieczka Kuźnice, Murowaniec, Karb, Kasprowy, Kuźnice...
...upału brak...na górze nadal solidnie wieje...

...dzisiaj odpoczynek...pada...gór brak...

---

...kolejne dni, przy mało ciekawej pogodzie, to Gęsia Szyja i Gubałówka...
...wczoraj wycieczka do sąsiadów i Koprowy...
...pogoda jednak nie spisała się tak jak u kolegi i przegnała wiatrem i deszczem...
...pomimo tego udało się zobaczyć troszkę...
...przepiękne otoszenie Hińczowych Stawów...

---

z Gęsiej Szyi na Gubałówkę? ciekawy spacerek
Andy ,że zmów zacytować Pana Stefana należy

---

...ponieważ rezydujący pod Giewontem przyjaciel nie może znaleźć czasu na obiecany spacer, musiałam iść sama...
...dzisiaj znowu była Gubałówka...z Witowa...
...miała być Magura Witowska, a potem dalej, ale szlak zawalony wiatrołomami i bardzo źle oznakowany...
...skończyło się na czarnym szlaku z Witowa na Gubałówkę...oznakowanie w pewnych momentach również kiepskie...przydałoby się trochę więcej świeżej farby...droga mocno rozjeżdżona przez kłady, ale są obejścia...
...polecam jako szlak spacerowy...
...dzisiaj piękna słoneczna pogoda i widoczność bardzo dobra...

...ciekawy spacerek, to ja planuję w sobotę...a jakie przednie towarzystwo...już nie mogę się doczekać...

---

...ostatnie dwa dni, to spacer do Morskiego Oka, do Chochołowskiej i do Strążyskiej...
...trochę słońca, trochę deszczu...

...i to już koniec tatrzanskiego lata...

...dziękuję przyjaciołom za bardzo miłe chwile...
...do zobaczenia...jesienią?...

---

...spotkanie jesienią jest bardzo prawdopodobne
wybieram się na trochę w Tatry we wrześniu

---