|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
14:13 Czw, 25 Kwi 2013 |
|
|
...zainspirowana, sprowokowana przez "starą kadrę" forum odświeżyłam, a trochę i załapałam nowości czytelniczych (nowości dla mnie)...
...i tak oddałam się ochoczo...lekturze i łyknęłam:
- sześć dni w tatrach - chałubińskiego
- komin pokutników - długosza
- księgę tatr - kurka
- pępek świata - malczewskiego
- w tatrach - karłowicza
- zakopane odkopane - młynarskiej i sabały-zielińskiej
...teraz na tapecie - miejsce przy stole wilczkowskiego (rolf dzięki - książka fajna i wcale nie taka ciężka w bibliotece, w której udało mi się namierzyć przechowywana jest w kopercie, tak wyczytana)...
...a na stoliku, do kawy, czeka, na razie zamiast "przyjaźni..."(tę muszę poprzedzić "pyszną") - flirt z czarną panią - długosza...
...niestety nie udało mi się do tej pory załapać na wywiad i yeti i bliżej nieba...
...ale poluję dalej...podpowiedzi mile widziane...
pozdrawiam
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
rolf
15:35 Czw, 25 Kwi 2013 |
|
|
ela, Wilczkowskiego czyta się jak się super. Pisałem, że ciężka jest ,,Uciec jak najwyżej". odkąd zanikła seria z trójkątem ciężko o wznowienia. Pewnie prawa autorskie. Poszukaj Worwy w antykwariatach . miłej lektury! Pozdrawiam
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
|
Polecam "Ścieżki chwały" Jefreya Archera. Co prawda, to nie literatura tatrzańska, książka opowiada o próbie zdobycia Everestu, ale naprawdę lekko się ją czyta.
"Na jednej linie" i "Karawana do marzeń" Wandy Rutkiewicz to też ciekawe pozycje
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
16:36 Czw, 25 Kwi 2013 |
|
|
rolf...
..."Uciec jak najwyżej. Nie dokończone życie Wandy Rutkiewicz" - ta lektura została w rodzinnym domu, czytałam dawno i przyznam, że nie bardzo pamiętam...
...antykwariat powiadasz...to pochwalę się jedną pozycją, która posiadam w zbiorach - rok wydania 1969 - pierwsze wydanie - wydawnictwo "Sport i turystyka"- autor Józef Nyka -Tatry Polskie przewodnik......mój ojciec z tym katechizmem chodził po Tatrach (szlak na Kominiarski ładnie opisany)...coś w genach chyba dostałam...
Kristin...
...d zięki za podpowiedzi, wszystkie zanotowane, już wiem jak będę spędzać zimowe wieczory, wszak natura niedługo pogoni nas w Taterki...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
|
...pogoni, pogoni... mnie w czerwcu
...ja właśnie "Karawanę do marzeń" nabyłam w antykwariacie, potem jakoś nie miałam tam szczęścia trafić na coś interesującego, jakiś lipny ten antykwariat w moim mieście...
zazwyczaj w literaturę górską zaopatruję się w księgarni Poraj na Krupówkach, mają tam całkiem spory wybór książek. Czasem też dostaję coś ciekawego w prezencie
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
lorin
22:22 Czw, 25 Kwi 2013 |
|
|
Ela, Ty nie czytasz, Ty połykasz...
szczerze zazdroszczę.
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
|
Jak ktoś lubi klimat starego Zakopanego i ówczesnych wypraw, to jeszcze "Na przełęczy" St. Witkiewicza (ojca) polecam... No i oczywiście "Trylogię tatrzańską" Wawrzyńca Żuławskiego, chyba już tu kiedyś wspominaną. Z nowszych - cykl wspomnień "Gór fanka" Anny Czerwińskiej, ale to już bardziej dla miłośników wspinaczki i himalaizmu...Mój Nyka z 81r. (wyd.IV) też się już nadaje do antykwariatu?
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
12:54 Pią, 26 Kwi 2013 |
|
|
...dzięki dziewczyny...
...tak mnie naszło, wiosennie, na pochłanianie garściami wiedzy górskiej, a w moim mieście niestety antykwariat wyszedł jak...ruskie wyszli, a i zdobycie czegokolwiek, drogą zakupu bezpośredniego, graniczy z cudem...ale daję rade...
...a natura ciągnie, oj ciągnie, byle wyżej...już niedługo zaczynam sezon, ale pochwalę się jak wrócę...
pozdrawiam
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
rolf
08:08 Nd, 28 Kwi 2013 |
|
|
Żuławski pióro ma lekkie, ale.... czasami czytam acz z oporami, mając na uwadze jego twórczość okupacyjną . szkoda, że wybitny taternik zachował się tak konformistycznie
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
|
Hmm... Na pewno chodzi o tego samego Żuławskiego? Możesz coś bliżej napisać? Z tego co mi wiadomo, Wawrzyniec brał udział w Powstaniu Warszawskim...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
czes
12:41 Nd, 28 Kwi 2013 |
|
|
rolf uściślij o którego Żuławskiego i o jakie zachowanie konformistyczne chodzi.
Juliusz Żuławski poeta, prozaik, krytyk i tłumacz no i oczywiście zapalony Taternik
brał udział w kampanii wrześniowej i dostał się niewoli niemieckiej.W oflagu współorganizował jeniecki teatr obozowy dla którego pisał sztuki. Czy to jest zachowanie konformistyczne
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
rolf
12:52 Nd, 28 Kwi 2013 |
|
|
czes! był też inny Żuławski! szef Pogotowia w czasie okupacji. Nie tylko ratował (to chwalebne), ale też pisał. I to gdzie? .... no właśnie! za to go nie szanuję.
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
rolf
13:32 Nd, 28 Kwi 2013 |
|
|
mea maxima culpa!!! Pomyliłem Żuławskiego z Korosadowiczem! Przepraszam i Was i Żuławskiego!!!! cholernie mi wstyd
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
14:10 Nd, 28 Kwi 2013 |
|
|
popełniać błędy - ludzka rzecz...
...Wilczkowski pochłonięty, a moja wiosenna biblioteczka uzupełniona o pozycje do przypomnienia:
- dotknięcie pustki -Simpsona
- tragedie tatrzańskie i sygnały ze skalnych ścian - Żuławskiego
- na przełęczy - Witkiewicza
- szkice z podróży w Tatry i ilustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic - Radzikowskiego...
...jakaś wiosennie sentymentalna się zrobiłam...
..."Pierdoła" nadal niedostępny ...ale już coś świta...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
rolf
18:55 Nd, 28 Kwi 2013 |
|
|
Pierdoła (to chyba Worwa- dobrze pamiętam?) czy Palant? Polecam także Sygnały z Gór. Wydał to ZG PTTK z okazji 60 GOPR (uczciwiej TOPR ). Po odrzuceniu obowiązkowej, w 1973r, ideologii super kniżka. Pięknie przedstawieni pierwsi TOPRowcy - przez T(także Krzysztof Berbeka), śmierć Wawrzyńca, wyprawa po Nunberga i Woźniaka, lawina na Goryczkowej (ta do schroniska Marcinowskich). Warto- polecam!!!! szczególnie część o Byrcynie . ubaw po pachy
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
21:25 Nd, 28 Kwi 2013 |
|
|
kurcze rolf, ależ Ty kusisz... - dopisuję...
...Pierdoła - Worwa, Palant - Długosz...
...jak zdobędziemy Jaworzynę to, przy dobrej wódeczce, tydzień na wymianie wrażeń, w tymże literackim temacie, nam upłynie...
...a jak tam w kwestii poezji tatrzańskiej?...znacie może utwory Aleksandra Wojciechowskiego? , polecam, mają w sobie to "coś"...
..."Tu nie ma pięknych słów..." mój ulubiony...pamiętam jak, parę lat temu, napisałam kilka kartek i umieszczałam je, zafoliowane, na tatrzańskich szlakach z nadzieją, że ktoś się odezwie, odpowie, nawiąże kontakt...cisza...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
23:02 Nd, 26 Maj 2013 |
|
|
...w związku z wszechobecną dupówą, wszak pogodę mamy intensywnie uporczywą, połknęłam "Zakopanoptikon, czyli kronika 49 dni deszczowych w Zakopanem" A. Struga, pośród kurzawy powszedniości zamieniającej się w błoto - niepowtarzalny pan Lubystko ...polecam...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
Kuno
07:54 Pn, 27 Maj 2013 |
|
|
to ten który chciał bzyknąć Panią Ledę na łonie natury?
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
08:03 Pn, 27 Maj 2013 |
|
|
...ten sam...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
mary1
22:20 Wt, 28 Maj 2013 |
|
|
Próbujesz Elu, skłonić towarzystwo do czytania. "Zakopanoptikon" zerka na mnie z mej domowej biblioteczki i nie mogę sobie przypomnieć czy dawno temu czytałam ją, czy też miałam taki zamiar. Skłoniłaś mnie, żeby to sprawdzić
No a podczas pobytu w Zakopcu, trzeba będzie zajrzeć do księgarni górskiej
Jeszcze tylko kilka tygodni...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
Kuno
22:42 Wt, 28 Maj 2013 |
|
|
ponieważ mnóstwo postaci w powieści jest autentyczna-niemniej występująca pod zmienionymi nazwiskami- warto zapoznać się bezwzględnie z internetowym przekładem Macieja Pinkwarta.
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
23:39 Wt, 28 Maj 2013 |
|
|
...moja książka, wyd. z roku 1989, zawiera dodatek -"Zakopanoptikon - bujda literacka, czy portret Zakopanego?", który opracował Roman Hennel, redaktor Wydawnictwa Literackiego w Krakowie, wydawca tejże książki - obszerny opis występujących postaci...
...oprócz wątku z bzykaniem...bójka między braćmi, Jaśkiem i Jędrkiem...obić mordę - jak najbardziej, ale... "klął nie bede, bo to mój najpirwsy przyjaciel"...
...teraz na tapecie katechizm...
...jeszcze miesiąc...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
Kuno
07:43 Śr, 29 Maj 2013 |
|
|
i tragiczna postać właścicielki pięknego hotelu STAMARY nie opodal dworców w Zakopanem-pani Marii Budziszewskiej ukrytej pod nazwiskiem mocno rąbniętej pani Marchołtowej. Budziszewska zmarła w przerażającej nędzy. nie zachował się nawet grób na cmentarzu. pozostał za to elegancki hotel wybudowany na jej cześć przez ojca.
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
08:38 Śr, 29 Maj 2013 |
|
|
...właścicielki książkowego hotelu "Murdelio", przy ul. Marszałkowskiej(autentycznie) dzisiaj Kościuszki...
...Budziszewsk a miała zagwarantowany dożywotnio w "Stamarach" mały pokoik i zakaz rozmawiania z personelem hotelu...
...reszta do doczytania...np. w historii hotelu...
...polecam też A. Struga "Wielki dzień. Kronika niedoszłych wydarzeń" z opracowaniem i komentarzem M. Pinkwarta...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
08:09 Pn, 05 Sie 2013 |
|
|
...w trakcie tegorocznych odwiedzin księgarni górskiej, nabyłam drogą zakupu, lektury na zimowe wieczory...
...ale, niestety, nie doczekały...i przeczytałam...
...narkotyk gór...
...od cepra do wariata...
...sygnały z gór...(sprawdzę jesienią, czy świstaki już norki wymościły i czy środek transportu oraz sposób mocowania odpowiada opisywanemu)
...wywiad z yeti i bliżej nieba - nadal poza zasięgiem...ale walczę...
Ela.
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
rolf
10:27 Pn, 05 Sie 2013 |
|
|
a czym różni się ceper od wariarta? . Środek transportu pewnie taki sam, tylko takich Gawędziarzy już nie ma . w ostatnich Tatrach córka (lub wnuczka) Stanisława z lasa wspomina, opisywany w Sygnałach, jego powrót z knajpecki . Jeżeli nie trafisz na popszukiwane pozycje, pewnie jakoś sobie poradzimy . Ja je mam. . Pozdrawaim
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
20:24 Pn, 05 Sie 2013 |
|
|
tym, czym larwa od motyla...ja chyba też tak mam...albo Tatry albo...ale o tym sza...
widzisz, bo to są dobre chłopaki i zawsze pomogą...
już mi się mordka cieszy i...zacznę się łasić...
E.
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
11:08 Pią, 09 Sie 2013 |
|
|
...to już zaczyna nosić symptomy nałogu...wciąga...ale kto powiedział, że noc jest do spania...
...nie w długi zimowy wieczór, ale w letnią parną noc...przeczytałam "Przyjaźń..."
...mieszank a poezji i prozy...czar wspomnień...znajomi i przyjaciele Królika...sentymentalnie...wz ruszająco...
...gorąco polecam...dzięki R.
Ela.
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
mary1
11:32 Pią, 09 Sie 2013 |
|
|
... bardzo przyjemny nałóg... też czytałam i też polecam...
... a w październiku pewnie uzupełnisz biblioteczkę o kolejne pozycje?
pozdr. M
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
12:57 Pią, 09 Sie 2013 |
|
|
...mam taką nadzieję...ale będę musiała, chyba, zakopać, żeby przetrwały do zimy...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
mary1
10:17 Pn, 12 Sie 2013 |
|
|
... książki możesz mi powierzyć... bezpiecznie przechowam...
... a przed Bożym Narodzeniem prześlę pod właściwy adres...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
17:38 Pn, 12 Sie 2013 |
|
|
...ciekawa propozycja...przemyślę...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
14:10 Pn, 07 Paz 2013 |
|
|
...w trakcie, jesiennej, penetracji księgarskiej, wykopałam w Zakopanem:
"Góry płaczą miłością" Ryszarda Zawady...ktoś czytał?
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
mary1
20:15 Pn, 07 Paz 2013 |
|
|
...nie czytałam... jak przeczytasz napisz słówko... choć znając Ciebie, już przeczytałaś, albo kończysz ...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
06:41 Pią, 23 Paz 2015 |
|
|
...wczoraj w Krakowie rozpoczęły się Targi Książki...potrwają do niedzieli...
...TPN zaprezentuje kilka nowości, a w sobotę odbędą się spotkania z ich autorami...
...zapraszam/pole cam...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
|
...po spotkaniu w Zakopanem z himalaistkami, panią Anną Czerwińską i panią Anną Okopińską, nabyłam książkę z serii "GórFanka" autorstwa pani Czerwińskiej.
Dokładnie to "GórFanka w Karakorum 1979-1986".
Bardzo swobodny, czasem humorystyczny, styl pisania sprawił, że przeczytałam ją jednym tchem.
Polecam
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
18:14 Sb, 24 Paz 2015 |
|
|
...a moje ostatnie nabytki to:
- "Jak dawniej po Tatrach chadzano" Krzysztofa Pisery
- "Przewodnik przyrodniczy po Tatrach Polskich" Tomasza Skrzydlowskiego
...z Targów Książki też jakaś pozycja będzie...
|
|
Re: ...fajną książkę wczoraj czytałam...momenty były?...no masz! najlepiej jak... |
elat
16:25 Nd, 08 Maj 2016 |
|
|
...w trakcie majowego pobytu pod Tatrami, w chwilach kiedy górskie szczyty mogłam podziwiać jedynie przez okno w Kuźnicach, przeczytałam:
- "Sabałę" Wiesława Wójcika
- "Trzy dni w Zakopanem. Z notat emeryta" Kazimierza Bartoszewicza
...teraz trzeba księgarnię odwiedzić i coś na niziny zwieść...
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|