Baranec bol i včera ku mne milostivý, lebo ma prijal vo svojej veľhorskej velebnosti. Dovolil mi poláskať sa s jeho severnou úbočou (samozrejme, so "železami" na nohách a cepínmi v rukách), urobiť zopár fotografických záberov a potom vcelku príjemne zostupovať "po žltej" ("Trnoveckým hrebeňom"). No práve kdesi tu, asi na Holiach (pod Malým Holým vrchom) si bez varovania vzal - môj fotoaparát...! Toto zistenie prišlo až pod horou, pri pakovaní na verného druha - rower. Ani dnešná "záchranná akcia" (až na Kečku, 1881 m) nepriniesla žiadnu zmenu... (Jeden starý foťák je nefunkčný, druhý nestojí za slovo...)

---

Jano, Co teraz? Teraz to Ty nam napisz jak to jest z zamykaniem u Was szlaków w okresie zimowym?
Na stronie HZS jest napisane: "V Západných Tatrách platí od 1. 11. do 15. 6. sezónna uzávera turistických chodníkov v zmysle návštevného poriadku TANAPu."
To jak? Można teraz na Baraniec?
A teraz, to jak chcesz robić zdjęcia to musisz kupić nowy fotoaparat, bo nawet jak stopnieją śniegi i znajdziesz ten, który został pod Barańcem, to już zdjęć nim nie zrobisz. (mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam to co napisałeś)

---

Na Baraniec można. , łaskawcy zezwolili.

---

Łaskawcy wydali specjalne pozwolenie?. Zerknij na pkt. 27,28 i 29 na stronie
http://www.tanap.org. /navstevny-poriadok/index.php# turistika
Wg mnie zamykanie szlaków nie ma żadnego uzasadnienia, za akcję ratunkową w razie czego i tak trzeba samemu zapłacić (ubezpieczenie lub z własnej kieszeni). To takie stwarzanie pretekstu do łamania przepisów, bo chodzą nie tylko Polacy ale i Słowacy, no może Niemcy by nie poszli bo to taki usłuchany naród.

---