|
"nowa" Atma  |
|
Chyba wolę ATMĘ poczerniałą, dotkniętą zębem czasu a przez to bardziej zbliżoną Szymanowskiemu i czasom, w których mieszkał w willi i tworzył swoją niepowtarzalną muzykę, pełną umiłowania do Tatr i Podhala.
Mimo moich preferencji cieszy mnie dbałość o ten obiekt i zachowanie pamięci o Katocie Środki unijne zostały dobrze wykorzystane
|
|