|
Kościelec po raz drugi |
ewalina
20:35 Pn, 02 Wrz 2013 |
|
|
Pozdrawiam z Zakopanego
Wczoraj paskudna zakopianka,czasem w deszczu i niestety chyba z ofiarami, a dzisiaj piękny Kościelec. Kominek pod szczytem, który tak zapamiętałam, dzisiaj na mnie nie zrobił żadnego wrażenia. Natomiast te dwa niżej, które nie utkwiły mi w pamięci, dzisiaj były mokre i śliskie, a więc mało przyjemne.
Moim celem nie był Kościelec, tylko Zadni Kościelec, ale...
Mam bardzo dobrą instrukcję (andy dziękuję), ale podchodząc od Zielonej Doliny Gąsienicowej zobaczyłam przez zoom aparatu, że w żlebie są mokre skały, no i spanikowałam. Nie wiem czy tam jest mokro zawsze czy tylko czasem, ale Zadni mi nie ucieknie, nie ma szans
|
|
Re: Kościelec po raz drugi |
andy
13:58 Śr, 04 Wrz 2013 |
|
|
...pozostaje życzyć, by Ci się wreszcie udało...
|
|
Re: Kościelec po raz drugi |
ewalina
20:53 Śr, 04 Wrz 2013 |
|
|
dzięki, to było moje drugie podejście, a więc do trzech razy sztuka.
Pierwsze było po ubiegłorocznym ataku zimy we wrześniu, było dość dużo śniegu, no i moja wiedza była uboższa. Czy te mokre skały to mógł być efekt nocnych opadów czy one tak mają zawsze?
|
|
Re: Kościelec po raz drugi |
andy
13:03 Czw, 05 Wrz 2013 |
|
|
...zdecydowanie nocne opady...
|
|